Wisła troszeczkę odżyła po niżówce, choć w sumie to dalej jest mało wody, mimo opadów. No ale przynajmniej jakieś 35-40 cm więcej niż przed dwoma tygodniami. Rybę widać, lechy spławiają się jak wściekłe, ale bierze drobnica. Dzisiaj przez 4 godziny ze spławikiem tylko dwa kleniki około 25 cm, a jeszcze mniejsze tylko dziubały groch.