Co do pelletu to warto mieć go kilka wersji. U mnie najlepsze wyniki uzyskiwałem na pikantną kiełbasę Z Sonu (8 i 12 mm), łowiłem też na krabowy, też w dwóch rozmiarach. Warto mieć obydwa rozmiary, bo 8 mm nie zawsze da takie wyniki jak 12 mm. Jeżeli do tego masz dumbellsy Drennana pineapple 8 i 10 mm oraz Tutti Frutti w tym samym rozmiarze - masz podstawowy zestaw przynęt. Jedne śmierdzą, drugie mają kolor. Można łowić na to wszystko i dopasowywać się do warunków jakie masz w wodzie (czysta - warto dawać kolorową przynętę, mętna - pellet powinien lepiej działać).
Pellet haczykowy absolutnie się nie nadaje do gruntu, i odpuść sobie go. O ile nie jesteś doświadczonym grunciarzem, używającym delikatnego sprzętu, on raczej będzie spadał z haka i dawał gorsze wyniki. Po co się męczyć?
Jeżeli kupisz sobie opakowania pelletów z Sonu, to masz w nich igły do pushstopów i kilka haków z włosem. Dumbellsy natomiast są bardzo trwałe i wydajne. Inwestycja około 150 PLN w pellety i dumbellsy sprawi, że masz przynęt na praktycznie cały rok. Ostatnimi miesiącami próbowałem kilku polskich produktów z TB, ale nie mają takiej mocy jak Sonu lub Drennan. Te są idealnie pomyślane pod feedera właśnie. Mając jeszcze kukurydzę na podorędziu, powinieneś się wszędzie dopasować
