Dzisiaj nadarzyła się okazja na kolejny wyjazd po wczorajszych sukcesach, zbiornik ten sam, miejsce też. Zanęta BT Karma+pellet Aller Aqua Primo 2mm doprawiony czosnkiem. Na włosie ananasowy dumbells od Drennana. Na kołowrotku żyłka 0,25 Mikado, przypon do metody 0,23 Mikado. Po rzucie, dosłownie po kilku minutach potężny odjazd. Walczyłem ponad dwie godziny, wreszcie przypon skapitulował i karp odpłynął z hakiem. Ryba miała spokojnie około metra.
Wnioski takie, że zacznę używać grubszej żyłki, na przypony mocnej plećki i będę pamiętał o środkach przeciwbólowych - mój kręgosłup przez tego cholernego karpia jest w gruzach
