2 godziny temu wróciłem z pierwszej w tym roku wyprawy hmmmm małego wypadziku bo trwał 2,5h ledwo, wiało nie miłosiernie, chociaż jak słońce wyszło to było miło. Efekt to jedna płotka

, ale woda ładna i widać rybe, pewnie w weekend tam wróce... z gorącą herbatą

. Jedno zdjęcie okolicznościowe, woda to pzw Oporów, w tle jeden z najładniejszych zamków w Polsce, ten w lasku

