Witam. Mam na imię Arek, Okręg Toruński. Od 2 lat znów wędkuję po 5 letniej przerwie.
Czytałem tutaj na forum posty i czytałem różne inne znalezione tematy apropo mojego problemu.
Od 2 lat po za spławikiem i klasycznym gruntem zostałem namówiony na method feeder. Mówię okej spróbuje, no i od praktycznie 2 lat na method feeder nie złapałem ani jednej ryby, absolutne zero, czy to na komercji gdzie łowią na metodę a nawet zdarzało się, że wędkarze dawali jakieś porady, czasami nawet dali swoje przynęty lub pellet i też nic.
Co próbowałem zmieniać:
- Różnej długości przypony od 8cm do 14cm, na różnych żyłkach od 0.16 do 0.25, na gumkach i bagnetach.
- Różnej wielkości haczyki
- Różne przynęty waftersy, dumbelsy, popupy, różne kolory, różne zapachy i wielkości od 6-10mm, czasami je też ciąłem aby były jeszcze mniejsze.
- Różne 2mm pellety, różne firmy, kolory, zapachy.
- Podajniki 20g i 30g
- Próba łowienia na zanęty
Wędkuję na klipie, przerzucam co 10-15min z zegarkiem w ręku, czy to PZW czy komercja efekt zawsze jest ten sam. Po godzinie jak nic nie bierze, zmieniam dystans na np dalszy lub bliższy. Dzisiaj to karp się spławił i śmiał mi się w twarz

. Nie mam już pomysłów co mogę robić źle.