Witam serdecznie wszystkich użytkowników.
Niedaleko mojej miejscowości znajduje się piękne dzikie łowisko. Jest to zbiornik, który powstał w wyniku wydobywania gliny.
Jeżeli mowa o rybostanie to jest tak dużo drapieżnika, drobnicy, ale są też piękne liny, karasie czy karpie.
Mam taki problem gdy próbuję tam łowić z gruntu. Głównie method feeder, moje wypady kończą się często bez najmniejszego brania. Głębokość łowiska dochodzi do 16m w najgłębszym punkcie. Dno jest ukształtowane schodkowo, spady są agresywne. Im dalej od brzegu. Tym głębiej. Linia brzegowa mocno zarosnieta i jest dużo zaczepów, jednak jest kilka fajnych miejsc żeby rozłożyć się ze sprzętem.
Macie jakieś porady jak łowić na takim trudnym lowisku na method feeder? Czy to ma jakiś sens żeby zarzucać zestaw na taką głębokość? Pierwszy raz spotkam się z tak głębokim zbiornikiem.