Dziś w wędkarskim nadwyrężyłem cierpliwość sprzedawcy zapewne w dużym stopniu choć nie pokazał tego po sobie

Albo ja po prostu wybredny jestem, albo producenci trzepią wszystko na jedno kopyto. Jak dolnik nie za długi to blank gruby jak lina od mostu zwodzonego.
Jak blank jako tako, to dolnik idzie za łokieć 20cm.
Przejrzałem około 20-25 wędzisk i finał był taki, że kupiłem wędkę którą już dobrze znam i która jako jedyna spełnia moje wszystkie "wymogi" zarówno w kwestii długości dolnika (42cm) jak i smukłego blanku (13mm) , miłej pracy już na 15cm krąpiu jak i zapasu mocy na karpia 10+. Wisienka na torcie to wygląd/malowanie które trafia w mój gust.
Wyszedłem więc ze sklepu z Delphin Legia Match 390cm 1-30g przy której Robinson MX3 (6-18g) niestety mojego "konkursu" nie wygrał.
Tak więc sprawdziła się teoria, że czasem znane i sprawdzone jest lepsze niż bardziej rozreklamowane itp.