A teraz uzupełnię opis o sceny rozbierane
Nadarzyła się okazja,gdyż ktoś ze znajomków przyniósł Calyber'a ,na którego się również skusił i poprosił by zajrzeć w bebechy i nieco nasmarować.
Mam więc trochę zdjęć z tej "akcji",jednocześnie może to być instruktarz dla potencjalnych nabywców- jak rozebrać i przesmarować.
Proszę póki co nie komentować i nic nie pisać!!
Wstawię kilka postów z opisem i zdjęciami, póki nie napiszę KONIEC ,to nie śmiecić mi tutaj
Zaczynamy.
Demontujemy korbkę, odkręcamy szpulę.
Teraz kolej na zdjęcie podkładek z osi głównej - tych na których się opiera szpula,od góry patrząc : 2 czarne plastykowe,metalowa zębatka,metalowa podkładka - kolejność ważna.
Stosowny śrubokręcik w ruch i odkręcamy tą małą ,srebrną śrubkę by dobrać się do nakrętki (mosiężnej),też odkręcamy,najlepiej kluczem oczkowym,ja odkręciłem kleszczami nastawnymi - UWAGA -jest to gwint lewy,czyli by odkręcić trzeba kręcić w prawo.Ścigamy rotor.
Następnie z pokrętełka wolnego biegu zdejmujemy tą szarą gumkę.Trzeba tak mocno złapać i ściągnąć - zresztą każdy mężczyzna coś miał z gumami wspólnego - a to do peletów ,a to opony w rowerze
Teraz odkręcamy tą metaliczno-szarą "dupkę" czyli ten ozdobny plastik-potrzebny będzie i imbus i stosowny śrubokręt - jest ukryta śrubka tak jakby w podstawie stopki. W tym momencie
mamy stan jak na zdjęciu nr 1Możemy teraz zdemontować dźwigienkę wolnego biegu , bierzemy stosowny imbus i odkręcamy,pod spodem podkładka z odpowiednimi wypustkami,trzeba to potem dobrze założyć.Dźwignię trzeba niejako "rozszerzyć" bo jest osadzona na takich jakby bolcach.
Wracamy do "kosza" - czyli tej puszki pod rotorem -
zdjęcie nr 2 - jak widać Niemcy się postarali (a może Chińczycy) i kosz mamy ładnie zabudowany dodatkową osłoną. Musimy ją odkręcić bo pod tą osłoną jest jeszcze jedna śrubka obudowy napędu!
Zdjęcie nr 3 - już "nakidałem" trochę oleum i smaru przez to tam tak zielonawo , chciałem pokazać jak ładnie tam spasowane wszystko i jakie łożysko solidne!
Zdjęcie nr 4 - dla ciekawskich - widać ,że to łożysko nie igłowe ale wręcz walcowe! Naprawdę nieźle to wygląda.