Dziś znowu spławik w ruch, tym razem woda już niska, a pogoda kleniowa - bałem się, że będzie solarka od rana, a tu całkiem ładnie zaciągnęło chmurami.
W poszukiwaniu nieco większych sztuk tym razem w ruch oprócz grochu poszła parówka, doprawiona dipem squid & liver.
Efekt przyszedł dość szybko w postaci około 50 cm klenia, trochę jeszcze mało odpasionego, ale to już kawałek rybki:

Potem na groch wpadły jeszcze dwa trzydziestaki i o wpół do dziewiątej zwinąłem się po 4 godzinach nad wodą.