Gratuluję wszystkim kolegom!
Długie dni, długie pobyty nad wodą, późne powroty do domu. Szczególnie, kiedy do łowiska mamy dłuższą drogę.
Dlatego krótką relację z ostatnich dwóch wypraw wstawiam dopiero dzisiaj po pracy.
Tym razem łowiłem na 26-hektarowym jeziorze. Godzina jazdy samochodem. Oj, ja to się najeżdżę za tymi rybami. Całkiem fajne rybki podchodziły blisko brzegu. Zestawy gruntowe lokowałem na 10 metrach. Jak już chyba wspomniałem, w tym roku postanowiłem poświęcić więcej czasu na łowienie dwoma feederami kosztem łowienia na spławik.
Jeden zestaw z koszyczkiem zanętowym, zaś drugi z podajnikiem do metody.
Mimo bogatych zanęt stosowanych do koszyczka (z dodatkiem ziaren, pelletów, konopi, kruszonych kulek), podobnie jak w zeszłym sezonie, metoda daje znamiennie więcej brań.
Sobotnia wyprawa do najprzyjemniejszych nie należała. Głównie za sprawą ilości, a może głównie jakości, wędkarzy oraz turystów. Widzę, że pojawił się na forum wątek o turystach i związanych z nimi problemach, dlatego też opiszę swoje przejścia i przemyślenia w tamtym wątku.
Udało mi się złowić karasia złotego 28 cm i linka 29 cm. Mierzone rozstawem palców i po odjęciu 1 cm (nie wiem czy już Wam wspominałem o tym swoim zwyczaju - zawsze odejmuję 1 cm od uzyskanego pomiaru, żeby upewnić się, że sam siebie nie oszukuję)
![Uśmiech :)](https://splawikigrunt.pl/forum/Smileys/Emoji/smiley.png)
![](https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/16_21_06_16_9_20_13.jpeg)
![](https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/16_21_06_16_9_20_37.jpeg)
Kolejna, poniedziałkowa sesja była już bardzo przyjemna. Cieszę się, że co jakiś czas mam możliwość powędkować właśnie w poniedziałek. Wędkarz był tylko jeden na tym brzegu. Turystów zero. Temperatura idealna - koło 20 stopni.
Tym razem złowiłem 6 linków (25-30 cm) oraz ładnego karasia złotego 39 cm.
![](https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/16_21_06_16_9_21_03.jpeg)
![](https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/16_21_06_16_9_21_16.jpeg)
Karaś i połowa linków wzięły na metodę (30% Maggot Fishmeal + 70% MMM), pozostałe linki na koszyczek (50% Maggot Fishmeal + 50% Spicy Meaty).
Niestety, łowienie na białe robaki było niemożliwe z uwagi na drobnicę. Nie dawały rady pęczki robaków w gumce. Szkoda, bo karaś uwielbia białe robaki, a w łowisku spławiały się ładne sztuki.
Zmuszony więc byłem łowić na dumbellsy w zestawie na metodę oraz dendrobenę nr 4 na włosie w zestawie z koszykiem.
A propos karasi złotych, to czytając relację kolegi yarousseau, przypomniało mi się, że kiedyś gdzieś natknąłem się na relację opisującą połów pięknych karasi pospolitych na łowisku w Piorunowie. To nie moje tereny, więc nie mam pojęcia gdzie to jest, ale może warto tam zapolować na tę piękną rybę.
Życzę Wam spokojnych wypraw w te niełatwe letnie miesiące, kiedy nad wodami pełno turystów.