Autor Wątek: Elektroniczna baza danych PZW  (Przeczytany 31177 razy)

elvis77

  • Gość
Odp: Elektroniczna baza danych PZW
« Odpowiedź #45 dnia: 05.01.2016, 14:37 »
Obawiam się, że pewnej nocy Prezes  spali Konstytucję niczym Nergal Biblię.

Offline makaro

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 242
  • Reputacja: 77
  • Płeć: Mężczyzna
  • Rybki moje rybki, gdzie jesteście.
  • Lokalizacja: Nowa Sól
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Elektroniczna baza danych PZW
« Odpowiedź #46 dnia: 05.01.2016, 14:39 »
Tutaj nie mogę się zgodzić z Tobą Mirku
każde stowarzyszenie jest wpisane do KRS-u
i KRS bada czy statut danego stowarzyszenia nie łamie prawa
Marek

Offline mirgag

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 829
  • Reputacja: 137
  • Płeć: Mężczyzna
  • Mirosław
  • Lokalizacja: Głogów - Zielona Góra
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Elektroniczna baza danych PZW
« Odpowiedź #47 dnia: 05.01.2016, 14:43 »
Nie Marku, zgodność z Konstytucją akt prawny co do zasady bada Trybunał Konstytucyjny. Nikt inny nie ma takich kompetencji pomijając fakt, że ten Trybunał to też jedna fikcja. Koniecznie Trybunał należy rozwiązać, a kompetencje winien przejąć Sąd Najwyższy.
*Jedynie upór i determinacja są wszechmocne*
Mirosław

Offline makaro

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 242
  • Reputacja: 77
  • Płeć: Mężczyzna
  • Rybki moje rybki, gdzie jesteście.
  • Lokalizacja: Nowa Sól
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Elektroniczna baza danych PZW
« Odpowiedź #48 dnia: 05.01.2016, 14:47 »
Co do zasady masz rację, ale KRS też bada statut i nie sądzę aby przepuścił taki który łamie prawa obywatela.
Marek

Offline makaro

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 242
  • Reputacja: 77
  • Płeć: Mężczyzna
  • Rybki moje rybki, gdzie jesteście.
  • Lokalizacja: Nowa Sól
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Elektroniczna baza danych PZW
« Odpowiedź #49 dnia: 05.01.2016, 14:50 »
A co do wypełniania rejestru połowów
należy wypełnić jedynie datę i nr łowiska jeżeli nie zabiera się ryb i nic więcej, a po pierwsze nie każdą wodę należy wpisywać
w okolicy Nowej Soli to tylko Odra z nr 1
Marek

Offline mirgag

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 829
  • Reputacja: 137
  • Płeć: Mężczyzna
  • Mirosław
  • Lokalizacja: Głogów - Zielona Góra
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Elektroniczna baza danych PZW
« Odpowiedź #50 dnia: 05.01.2016, 15:02 »
Tutaj oczywiście Marku masz rację. Czasami sąd rejestrowy kilka razy nie przepuści Statutu czy Regulaminu i każe poprawić.
A Nowa Sól podlega pod Legnicę czy Zieloną Górę?
*Jedynie upór i determinacja są wszechmocne*
Mirosław

Offline makaro

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 242
  • Reputacja: 77
  • Płeć: Mężczyzna
  • Rybki moje rybki, gdzie jesteście.
  • Lokalizacja: Nowa Sól
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Elektroniczna baza danych PZW
« Odpowiedź #51 dnia: 05.01.2016, 15:03 »
Pod Zieloną jak dobrze pamiętam okręg nr 9
Marek

Offline mirgag

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 829
  • Reputacja: 137
  • Płeć: Mężczyzna
  • Mirosław
  • Lokalizacja: Głogów - Zielona Góra
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Elektroniczna baza danych PZW
« Odpowiedź #52 dnia: 05.01.2016, 15:16 »
Dzięki Marku.
Aby było śmieszniej, to pooglądajcie (jeśli jeszcze nie znacie materiału), bo Kolega świetnie zauważył kilka innych spraw…
*Jedynie upór i determinacja są wszechmocne*
Mirosław

Offline makaro

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 242
  • Reputacja: 77
  • Płeć: Mężczyzna
  • Rybki moje rybki, gdzie jesteście.
  • Lokalizacja: Nowa Sól
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Elektroniczna baza danych PZW
« Odpowiedź #53 dnia: 05.01.2016, 15:53 »
Te porozumienia to faktycznie duży problem, a właściwie ich brak
każdy okręg mógłby wyznaczyć tylko kilka wód (jeziora, glinianki) na których by obowiązywały dopłaty, które są szczególnie zarybione i niech sobie pobiera opłaty.
Marek

Offline matchless

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 167
  • Reputacja: 356
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: tyczka
Odp: Elektroniczna baza danych PZW
« Odpowiedź #54 dnia: 05.01.2016, 21:55 »
Ja to widzę tak. Pomimo tego, że nie darzę sympatią PZW jako takiego, pewne wymysły zarządu uważam za głupie, jeszcze z innymi się nie zgadzam to mimo wszystko uważam, że jeśli jestem człowiekiem w pełni świadomym tego co robię, to wstępując do tego stowarzyszenia mimo wszystko przyjmuję zasady, jakie w nim funkcjonują. Nikt mnie do tego nie zmusza a zawsze mam alternatywę w postaci łowisk tzw. "dzikich", lowisk komercyjnych, licencyjnych czy nawet stowarzyszeń klubowych, które w Polsce stają się coraz liczniejsze. Jesli zaś chcę łowić na wodach PZW to biorę na siebie odpowiedzialność i przyjmuję zasady jakie tam panują. Tak jest wszędzie, w każdym stowarzyszeniu, każdym banku, sklepie etc. Ktoś przedstawia mi warunki uczestnictwa, kupna, członkostwa, korzystania z czegoś a ja albo te warunki przyjmuję albo, jako wolny człowiek odmawiam i rezygnuję. Nie można natomiast, powoływać się na zapisy ustawy zasadniczej, która mówi o wolności obywatela etc. etc. powoływać się na tęże wolność czy zapisy tej ustawy a jednoznacznie właśnie z tej wolności korzystać - bo dokonuję wyboru nieprzymuszony. Świat jest tak skonstruowany, że musi opierać się na jakichś zasadach, pewne kwestie muszą być uregulowane.

Posługując się przykładem, ustawa zasadnicza gwarantuje każdemu obywatelowi dostęp do nauki. Gwarantuje mi również wolność i niezależność. Czy w związku z tym, kiedy studiowałem, wykładowcy nakazywali pisanie zaliczeń, kartkówki, kiedy pisałem egzaminy kwalifikacyjne, kiedy pisałem pracę magisterską - a powiedzmy sobie szczerze, nikt tego nie lubi - bylem zmuszany do pracy wbrew swojej woli i w związku z tym naruszono moje najwyższe prawa i stalo to w sprzeczności z ustawą zasadniczą? Idąc Twoim tokiem myślenia, tak właśnie było. Ja uważam inaczej. Wybrałem taką drogę i przyjąłem ją wraz z całym bagażem nakazów, wypełniania druczków, pisania egzaminów czy bezsensownej pracy na ileś tam stron, którą ktoś podcierał sobie tyłek. Ale tak już jest na świecie. Nikt mi nie kazał studiować. Podobnież z PZW. Znam wszystkie plusy i minusy i albo decyduję się albo jako buntownik mówię im - spadajcie na drzewo, nie podoba mi się to.

Na koniec chcę poruszyć jeszcze jedną kwestię o której było bardzo dużo na tym forum. Mianowicie o korzyściach wypełniania rejestru połowów i tym, że to faktycznie służy nam wszystkim, uczciwym wędkarzom. To jest wręcz atrybut właśnie na działanie, nierzadko nieuczciwe władz PZW. Było o tym sporo. A Ty przyjacielu, oznajmiasz, że nie będziesz tego robił bo nie, bo nie lubisz jak ktoś Cię zmusza do pracy. Ja uważam, że to nie tylko postawa buntownicza, którą niczego nie osiągniesz, ale szkodząca Twoim kolegom.

Ale odbiegliśmy od tematu i warto do niego wrócić.
Grzegorz

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 500
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Elektroniczna baza danych PZW
« Odpowiedź #55 dnia: 05.01.2016, 22:34 »
Problem polega na tym, że mieszkając w Opolu, i chcąc łowić na rzekach, muszę należeć do PZW. Bez przynależności do PZW, nie będę mógł tam łowić, chyba, że płacąc haracz.

Tak więc tu nie ma mowy o dobrowolności, jest monopol. Ludzie więc należą do PZW bo muszą, przynajmniej wielu z nich.

W UK jest tak, że część wód jest 'darmowych'. Kluby mają ileś tam wód. Jest dobrowolność, bo mogę należeć to tu, to tam. W Polsce jest wybór pomiędzy komercjami albo PZW, czyli często nie jest to żaden wybór. Tak więc nie ma dziwne, że w PZW jest masa 'niewolników' a na zebrania przychodzi mało osób.

Co do rejestrów. W UK sprawdzanie kart odbywa się w ten sposób, że kontroler ma wgląd do rejestru, i może kogoś kto nie ma przy sobie dokumentu, sprawdzić. W Polsce jest to niemożliwe póki co, trzeba łazić z kartami, pozwoleniami, rejestrami. Jeżeli kupujemy pozwolenie dzienne, to dowodem jest wydruk, lub sam mail potwierdzający wpłatę. Mając komórkę można pokazać, ten mail strażnikom, nawet zapłącić można korzystając z komórki. Wszystko dla ludzi...
Taki rejestr mógłby być początkiem czegoś podobnego...
Lucjan

Offline mirgag

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 829
  • Reputacja: 137
  • Płeć: Mężczyzna
  • Mirosław
  • Lokalizacja: Głogów - Zielona Góra
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Elektroniczna baza danych PZW
« Odpowiedź #56 dnia: 05.01.2016, 22:55 »
Nie, nie i jeszcze raz nie – również Mój Przyjacielu – bo mylisz istotne pojęcia. Wynika to nie z Twojego braku dobrej woli, ale - wybacz - nieznajomości tematu.
1.   Na studia poszedłeś dobrowolnie, czyli zgodziłeś się na taki a nie inny system nauczania. Powtórzę: „ Chcącemu nie dzieje się krzywda”.
2.   Ja nie jestem w PZW dobrowolnie, jestem, bo nie mam innego wyjścia (jest wyjście, nie płacić składek, a to oznacza, że nie podlegam Statutowi i Regulaminowi PZW). W tym systemie, jeśli będę łowić na ogólnodostępnych wodach bez karty, będę kłusownikiem i przestępcą (w rzeczywistości nim nie będę).
3.   Rejestr połowów jest alternatywą do kontrolnych połowów sieciowych, za które trzeba było zapłacić rybakowi. Dzisiaj nie trzeba nikomu płacić a nawet są kolosalne zyski z mandatów karnych za brak wpisu. To jest jawny bandytyzm. A jak myślisz, po co wojewoda powołuje Społeczną Straż Rybacką? Po to właśnie, żeby łupić wędkarzy z kasy, (mimo że rozumiem Strażników, którym wydaje się, że działają dla dobra związku i często tak jest).
4.   Mylisz obowiązki wynikające z logiki z opiniami. Przykład: kiedyś żywą przynętę można było haczyć dwoma hakami. Dzisiaj jednym. Czy ten fakt ma coś wspólnego z ustawą zasadniczą i moimi prawami? Nie. Jest to umowa wewnątrzzwiązkowa i ja przyjmuję takie przymusy. To że dzisiaj rosówkę muszę haczyć jednym hakiem a nie dwoma jak to robiłem kiedyś (mam nadzieję, że to wróci) nie ujmuje moim prawom zasadniczym.
5.   Jeśli patrz p. 3 ktoś wymusza ode mnie działania bezprawne (tak bezprawne), to ja reaguję i mówię o tym wprost… nie będę czegoś wykonywać, bo to narusza moje prawa ( i podaję podstawę prawną swojej decyzji). Nie jestem wówczas przestępcą, nie działam przeciwko PZW jako organizacji, tylko działam w kierunku naprawienia chu*owej sytuacji.
6.   I ostatnie: wiesz kto jest temu winny burdelowi w PZW? Nie zarząd Główny PZW, ale ówczesny minister pan Kalinowki, który sprostytuował nasze prawo. Nie piję więc do PZW, ale do polityków (dziwne, że się nie domyśliłeś).

Poczekaj, odpocznij i zobaczysz, że mam rację. Jesteś inteligentnym człowiekiem, tylko zbyt wierzysz opiniom. Fakty się liczą.

Lucjan, świetna uwaga.
*Jedynie upór i determinacja są wszechmocne*
Mirosław

Offline matchless

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 167
  • Reputacja: 356
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: tyczka
Odp: Elektroniczna baza danych PZW
« Odpowiedź #57 dnia: 05.01.2016, 23:04 »
Luk, kiedyś jak chciałeś mieć telefon to musiałeś być klientem TP SA. Nie można tego sprowadzać do takiej formy. PZW jest swojego rodzaju monopolistą bo ludzie za PRL'u generalnie nie wykazywali większej inicjatywy by działać i robić coś innego. Podobnie było później. Teraz ludzie zaczynają brać sprawy w swoje ręce i tworzą własne stowarzyszenia, dzierżawią swoje wody. Mamy już większy wybór. Ale nie można oskarżać PZW o to, że zmusza Nas do czegoś tylko dlatego, że istnieje jako takie i w zasadzie dlatego, że mało jest alternatyw. Ale to nie jest wina PZW, że Odra nie jest podzielona na odcinki, gdzie odcinek od A do B należy do PZW a odcinek od C do D należy do stowarzyszenia X. To jest wina tylko i wyłącznie sytuacji. I z jednej strony, jeśli chcę łowić na Odrze, to faktycznie jestem skazany na PZW ale czy mam mieć w związku z tym do nich pretensje? Ten monopol PZW powoli się kończy i mam nadzieję, że to się wkrótce zrównoważy, że dostęp do wód dla mniejszych stowarzyszeń będzie równy i będzie ich przybywało. Tutaj niestety sprawę przekreślają dwie rzeczy. Pierwsza to dzierżawy podpisywane na wiele lat, nie rzadko 10,15,20 a nawet więcej, gdzie w zasadzie PZW stał się użytkownikiem, którego trudno będzie się pozbyć bez wyraźnego powodu. Druga to możliwości PZW, które w przypadku ewentualnych przetargów po prostu są piorunująco większe od możliwości stowarzyszenia założonego przez grupę 50-100 pasjonatów, zwolenników innej formy wędkowania i przede wszystkim organizacji naszej pasji. No i kolejna rzecz, jesli dzierżawcą, właścicielem, użytkownikiem - jak zwal tak zwał, byłby inny powód, czy to również nie zmuszalo by Nas do opłacania tam składek? Weźmy teraz sytuację, gdzie rowiązuje się PZW i dzieli wody między różne, mniejsze organizacje. Każda z nich życzy sobie jakąś kwotę za korzystanie z ich wód - bo przecież trzeba dbać, trzeba zarybiać. Chcąc łowić na kilku jeziorach, na kilku rzekach, na kilku kanałach należących kazde do innego właściciela/opiekuna musiał bym płacić na przykład 10 lub więcej rocznych składek.
Już teraz mamy wybór, gdzie dostępne są, lubiane przeze mnie, łowiska komercyjne. Wybierając się na takie łowisko płacę 10 zł za dzień wędkowania - na jednym tylko zbiorniku. Jeśli chcę połowić w sezonie na kilku z nich - każdemu z ich właścicieli płacę. Rocznie może to być kilkaset a nawet więcej złotych. Czyli też, chcąc korzystać muszę zapłacić i muszę korzystać z obiektu, akwenu na zasadach jakie ustala ich właściciel. Jajakolwiek zmiana zależności, konieczności opłat, przynależenia była by jedynie wtedy, gdyby wszystkie wody były ogólnodostępne i każdy, bez konieczności opłat i przynależenia gdziekolwiek mógłby z nich korzystać. Ale wtedy trzeba by się pożegnać z zarybieniami, opieką tych wód, jakąkolwiek organizacją a to była by katastrofa.


Mylisz obowiązki wynikające z logiki z opiniami. Przykład: kiedyś żywą przynętę można było haczyć dwoma hakami. Dzisiaj jednym. Czy ten fakt ma coś wspólnego z ustawą zasadniczą i moimi prawami? Nie. Jest to umowa wewnątrzzwiązkowa i ja przyjmuję takie przymusy. To że dzisiaj rosówkę muszę haczyć jednym hakiem a nie dwoma jak to robiłem kiedyś (mam nadzieję, że to wróci) nie ujmuje moim prawom zasadniczym.

Przecież to dokładnie to samo co wypełnianie rejestru. To też umowa wewnątrzzwiązkowa.
Nie, nie masz racji. Wypełnianie rejestru jest dokładnie tym samym co konieczność przestrzegania limitów, nabijania rosówki tak czy inaczej. To są ustalenia, które Ty jako wędkarz powinieneś respektować. I w żaden sposób nie masz racji Twierdząc, że nie musisz tego robić bo to godzi w Twoje prawa. Twoim prawem jest wybór - albo się na to godzę albo nie.
Grzegorz

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 500
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Elektroniczna baza danych PZW
« Odpowiedź #58 dnia: 05.01.2016, 23:28 »
Jest prosta rzecz, dać klubom autonomię i wody, aby nimi zarządzały. Niech będzie prawo rynku, wygrywa silniejszy. Słabe koła padną, zostaną te lepsze. Już teraz wędkarze ciągną tam gdzie lepiej, jeżeli koła mogłyby brać wody pod siebie, ech...

Niestety, to jest po części wina ZG PZW. Bo oni chcą być monopolistami. Nie myślą o tym jak zrobić aby wędkarzowi było lepiej, myśłą jak siedziec dalej na swoich stołkach i robić to co robią. Zapewniam, że wiele okręgów świetnie dałoby sobie radę i potrafiłoby zrobić dobre wody, ale potrzeba dobrych przepisów.

Jeżeli chodzi o prawo, to kto je ma zmieniać? Nie liczmy na to, że jakiś polityk przeczyta w naszych myślach co chcemy i stworzy nam nowe ustawy. O prawo trzeba walczyć! Trzeba skończyć z tą idiotyczną 'gospodarką rybacką' i koniecznością posiadania rybaków. Wędkarzy jest znacznie więcej i oni użytkują zdecydowaną większość wód. Rybacy niech sobie działają, nic do nich nie mam, chodzi o to aby prawo uwzględniało to co się wydarza tu i teraz.

Założenia sa proste, państwo jest właścicielem wód i ich zasoby są własnością państwa. Trzeba tak robić aby te zasoby były cały czas, jednocześnie państwo zarabiało na tym (lub nie traciło). Skoro jednak nie mamy dobrego prawa, to mamy monopol PZW i puste w w większości wypadków wody. Państwo nie zarabia, a mogłoby. Brakuje wizjonerów, zarówno w PZW jak też w państwowych organizacjach. Na wędkarstwie można sporo zarobić :D

Lucjan

Offline matchless

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 167
  • Reputacja: 356
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: tyczka
Odp: Elektroniczna baza danych PZW
« Odpowiedź #59 dnia: 05.01.2016, 23:35 »
To już wiemy, ale co te zmiany, nawet gdyby zaszły, zmienią w tym, że bedziemy i tak zmuszeni wybrać tego, który wygra i podporządkować się jego zasadom? Bo Luk, z całym szacunkiem, ale od dobrych X wiadomości debatujemy nad koniecznością wypełniania rejestru połowów. Kolega Mirek twierdzi, że tego nie robi bo nie, bo to łamie jego prawa i jest niezgodne z konstytucją. To dezinformacja i wręcz szkodliwe wiadomości, które mogą negatywnie wpłynąć na zachowania niektórych wędkarzy, szczególnie młodych czytających to forum a co za tym idzie mogą dostać mandat bo zbuntowani nie wypełnią rejestru twierdząc jak kolega Mirek, że to łamie ich prawa konstytucyjne.
Grzegorz