Koszyki do feedera

[Łukasz13]

Mam uraz do koszyków Drennana, parę mi już pękło. Nie mam doświadczenia z modelem, o którym mówisz, ale kurcze, coś jest z nimi nie tak.

[grych]

Mam uraz do koszyków drennana, pare mi już pękło. Nie mam doświadczenia z modelem, o którym mówisz, ale kurcze, coś jest z nimi nie tak.

Powiem tak:
Nigdy nie miałem problemu z koszyczkami Gripmesh Feeder, ale np. zauważyłem, że Ground Bait Feeders różnią się materiałem z jakiego są robione - miałem w ręce bardzo 'elastyczne' oraz bardzo 'twarde', które mogłyby pękać (nie używam akurat tych zbyt często, więc jeszcze mnie to nie spotkało). Te, o których wspomniałem wcześniej - najbardziej mi przypadły do gustu, ale feler, o którym wspomniałem chyba zdyskwalifikuje je u mnie

[Łukasz13]

Własnie te ground bait są u mnie skreślone. Prezentują się świetnie, ale się po prostu rozwalają. Nie wiem, czy to moja wina, czy plastik jest słabej jakości.

[Mosteque]

Jedyne co mi przychodzi do głowy, to zalać te miejsca dwuskładnikowym klejem do metalu...

[grych]

Heheh, rozumiem - distal. Próbowałem, za którymś razem pękało  

Wydaje mi się, że jest to błąd konstrukcyjny, którego do końca nie da się naprawić

[Luk]

Grych, powiem tak. Nie wszystkie produkty Drennana są dobre Ten koszyk należy do tych słabych właśnie. O ile Drennan ma świetny plastik (kilkanaście różnych), to metalowe rzeczy pozostawiają wiele do życzenia. O wiele lepsze sa Wirki, Dragony czy inne Mikado. Polecam koszyki Guru, nie powinny Cię zawieść, aczkolwiek mają mniejszą pojemność. Ten model Drennana ma kilka wad, oprócz odczepiającego się ołowiu w cięższych wersjach (zwłaszcza przy twardym dniem i uderzaniu koszykiem o kamienie), siatka się odkształca. To dla niektórych jest czasami zaletą, gdyż można zrobić koszyk o innym przekroju Jednak nadepnięcie kończy się katastrofą

Drennan ma świetne modele koszyków: Gripmesh czy plastikowy groundbait feeder. To po prostu rewelacyjne produkty. Spokojnie można zastąpić nimi tego druciaka.

Mam uraz do koszyków drennana, pare mi już pękło. Nie mam doświadczenia z modelem, o którym mówisz, ale kurcze, coś jest z nimi nie tak.

Wiele firm ma produkty dobre i słabe, tak jest z Drennanem Nie ma co ukrywać,nie wszystko im wychodzi. Ale nie ma co im nie ufać z powodu jednej wpadki. Zobacz na przekrój oferty, dodaj do tego ESP, to też ta sama firma. Kilkanaście różnych koszyków, w wielu wersjach wagowych, mało która firma ma tyle. Dodam jeszcze, ze ten model jest już dość stary (druciaka).
Problemem są głównie koszyki do Metody z pewnych partii. Co ciekawe ESP, który jest jakby powiększeniem, jest OK. Tak więc mały procent koszyków jest 'słaby' w ogólnym rozrachunku. Wiele modeli jest praktycznie nie do zajechania

[grych]

Luk

Chyba właśnie przerzucę się tylko na koszyczki Gripmesh, można nimi robić PRAWIE wszystko

[Luk]

Problem w tym, że Gripmesh ma wagę do 30 gramów, Groundbait już do 50 g.

Jedno trzeba Drennanowi przyznać. Z jakiegoś nieznanego mi powodu boją się produkować cięższe koszyki. Dlatego często trzeba się posiłkować innymi firmami, jeżeli chcemy na przykład osiągnąć jakiś dystans lub łowiąc na rzece. Guru jest dobry dlatego, że można użyć go w wersji przelotowej, bardzo skutecznej, robiąc coś jakby połączenie Metody z koszykiem zwykłym, polecam czasami go wypróbować. Dając małą torebkę PVA splątań nie ma, można natomiast nęcić grubymi frakcjami, przynęta w otoczeniu towaru z PVA daje więcej brań. Często duża ryba chce połknąć całe zgrupowanie takich powiedzmy pelletów 2 mm, robi to wtedy razem z przynętą. Krótki przypon daje świetny efekt samozacięcia, i jest to zwłaszcza skuteczne przy łowieniu z alarmami.

[grych]

Dzięki Luk

Ja powiem może tak - co do wielkości koszyczków - nie zdarzyło mi się (albo to były tak zamierzchłe czasy, że już nie pamiętam) łowić na koszyczki cięższe niż te 30g. Prawdopodobnie jest to wynik tego, że wody nad którymi się pojawiam nie wymagają zastosowania cięższych (z reguły są bardzo płytkie, do 2-3m., a też nie łowię jakoś bardzo daleko od brzegu) Natomiast z innych uwag skorzystam  

[zgrozik]

Koszyczki tylko od Drennana te plastikowe - oval ground bait, ground bait i gripmesh. Też trochę boleję nad tym że tylko do 30g. Do metody wszystkie z serii Preston In-Line.

[Arunio]

Większość da się dociążyć tym łonym. http://allegro.pl/odwazniki-do-felg-5g-werkon-i6904737186.html 

[elopento]

Większość da się dociążyć tym łonym. http://allegro.pl/odwazniki-do-felg-5g-werkon-i6904737186.html

  Ciekawe ja najmniejszy koszyczek Wirka (chyba 5g) dociążyłem sklepaną oliwką , którą zamocowałem za pomocą nita , oczywiście wolał bym jakąś blaszkę miedzianą czy z brązu , ale zrobiłem z czego miałem pod ręką jak rybka fajnie bierze ,a kończy mi się zanęta , to przechodzę na takie malutkie koszyki Jeśli ktoś potrzebuje jednak czasem lekkich koszyków i nie chciał by modyfikować obciążenia na stałe , to można użyć '' czeburaszkę'' od przynęt spiningowych , doczepioną do koszyka a następnie agrafki , testowałem też małą oliwkę z krętlikiem przy agrafce , ale czasem się plącze

[zgrozik]

Większość da się dociążyć tym łonym. http://allegro.pl/odwazniki-do-felg-5g-werkon-i6904737186.html

Ciekawe

[Arunio]

Zawsze mam 3 paski w plecaku na wypadek :W"

[Luk]

Koszyczki tylko od Drennana te plastikowe - oval ground bait, ground bait i gripmesh. Też trochę boleję nad tym że tylko do 30g. Do metody wszystkie z serii Preston In-Line.

Ground bait'y są w wersjach 40 i 50 gramów również (40 gramów large i 50 gramów XL). Ovale zaś maja problem z odpadającym dnem. Ale w nich polecam owiniecie taśmą czarną całości kilka razy, to przedłuża mu życie w znaczący sposób.