Autor Wątek: Drgającą szczytówka wieczorem  (Przeczytany 29343 razy)

Offline Piotr Bogdanowicz

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 347
  • Reputacja: 27
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Ruda Śląska
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Odp: Drgającą szczytówka wieczorem
« Odpowiedź #45 dnia: 24.12.2015, 09:32 »
No i Arnold nam się zamotał :) Panowie nie wiem jak Wy ale ja zawsze świetlik na szczytówkę zakładam w nocy fakt idzie oczopląsów dostać czasem w nocy ale nie potrafię albo nie mogę się przekonać do sygnalizatora przed kijem już miałem takie brania czy to leszczy czy karpi że szczytówka lądowała w sygnalizatorze nawet i raz jedną złamałem ... nie zawsze siedzisz przy kiju bo idziesz się ... (odlać) albo coś, tak myślę ilu nas tyle sposobów :) ale jak wy chcecie zobaczyć branie na sygnalizatorze zamontowanym na kiju przy kołowrotku jeżeli najpierw ugina się szczytówka ... to by musiało być brani zrywające  kij z podpórek :P 8) :o
Pozdrawiam Piotr

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 446
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Drgającą szczytówka wieczorem
« Odpowiedź #46 dnia: 24.12.2015, 09:49 »
Ja mam podejście takie, że często idąc na nockę, wiąże się to z konkretną wyprawą. Jest noszenie, dźwiganie, rozkładanie, zdarza się i pobudka wcześniej rano. Efektem jest naturalna chęć do zmrużenia oka, wygodny fotel zwłaszcza w tym pomoże. Nie piję zazwyczaj jakiś dużych ilości alku nad wodą, ale piwko lub dwa się wydarzy. No i spać się chce bardziej. Jak ryba bierze, to jest co robić, jest adrenalina, jednak jak brania są rzadsze, to jest o wiele gorzej z czujnością i człowiek zasypia.
Dlatego alarm pomoże. Na rzece moje DL 4000 maja tak fajny hamulec, że terkoczą przy braniu, więc alarmów nie używam (wędki do góry), ale na wodzie stojącej alarm to błogosławieństwo. Jeżeli ryba nie bierze przez godzinę, można się spokojnie w fotelu kimnąć, i rano ma się więcej sił. Więc zamiast zwykłej podpórki można ustawić sobie feedera na alarmie, nawet bez hangera, i czuwać na 'lekko' :D

Teraz mam kamerę z kilkoma bateriami o większej pojemności, i chcę nagrać sobie świetliki nocą. Bo kilka razy zdarzało się zdrzemnąć, a  na hakach nic nie było :) Zwłaszcza na rzece leszcz potrafi brać tak bardzo delikatnie, mając nawet 4 kilogramy. Ciekawi mnie czy wiele 'przesypiam'... :)

Ważne jest tez to, aby łowić wygodnie, mieć plan jak wyholować większą rybę, jak operować podbierakiem i takie tam. Dlatego proste rozwiązania są bardzo wygodne. zazwyczaj.
Lucjan

Offline Arnold Świtalik

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 26
  • Reputacja: 0
Odp: Drgającą szczytówka wieczorem
« Odpowiedź #47 dnia: 24.12.2015, 09:49 »
To ja mam pytanie... jakie musza panować warunki żeby wędka musiała stać pionowo?

Offline kucus22

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 785
  • Reputacja: 186
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Drgającą szczytówka wieczorem
« Odpowiedź #48 dnia: 24.12.2015, 09:53 »
Rzeka, prąd wody, napór na żyłkę. Wędka w pionie, mniejszy odcinek żyłki w wodzie, unikamy przesuwania się zestawu...tak to widzę , tak łowię.

Offline Arnold Świtalik

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 26
  • Reputacja: 0
Odp: Drgającą szczytówka wieczorem
« Odpowiedź #49 dnia: 24.12.2015, 09:59 »
Wystarczy odpowiedni ciężarek...

Offline kucus22

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 785
  • Reputacja: 186
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Drgającą szczytówka wieczorem
« Odpowiedź #50 dnia: 24.12.2015, 10:02 »
Ciężarek tudzież podajnik, znajduję się na końcowym odcinku zestawu :) Cała reszta linki będzie podatna na prąd wody. Owszem zobaczysz branie, kiedy rybka będzie już miała hak w przełyku ;)

Offline Arnold Świtalik

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 26
  • Reputacja: 0
Odp: Drgającą szczytówka wieczorem
« Odpowiedź #51 dnia: 24.12.2015, 10:07 »
Ciężarek tudzież podajnik, znajduję się na końcowym odcinku zestawu :) Cała reszta linki będzie podatna na prąd wody. Owszem zobaczysz branie, kiedy rybka będzie już miała hak w przełyku ;)

No proszę cie...fizyki nie oszukasz...

Offline kucus22

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 785
  • Reputacja: 186
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Drgającą szczytówka wieczorem
« Odpowiedź #52 dnia: 24.12.2015, 10:08 »
Ciężarek tudzież podajnik, znajduję się na końcowym odcinku zestawu :) Cała reszta linki będzie podatna na prąd wody. Owszem zobaczysz branie, kiedy rybka będzie już miała hak w przełyku ;)
No proszę cie...fizyki nie oszukasz...

Dokładnie to samo musiałbym Tobie teraz odpowiedzieć :D Ale luz łow jak uważasz za najlepsze :thumbup:

Offline Arnold Świtalik

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 26
  • Reputacja: 0
Odp: Drgającą szczytówka wieczorem
« Odpowiedź #53 dnia: 24.12.2015, 10:13 »
Ciężarek tudzież podajnik, znajduję się na końcowym odcinku zestawu :) Cała reszta linki będzie podatna na prąd wody. Owszem zobaczysz branie, kiedy rybka będzie już miała hak w przełyku ;)

No proszę cie...fizyki nie oszukasz...

Dokładnie to samo musiałbym Tobie teraz odpowiedzieć :D Ale luz łow jak uważasz za najlepsze :thumbup:
Najważniejsze to jest mieć kontakt z końcem przyponu... jak wędka stoi to żyłka grawitacyjnie opada....czyli właśnie żebyś ty zobaczył branie to ryba musi mieć haczyk za przeproszeniem w d....


Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 446
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Drgającą szczytówka wieczorem
« Odpowiedź #54 dnia: 24.12.2015, 10:21 »
Fizyka fizyką, a takie płynące śmieci w mocnej wodzie śmieciami :D

Najlepsze wyniki ma się łowiąc z jak najmniejszym obciążeniem na rzece, które nie przesuwa zestawu. Wędki ustawione do góry to po prostu konieczność, oczywiście i tu fizyki się nie oszukuje, b chodzi o jej ilość i stawianie oporu płynącej wodzie... Można łowić z koszykiem 150 gramów, można i z 90 gramów, w tej samej wodzie o tym samym uciągu. Dlatego łowi się z łukiem, z wędka ustawiona do góry. Po zarzucie koszyk zatrzymuje się w miejscu (dzięki łukowi). Jeżeli nie mamy tak ustawionej wędki i nie stosujemy takiego wybiegu, koszyk będzie ściągany w stronę brzegu, co daje małe szanse na rybę, bo zawartość spada nie tam gdzie przynęta. Wtedy trzeba założyć o wiele cięższy, a to znowu mordęga przy holu ryb, większe szanse na zaczepy i utratę zestawu.

Ale na małych uciągach można mieć kij ustawiony niżej, też to działa... Czasem nawet może dać więcej ryb, bo żyłka jest na dnie. Ale tu mówimy o leniwych rzekach...
Lucjan

Offline Arnold Świtalik

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 26
  • Reputacja: 0
Odp: Drgającą szczytówka wieczorem
« Odpowiedź #55 dnia: 24.12.2015, 10:24 »
Fizyka fizyką, a takie płynące śmieci w mocnej wodzie śmieciami :D

Najlepsze wyniki ma się łowiąc z jak najmniejszym obciążeniem na rzece, które nie przesuwa zestawu. Wędki ustawione do góry to po prostu konieczność, oczywiście i tu fizyki się nie oszukuje, b chodzi o jej ilość i stawianie oporu płynącej wodzie... Można łowić z koszykiem 150 gramów, można i z 90 gramów, w tej samej wodzie o tym samym uciągu. Dlatego łowi się z łukiem, z wędka ustawiona do góry. Po zarzucie koszyk zatrzymuje się w miejscu (dzięki łukowi). Jeżeli nie mamy tak ustawionej wędki i nie stosujemy takiego wybiegu, koszyk będzie ściągany w stronę brzegu, co daje małe szanse na rybę, bo zawartość spada nie tam gdzie przynęta. Wtedy trzeba założyć o wiele cięższy, a to znowu mordęga przy holu ryb, większe szanse na zaczepy i utratę zestawu.

Ale na małych uciągach można mieć kij ustawiony niżej, też to działa... Czasem nawet może dać więcej ryb, bo żyłka jest na dnie. Ale tu mówimy o leniwych rzekach...
A próbowałeś kiedyś ze tak powiem dopier... taki ciężarek ze porad ci go nie porwie? a przy ciężarku większym.. szansa na zaczepy? wystarczy ciężarek na gumce z kamieniem zastosować...

Offline Piotr Bogdanowicz

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 347
  • Reputacja: 27
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Ruda Śląska
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Odp: Drgającą szczytówka wieczorem
« Odpowiedź #56 dnia: 24.12.2015, 10:35 »
Arnold to nie przepływanka a gruntówka :) poza tym aby łowić na płasko np na odrze byś musiał cegłę założyć by stało np tam gdzie ja łowię więc kije w pionie jak najwyżej proste no i śmieci płynące w rzece szybciej trafia na żyłkę która idzie w poprzek nurtu niż jak wchodzi pionowo do wody. Co innego w kletce gdzie woda prawie stoi albo i stoi to można łowić jak na wodzie stojącej to fakt wtedy zawsze miałem więcej ryb niż jak były w pionie kije
Pozdrawiam Piotr

Offline Jumperradom

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 409
  • Reputacja: 14
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Redhill UK
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Drgającą szczytówka wieczorem
« Odpowiedź #57 dnia: 24.12.2015, 10:37 »
Arnold raczej do feederka to nie dopier.... Ciężaru bo tym raczej nie rzucisz, albo będzie ciężko.
Tomek

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 446
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Drgającą szczytówka wieczorem
« Odpowiedź #58 dnia: 24.12.2015, 11:26 »
I żyli długo i szczęśliwie... Arnold póki cio musi odpocząć.  :)
Lucjan

Offline kop3k

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 488
  • Reputacja: 320
  • Płeć: Mężczyzna
  • Amat Victoria Curam
    • Galeria
  • Lokalizacja: UK London
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Drgającą szczytówka wieczorem
« Odpowiedź #59 dnia: 24.12.2015, 11:36 »