Gratuluje podlodowym łowcom...u mnie lód już spokojnie do łowienia ale brakowało czasu ostatnio...więc debiut zaplanowałem na niedziele:)
Co do sumów....materiału filmowego nagrałem trochę ale nie będzie to film instruktażowy gdyż doświadczenie moje mizerne...
Ale jak to się zaczęło....
Otóż na moim łowisku feederowym wiedziałem o występowaniu tego drapieżnika gdyż czasami obserwowałem jego ataki, zasysanie kożuchów jętek, czy wywijanie ogonami podczas tarła. Widziałem że ryby nie były jakieś potworne ale nie powiem aby nie kusiło...
Pierwsza metrówka wzięła na metodę....fajnie:) Później był atak w 46cm holowanego jazia....i w zasadzie wtedy miarka się przebrała....
Ponieważ na zbiorniku nie można używać środków pływających zdecydowałem się na zasiadkę z gruntówką....Moje karpiówki Century FS stały dwa lata w kącie więc się pewnie ucieszyły jak po nie sięgnąłem:) Wytypowałem miejsce na podstawie obserwacji wody i ukształtowania dna....i przez 3 dni wrzuciłem 10kg wątroby drobiowej....
Zestawy proste...Ciężarek 50g przy flaucie a 80 g przy wietrze, raz stosowałem 120g przy bardzo silnym wietrze, na kołowrotku plecionka mikado nihonto octa braid 0,35mm pomarańczowa( dała się zdecydowanie łatwiej zatopić niż inne) przypon z plecionki black cat 80kg długości 60-70 cm...zestaw gruby ale dla ryb nie ma to żadnego znaczenia a w końcowej fazie holu kiedy przy podebraniu łapie się za plecionkę grubą poprostu lepiej się trzyma. Hak Black cat rozm 6/0 w miarę cienki jak na sumowy idealnie pasował do mocy wędziska. Zakładałem na niego jedną dorodną lub dwie mniejsze wątroby drobiowe i stopowałem łatką z dętki rowerowej. Nie stosujemy żadnych pończoch, broń boże kotwic, wąrtobę zakładamy na pojedyczy hak przebijając ją tylko przez żyłę(takie ścięgno) nie wolno przebijać miąższu. Zablokowana łatką z dętki trzyma się świetnie haka i zapewnia 100% skuteczności zacięć....
Takim zestawem złowiłem 6 sumów o wielkości 100-140 cm. Ryby niewielkie,ze względu na młody zbiornik nie spodziewałem się większych, ale potężnie zbudowane. Jednego suma 136 cm złowiłem na klasyczną zrywkę na 30cm klenia...postawionego tuż pod powierzchnią....branie widziałem doskonale w świetle latarni. Zrywkę zawiązałem do mola specialnie wymyśloną techniką. Żywiec stał 10 m od brzegu. Widziałem tego suma dwa dni wcześniej jak atakował jazie na płyciźnie i postawiłem mu pułapkę...złapał się pierwszej nocy....Później przyszła chęć na łowienie z pontonu...ponieważ nie dysponowałem odpowiednim sprzętem na zakup zdecydowałem się szybko i po trzech dniach wszystko miałem na miejscu i pierwszy weekend na wodzie...trzeba było szybko działać ponieważ sezon krótki...pierwszy wyjazd zapoznawanie się ze sprzętem, typowanie miejsc...drugi wyjazd krótki popołudniowy i 6 sumów w pontonie...niewielkich największy 130cm....ale to wystarczyło aby do 30 października pływać w każdej wolnej chwili...
W przyszłym sezonie mam zamiar dalej sumowo się rozwijać i podjąć nowe wyzwanie...
Pozdrawiam
Łukasz