Autor Wątek: Zanęty budżetowe vs markowe - moje spostrzeżenia  (Przeczytany 386 razy)

Offline pknr1

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 289
  • Reputacja: 44
  • Ulubione metody: tyczka
W ubiegłym roku cały sezon przełowiłem na zanęty markowe, wyniki były co namniej zadowalające. Łowiłem na przyzwoitym poziomie, nie często zdarzało się bym schodził na zero czy by atakowała mnie wszędobylska drobnica. W tamtym sezonie roku zima jak to zima, wyniki były mierne. Wczesną wiosną udało mi się ładnie połowić, złowiłem pobiłem swój rekord płoci. W lato tyczka kosiła leszcze, duże krąpie, duże płocie, liny, klenie. Jesienią miałem wyniki podobne jak latem, bat i waggler wymiatał. Na nowy rok obkupiłem się w zapas zanęt naszych rodzimych producentów, średnia cena 10zl/kg. Zimą nie połowiłem. Wczesna wiosna wyszła jakoś słabo, tylko na tyczkę miałem jakieś zadowalające wyniki. Maj i feeder - prawie że na bezrybiu, teraz sytuacja podobna. Stwierdziłem że wracam do swoich ulubionych Grand Prixów i Sensasa, choć dwie zanęty mogę szczerzę polecić bo ze wszystkich testowanych sprawdzały się najlepiej (i może dlatego szybko się skończyły ;D). Są to Lorpio Special Feeder Light i Lorpio Magnetic Barbel, i je dalej będę kupował bo są wystarczająco dobre. W ogóle to bardzo się zaskoczyłem tym że jakość zanęty ma takie znaczenie na moich wodach, może dlatego że od początku kupowałem "te lepsze" lub te tańsze ale sprawdzone i nie miałem długoterminowego porównania z innymi.

Od razu dodam było uczciwie, to miejscówki były te same, żadnych nowych taktyk nie testowałem. Dodatkowo częściej odpuszczałem sobię tyczkę bo tyczka tak nadrabia precyzją że choćbym bułkę tartą z gliną i robakami do wody wrzucił to bym coś tam złowił.

Offline ledi12

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 547
  • Reputacja: 258
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Zanęty budżetowe vs markowe - moje spostrzeżenia
« Odpowiedź #1 dnia: 12.06.2025, 00:32 »
Najważniejsza jest miejscówka :) Zaraz po tym taktyka, prezentacja zestawu i odpowiednie nęcenie. Jak jest ryba w łowisku i chce żerować, to zanęty, kuki i inne duperele schodzą na drugi plan. Gdy jeszcze łowiłem na feeder to mieliłem zwykły aller aqua i dodawałem trochę komercyjnej zanęty i efekty miałem lepsze niż na markowe zanęty 30 zł / kg.

W karpiowaniu to samo. Kupuje kulki 11-15 zł / kg zamiast 50-60 zł / kg i też łowie.

Najgorsze co można zrobić to popłynąć w towar, który tylko zrujnuje portfel a nie koniecznie przełoży się na wyniki.
Metodowy karpiarz
---------------------
Sum -> 22 kg
Karp -> 20 kg
Jesiotr -> 12 kg
Amur -> 17 kg

Offline pknr1

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 289
  • Reputacja: 44
  • Ulubione metody: tyczka
Odp: Zanęty budżetowe vs markowe - moje spostrzeżenia
« Odpowiedź #2 dnia: 12.06.2025, 09:36 »
Najważniejsza jest miejscówka :) Zaraz po tym taktyka, prezentacja zestawu i odpowiednie nęcenie. Jak jest ryba w łowisku i chce żerować, to zanęty, kuki i inne duperele schodzą na drugi plan. Gdy jeszcze łowiłem na feeder to mieliłem zwykły aller aqua i dodawałem trochę komercyjnej zanęty i efekty miałem lepsze niż na markowe zanęty 30 zł / kg.

W karpiowaniu to samo. Kupuje kulki 11-15 zł / kg zamiast 50-60 zł / kg i też łowie.

Najgorsze co można zrobić to popłynąć w towar, który tylko zrujnuje portfel a nie koniecznie przełoży się na wyniki.

U mnie działa sam aller, ale z mojego doświadczenia bardzo dobrze nęci tylko klenia i brzane. Jak chce połowić coś innego to nie ma bata na porządną spożywkę.

Offline Festusus

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 421
  • Reputacja: 28
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Zanęty budżetowe vs markowe - moje spostrzeżenia
« Odpowiedź #3 dnia: 12.06.2025, 11:11 »
Ja byłem bardzo zaskoczony pozytywnie produktami Lorpio. Testowałem Sonu (po filmach Lucjana), dumbelsy Ringersa i innych z wysokiej półki z różnym efektem. Przez przypadek trafiłem na waftersy Lorpio i ich method mix (teraz to chyba jest Method Contest). Brań było więcej, a szczególnie na popupy sweet, te kolorowe jak tęcza brały leszcze.
Grzegorz

Non omnis moriar

Offline pknr1

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 289
  • Reputacja: 44
  • Ulubione metody: tyczka
Odp: Zanęty budżetowe vs markowe - moje spostrzeżenia
« Odpowiedź #4 dnia: 12.06.2025, 11:18 »
Lorpio to akurat zanęty klasa. Magnetic Feeder może nie spisał mi się dobrze ale Special Feeder kosił aż miło :beer: A o grand prix to nawet nie wspomne bo to jakość moim zdaniem na poziomie Sensasa i MVDE. Od połowy tamtego roku kupuje tylko Sensasa i Lorpio GPXy.