Teleskop to zła opcja, która ci tylko będzie przeszkadzać. Kup matchówkę 3.9 metra, w trójskładzie, a do kompletu albo skarpety do transportu lub zwykłe gumki recepturki. Przed złożeniem całości zaczepiasz hak o ostatnią przelotke lub przedostatnią, po czym zwijasz luz, a po rozłożeniu składasz trzy elementy razem, hak wbijając w korek (nic nie dzieje się z nim przez to), i wkładasz to w skarpetę, górę i dół, i masz kij do transportu. Zajmuje to mało czasu, mając wprawę z minutę lub dwie.
Kij teleskopowy to kiepskie rozwiązanie, bo przeszkadza w łowieniu (mała liczba przelotek uzależniona od ilości segmentów to sporo kłopotów), dlatego zwykły kij match będzie dużo lepszy. Zarówno tańsze jak i droższe opcje się sprawdzą w łowieniu linów, karasi i leszczy, i tutaj od zasobności kieszeni zdecyduj co ci pasuje bardziej. Plusem jest to, że wyższa cena nie oznacza wielkiej różnicy w łowieniu, tu nie ma takiej zależności jak w feederach. BYle nie kupować jakiegoś szitu za 100 zeta, bo to badziew z Chin na najtańszych podzespołach, zazwyczaj niestaranne wykonany. Nie miej też zastrzeżeń do sprzętu używanego, bo matchówki się nie starzeją bardzo, to nie samochód, który się zużywa wraz z wiekiem. Tutaj warto sprawdzić, czy ktoś nie ma do sprzedania kija używanego, w dobrej cenie. Jak masz jakieś propozycje wrzuć na forum, ludzie ci pomogą w wyborze. Nie wchodziłbym w jakieś Jaxony czy Yorki, jak już to w Robinsony czy Mikado jeśli chodzi o polskie firmy.
Wybór teleskopa tylko będzie przeszkodą w uzyskaniu fajnych wyników. To trochę jak jeść zupę widelcem, też się da, ale po co się męczyć? NIe warto dla 'długości transportowej' czy 'czasu składania i rozkładania' wchodzić w coś, co sprawia kłopoty. Zapewniam, że trójskład to też coś co łatwo 'transportować' i szybko się to składa i rozkłada.