Autor Wątek: Zanęty budżetowe vs markowe - moje spostrzeżenia  (Przeczytany 2669 razy)

Offline pknr1

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 315
  • Reputacja: 46
  • Ulubione metody: tyczka i feeder
W ubiegłym roku cały sezon przełowiłem na zanęty markowe, wyniki były co namniej zadowalające. Łowiłem na przyzwoitym poziomie, nie często zdarzało się bym schodził na zero czy by atakowała mnie wszędobylska drobnica. W tamtym sezonie roku zima jak to zima, wyniki były mierne. Wczesną wiosną udało mi się ładnie połowić, złowiłem pobiłem swój rekord płoci. W lato tyczka kosiła leszcze, duże krąpie, duże płocie, liny, klenie. Jesienią miałem wyniki podobne jak latem, bat i waggler wymiatał. Na nowy rok obkupiłem się w zapas zanęt naszych rodzimych producentów, średnia cena 10zl/kg. Zimą nie połowiłem. Wczesna wiosna wyszła jakoś słabo, tylko na tyczkę miałem jakieś zadowalające wyniki. Maj i feeder - prawie że na bezrybiu, teraz sytuacja podobna. Stwierdziłem że wracam do swoich ulubionych Grand Prixów i Sensasa, choć dwie zanęty mogę szczerzę polecić bo ze wszystkich testowanych sprawdzały się najlepiej (i może dlatego szybko się skończyły ;D). Są to Lorpio Special Feeder Light i Lorpio Magnetic Barbel, i je dalej będę kupował bo są wystarczająco dobre. W ogóle to bardzo się zaskoczyłem tym że jakość zanęty ma takie znaczenie na moich wodach, może dlatego że od początku kupowałem "te lepsze" lub te tańsze ale sprawdzone i nie miałem długoterminowego porównania z innymi.

Od razu dodam było uczciwie, to miejscówki były te same, żadnych nowych taktyk nie testowałem. Dodatkowo częściej odpuszczałem sobię tyczkę bo tyczka tak nadrabia precyzją że choćbym bułkę tartą z gliną i robakami do wody wrzucił to bym coś tam złowił.

Offline ledi12

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 577
  • Reputacja: 259
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Zanęty budżetowe vs markowe - moje spostrzeżenia
« Odpowiedź #1 dnia: 12.06.2025, 00:32 »
Najważniejsza jest miejscówka :) Zaraz po tym taktyka, prezentacja zestawu i odpowiednie nęcenie. Jak jest ryba w łowisku i chce żerować, to zanęty, kuki i inne duperele schodzą na drugi plan. Gdy jeszcze łowiłem na feeder to mieliłem zwykły aller aqua i dodawałem trochę komercyjnej zanęty i efekty miałem lepsze niż na markowe zanęty 30 zł / kg.

W karpiowaniu to samo. Kupuje kulki 11-15 zł / kg zamiast 50-60 zł / kg i też łowie.

Najgorsze co można zrobić to popłynąć w towar, który tylko zrujnuje portfel a nie koniecznie przełoży się na wyniki.
Metodowy karpiarz
---------------------
Sum -> 22 kg
Karp -> 20 kg
Jesiotr -> 25.90 kg
Amur -> 17 kg

Offline pknr1

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 315
  • Reputacja: 46
  • Ulubione metody: tyczka i feeder
Odp: Zanęty budżetowe vs markowe - moje spostrzeżenia
« Odpowiedź #2 dnia: 12.06.2025, 09:36 »
Najważniejsza jest miejscówka :) Zaraz po tym taktyka, prezentacja zestawu i odpowiednie nęcenie. Jak jest ryba w łowisku i chce żerować, to zanęty, kuki i inne duperele schodzą na drugi plan. Gdy jeszcze łowiłem na feeder to mieliłem zwykły aller aqua i dodawałem trochę komercyjnej zanęty i efekty miałem lepsze niż na markowe zanęty 30 zł / kg.

W karpiowaniu to samo. Kupuje kulki 11-15 zł / kg zamiast 50-60 zł / kg i też łowie.

Najgorsze co można zrobić to popłynąć w towar, który tylko zrujnuje portfel a nie koniecznie przełoży się na wyniki.

U mnie działa sam aller, ale z mojego doświadczenia bardzo dobrze nęci tylko klenia i brzane. Jak chce połowić coś innego to nie ma bata na porządną spożywkę.

Offline Festusus

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 433
  • Reputacja: 29
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Zanęty budżetowe vs markowe - moje spostrzeżenia
« Odpowiedź #3 dnia: 12.06.2025, 11:11 »
Ja byłem bardzo zaskoczony pozytywnie produktami Lorpio. Testowałem Sonu (po filmach Lucjana), dumbelsy Ringersa i innych z wysokiej półki z różnym efektem. Przez przypadek trafiłem na waftersy Lorpio i ich method mix (teraz to chyba jest Method Contest). Brań było więcej, a szczególnie na popupy sweet, te kolorowe jak tęcza brały leszcze.
Grzegorz

Non omnis moriar

Offline pknr1

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 315
  • Reputacja: 46
  • Ulubione metody: tyczka i feeder
Odp: Zanęty budżetowe vs markowe - moje spostrzeżenia
« Odpowiedź #4 dnia: 12.06.2025, 11:18 »
Lorpio to akurat zanęty klasa. Magnetic Feeder może nie spisał mi się dobrze ale Special Feeder kosił aż miło :beer: A o grand prix to nawet nie wspomne bo to jakość moim zdaniem na poziomie Sensasa i MVDE. Od połowy tamtego roku kupuje tylko Sensasa i Lorpio GPXy.

Offline MarioSan

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 34
  • Reputacja: 1
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Biernatki
  • Ulubione metody: bat
Odp: Zanęty budżetowe vs markowe - moje spostrzeżenia
« Odpowiedź #5 dnia: 26.09.2025, 19:36 »
U mnie dobre wyniki daje Lorpio MegaMix Płoć Czekolada.
Sypałem jakiś czas temu zanęty Sensas i Mainline - wyniki były zbliżone do tych przy użyciu taniutkiego Lorpio.
Rano nie brały, a potem przestały...

Offline Tomba

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 588
  • Reputacja: 686
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Zanęty budżetowe vs markowe - moje spostrzeżenia
« Odpowiedź #6 dnia: 27.09.2025, 00:03 »
Produkty Lorpio i Aller Aqua są u mnie na topie i nie można ich porównywać do budżetowej spożywki bez mączki rybnej. Porównywalne do Skrettinga i Coppensa. Ciut wyżej jest Sonu ale jak miejscówka słaba albo warunki nie dopiszą, to najlepsza zanęta nie pomoże. Mieszając Match Metod Mix z Sonu z zanętami Lorpio osiągałem bardzo dobre wyniki, obniżając nieco koszt zanęty. Ostatnio z lenistwa stosuję tylko Sonu MMX ale nie zauważyłem poprawy brań. To oczywiście tylko subiektywne odczucie.
Mielenie pelletu na zanętę to oczywiście dobry zabieg. Pellet jest tańszy za kg niż zanęta, można go też kupić w większych ilościach taniej, nie koniecznie w sklepach wędkarskich. Wtedy koszt dobrej zanęty wypada, jak słabo wartościowo spożywka.
Pozdrawiam,
Tomek

Offline pknr1

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 315
  • Reputacja: 46
  • Ulubione metody: tyczka i feeder
Odp: Zanęty budżetowe vs markowe - moje spostrzeżenia
« Odpowiedź #7 dnia: 27.09.2025, 10:45 »
Ja teraz testuje Timarmix Match Plus Black Bream, wyniki póki co jako tako ale to może wina moich dwóch lewych rąk w "klasycznym" feederze na wodzie stojącej. Przełowie nią jeszcze tyczką i feederem na rzece i dopiero wtedy będę mógł wydać w miarę obiektywny werdykt. Ostatnio dobre wyniki miałem na zanęty Super Feeder. Według mnie Super Feeder Heavy jest lepszy niż Magnetic Feeder River.

Offline Tomasz

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 179
  • Reputacja: 8
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Zanęty budżetowe vs markowe - moje spostrzeżenia
« Odpowiedź #8 dnia: 26.11.2025, 18:24 »
Lorpio zawsze miał dla mnie niezbyt czytelne i odrzucające graficznie opakowania.
O której zanęcie piszecie, jest niby to samo a całkiem inne opakowania?..
(Jeszcze jest trzecie Opakowanie feeder Light- zielone)
PZW only  : o )

Offline motov8

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 181
  • Reputacja: 245
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Zanęty budżetowe vs markowe - moje spostrzeżenia
« Odpowiedź #9 dnia: 26.11.2025, 19:32 »
U mnie nie ma to większego znaczenia na wodach PZW, generalnie wszystkie drogie na mączkach rybnych sie nie sprawdzają.
Dominują raczej te słodkie tanie zanęty.
Różnica jest taka, że zanęta za 15-18 zł/kg posiada już różnego rodzaju dodatki w tym zapachowe, smakowe w przeciwieństwie do tanich do 10 zł/kg, gdzie masz tak naprawdę samą bazę.
Dla mnie podstawą jest puszka kukurydzy, którą dodaję do zanęty, która tak naprawdę schodzi na drugi plan.

A jak patrzę po wynikach na zawodach, gdzie znajomi pakuja mega drogie zanęty, mieszanki z jokersem, ochotka na haczyk to mam w sumie te same wyniki na kukurydze z puszki :)

Offline piszczu

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 266
  • Reputacja: 47
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gliwice
  • Ulubione metody: tyczka i feeder
Odp: Zanęty budżetowe vs markowe - moje spostrzeżenia
« Odpowiedź #10 dnia: 26.11.2025, 19:46 »
motov8, podobnie jest jeśli chodzi o łowienie karpii, najlepsze efekty mam na najtańsze kulki, które praktycznie nie mają w sobie białka, a same węglowodany. Dlaczego? Dla przykładu na Dzierżnie Dużym a raczej powiniem napisać w... jest odgroma białka i drogie kulki napakowane wysoką zawartością białka zwyczajnie mi się nie sprawdzają i są dużo mniej skuteczne od tych tanich kulek na bazie węglowodanów. Coś jakbyś w domu miał podawanego samego kotleta schabowego, a ziemniaczki przecież też by się zjadło.

Offline zyziu

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 36
  • Reputacja: 3
Odp: Zanęty budżetowe vs markowe - moje spostrzeżenia
« Odpowiedź #11 dnia: 26.11.2025, 20:43 »
Lorpio nie dosc ze robi swietne zanety (wspomniany magnetic barbel) to jeszcze ma bardzo dobre jakosciowo dodatki (np parmezan czy betaina).

Offline flowgrid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 710
  • Reputacja: 243
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Zanęty budżetowe vs markowe - moje spostrzeżenia
« Odpowiedź #12 dnia: 26.11.2025, 22:12 »
Może komuś się przyda. Z budżetowych zanęt w tym roku prawie cały sezon na rzece było łowione na klasyk na zanętę Marlin Classic 3kg (do tego robaki, kukurydza czy co tam było pod ręką z dodatków). Zanęta ma drobne i grubsze frakcje, dobrze się klei i dawała ryby. Natomiast zanęta Genlog seria Fantazja to pomyłka. Nie wiadomo z czego się to składa. Po otworzeniu zapach całkiem innym niż deklarowany na opakowaniu.
Marcin

Offline Drapichrust

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 660
  • Reputacja: 187
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Tarnów, Nowopole.
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Zanęty budżetowe vs markowe - moje spostrzeżenia
« Odpowiedź #13 dnia: 26.11.2025, 23:11 »
Tomasz, Lorpio jakiś czas temu zmieniło szatę graficzną opakowań, u góry nowe, na dole stare opakowanie. Używam głównie zanęt Lorpio ale ograniczam się do kilku z serii Grand Prix i kilku z serii Magnetic. No i na rzeki Extra Jaź, kleń, leszcz. I tyle, na inne nie patrzę. Dla mnie w ich ofercie jest za dużo do wyboru, to miesza w głowie. Jeszcze teraz te serie feederowe, moim zdaniem niepotrzebne. Jak ktoś nie "mieszka" nad wodą to szkoda czasu na eksperymenty, ja przynajmniej tego nie lubię i nie mam na to czasu.

Artur