Na klenia jest dobra gruntowa wypuszczanaka. Tak jak Arek pisze, stacjonarne łowienie nie zawsze da efekty, trzeba albo dobrze nęcić, albo rybie podstawić coś pod nos.

Link legering pozwala na wypuszczanie zestawu w dół rzeki z prądem. Na kawałek żyłki dajemy tyle śrucin SSG, ile potrzeba do żądanej prędkości zestawu. Na początku wędruje sama przynęta, więc podstawiamy ją rybie pod nos. Na klenia najlepsza jest zimą rosówka, może być też pasta z sera lub pellet w paście. Rosówka daje nam szanse na wielkiego okonia także.
Zestaw jest prosty jak 'robienie dzieci'

Warunek to oczywiście w miarę czyste dno. Można obrzucać nim części pomiędzy główkami gdzie krąży woda, łowić na małych rzeczkach, wpuszczać przynętę pod jakieś krzaki, łowić przy larsenach itp. Kleń to oportunista i nie odpuszcza takim przynętom jak rosówka.
Przynętę prowadzimy wg własnego uznania, dobre jest to, że można obławiać spore połacie rzeki w ten sposób i szukać ryb. Hak musi być mocny i duży, żyłka też w miarę mocna, gdyż musimy liczyć się z zaczepami lub sporymi rybami. Na to łowi się naprawdę duże klenie

Dodam jeszcze, że nie trzeba tutaj wcale feedera. Może być matchówka, gdyż sam zestaw jest lekki i nie przekracza raczej 15 gram.