Żeby dzisiaj łowić, trzeba było być wytrwałym

gratuluję Stasiu. Mnie z Sielskiej wiatr dzisiaj przegonił po 3 godzinach.
Co do ochotki, to łowiąc feederem stosuję na stojącej wodzie. Między listopadem a marcem np. taką mieszanka jest fajna: 1 paczka gliny "mieszanka klubowa jezioro" chyba od Górka + 0.5kg zanęty np. Lorpio zimowa płoć, albo jakaś inna, byleby miała małą ilość soli. Sól zabija jokersa, wiec trzeba uważać. Do tego można dodać konopii lub innych dodatków wg uznania. Do tego oczywiście jokers.
Latem, na kanale, w nocy podawałem jokersa w glinie double leam oraz argile. Jokersa dzieliłem na 3 części. Dwie szły do double leam, jedna do argile. Robiłem takie wałeczki z gliny wiążacej, wsadzałem taki wałek do dużego koszyka zanętowego i dociskałem koszyk gliną argile. Po umieszczeniu w łowisku kilkunastu takich wałków, nęciłem już tylko argile z jokiem, też kilkanaście takich rzutów. Celem było stworzenie na dnie dywanu z gliny, w którym leszcze będą ryły w poszukiwaniu ochotki. Double leam ma stworzyć takie smakowite punkciki pośród dywanu argile. Zanęty spożywczej można przy tym nie używać, aby nie ściągać drobnicy.
Jako przynętę stosuję wtedy ochotkę haczykową, pinkę albo białe.
Samą ochotkę haczykową stosuje nawet nie dodając do zanęty joka. I wg mnie wcale nie oznacza to jedynie brań drobnicy.
Pomysł zaczerpnęliśmy z kolegami od Górka, tego od glin, który opisuje różne taktyki spławikowe. Część z nich można z powodzeniem dostosować do feedera.
Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka