Autor Wątek: Pyza Na Swojskich Wodach - 2016  (Przeczytany 207648 razy)

Offline Luuki

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 215
  • Reputacja: 16
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Małopolska
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Pyza Na Swojskich Wodach - 2016
« Odpowiedź #240 dnia: 12.05.2016, 22:06 »
Ja to uwielbiam czytać :) to tak jakbym sam był nad wodą,  duży :thumbup: :beer::)
Łukasz

Offline GrubaRyba

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 132
  • Reputacja: 24
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Kielce
Odp: Pyza Na Swojskich Wodach - 2016
« Odpowiedź #241 dnia: 14.05.2016, 09:04 »
Będziesz u mnie następnym razem to opowiem Ci o miejscówce która często daje karpie, nawet w dzień, a Ty ją omijasz:)))...pozdrawiam

Offline s7

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 9 625
  • Reputacja: 443
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Stolica Pyrlandii
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Pyza Na Swojskich Wodach - 2016
« Odpowiedź #242 dnia: 14.05.2016, 09:08 »
Będziesz u mnie następnym razem to opowiem Ci o miejscówce która często daje karpie, nawet w dzień, a Ty ją omijasz:)))...pozdrawiam

Zaczyna robić się ciekawie :)
Sylwek będzie musiał sprzęt przezbroić na ciut grubszy :-X
"Z ciekawszych ryb był leszcz równo 60cm, karp 10,60 kg i 20,80kg ..."
Robert

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 744
  • Reputacja: 2004
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Pyza Na Swojskich Wodach - 2016
« Odpowiedź #243 dnia: 14.05.2016, 09:11 »
Znowu foty jak z bajki! :thumbup:
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Druid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 740
  • Reputacja: 419
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Knurów, Górny Śląsk
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Pyza Na Swojskich Wodach - 2016
« Odpowiedź #244 dnia: 14.05.2016, 09:21 »
Brawo ! Fajna relacja i świetne fotki ! :thumbup:
Pozdrawiam - Gienek

Offline bohdan321

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 270
  • Reputacja: 13
Odp: Pyza Na Swojskich Wodach - 2016
« Odpowiedź #245 dnia: 14.05.2016, 16:35 »
Sylwek,czym pstrykasz takie zaje....ste foty :thumbup: Za relację jak zwykle :bravo:

Bohdan

Offline Pyza

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 352
  • Reputacja: 537
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wody PZW - po prostu Pyza na swojskich wodach ;)
  • Lokalizacja: Kielce
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Pyza Na Swojskich Wodach - 2016
« Odpowiedź #246 dnia: 14.05.2016, 21:45 »
Będziesz u mnie następnym razem to opowiem Ci o miejscówce która często daje karpie, nawet w dzień, a Ty ją omijasz:)))...pozdrawiam

Dzięki Łukasz, na pewno Cię odwiedzę, przy następnych zakupach, a co do miejscówki, którą mi powiesz, to będzie nasza wspólna tajemnica :) Jeszcze raz dziękuję za gratulacje

Sylwek,czym pstrykasz takie zaje....ste foty :thumbup: Za relację jak zwykle :bravo:

Bohdan


Zdjęcia robię telefonem telefonem Huawei P8 :)

Pozdrawiam
Koło PZW Iskra Kielce

Zapraszam na moje konto na YouTube:

https://www.youtube.com/channel/UC-WNdomDqMgACLhluPj8F6w

Sylwek

Offline Nathaniel

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 090
  • Reputacja: 32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Pyza Na Swojskich Wodach - 2016
« Odpowiedź #247 dnia: 14.05.2016, 22:05 »
Pyza jak idą testy Quantum Radical ?

Offline Pyza

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 352
  • Reputacja: 537
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wody PZW - po prostu Pyza na swojskich wodach ;)
  • Lokalizacja: Kielce
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Pyza Na Swojskich Wodach - 2016
« Odpowiedź #248 dnia: 17.05.2016, 12:23 »
Pyza jak idą testy Quantum Radical ?

Witam

Cały czas testuję, a to wymaga czasu, żeby coś powiedzieć o tych przynętach :)
Koło PZW Iskra Kielce

Zapraszam na moje konto na YouTube:

https://www.youtube.com/channel/UC-WNdomDqMgACLhluPj8F6w

Sylwek

Offline Pyza

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 352
  • Reputacja: 537
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wody PZW - po prostu Pyza na swojskich wodach ;)
  • Lokalizacja: Kielce
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Pyza Na Swojskich Wodach - 2016
« Odpowiedź #249 dnia: 17.05.2016, 13:13 »
Witam

Tak jak obiecałem, tak wstawiam opis wczorajszego wędkowania.


Szału nie  było, coś się tam zawiesiło.


Wybrałem się wczoraj pierwszym autobusem 4.28, miałem jechać wcześniej, ale to jest pierwszy autobus w tamto miejsce. Wysiadłem z autobusu, ta sama historia co ostatnia, podziwianie pięknego widoku wschodu słońca nad zbiornikiem.


A tutaj jeszcze jedno zdjęcie z przybliżeniem z aparatu komórkowego. Widzicie w dali unosząca się mgłę, tam kilka km dalej jest kolejny zbiornik Cedzyna. Na jednym zdjęciu, dwa łowiska z unoszącą się mgłą.


Idziemy dalej, przed nie duży las, w miejsce gdzie będę łowił.


Zaszedłem na miejsce. Pierwsza czynność jaką wykonałem to rozrobienie zanęty. Tak jak zdjęcie poniżej: pierwsza mieszanka + garść konopii mielonej.


Druga mieszanka + mielone konopie. Tak jak w przypadku pierwszym.


Zanęta  niech dochodzi, potrzebne foremki do podajników, żeby były pod ręką. Wiertełko, igła oraz grubsze wiertło, do przewiercania mniejszych dziur, bo te oryginalnie wiercone, średnica dziury jest za mała i pelety pękają. Więc muszę je przewiercać większym wiertełkiem i jest w pytę. :)


Na pierwszy ogień pójdzie halibut dipowany w dipie z halibuta, podajnik Matrixa.


Jeszcze psikniemy trochę, bo woda była wczoraj brudna, dno muliste, więc ryba po zapachu musi dotrzeć do naszej przynęty. Oczywiście podajnik zamontowałem bez agrafki, bo zapomniałem wyjąć z torby przeznaczonej do spinningowania.


Pierwszy zestaw w wodzie. Bierzemy się za montowanie drugiej wędki.


Podajnik 56 g E-S-P, zanęta ta sama. Przynęta, trochę koloru. Gotowe.


Druga wędka zarzucona.


W między czasie rozłożenie podbieraka. Bo nóż widelec, co pływa w wodzie, może jedna z większych ryb się pomyli i się skusi na moją przynętę.


Wziąłem ze sobą także siatkę, w razie złowienia jakiejś większej ryby, no powiedzmy większej tzn. do łokcia, rybę przechowam w siatce i poczekam na jakiegoś wędkarza, jeśli taki będziemy i pstryknie mi zdjęcie z nie wielką rybą.


Jest pierwszy leszczyk. Taki 38 cm. Było bardzo zimna z samego rana jak zajechałem, duży wiatr, około 1 o C, nie jestem zimoluchem, ale powiem Wam, że nie spodziewałem się takiej pogody... Czasami myślałem, że popieprzyło mnie z tym wyjazdem w taką pogodę jak była rano na tym łowisku. Za lekko się ubrałem, co jakiś czas zgrzytałem zębami, ale cóż, jestem nad wodą, łowimy dalej. Hartujemy ciało niezależnie od pogody.


Na drugiej wędce  następne branie, płotka, taka większa - 26 cm.


Dobrze, że wziąłem ze sobą parasol, 4.5 kg dodatkowego dźwigania, ale byłem zadowolony, przy tej pogodzie, która panowała wczoraj na łowisku.  Duży wiatr, co jakiś czas padało i to gęsto. TO te 3 m średnicy parasola uratowało mnie przed zimnem i deszczem. 


Jest znów taki ze 35 cm leszczyk, oczywiście na zestaw triggalink bungee, którego stosuję już po raz drugi na tym łowisku.


Branie, przycięcie, siedzi coś większego. Na cienkiej wędce, pięknie holuje się te walczące jazie. Na moich karpiówkach, które na razie odłożyłem, nie miałbym tej satysfakcji holując te nie duże ryby. Oczywiście wyciągnąłem na brzeg tego jazia.


46 cm, 1.2 kg, prawie... to i tak, że wziął w czasie takiej pogody, która panowała wczoraj. Prawie nikogo nie było na łowisku przy takiej pogodzie, po prostu za zimno... Za bardzo wiało... Pogoda dla wytrwałych. Albo dla głupców takich ja, którzy łowią w taką pogodę jak ja :D


Oczywiście zapiął się na zestaw triggalink bungee, za dolną wargę. Co raz bardziej mi się ten przypon przy podajniku podoba. Miałem mało brań, ale co branie ryba zapięta na tym zestawie. Oczywiście do przyponu triggalink, dowiązałem plecionkę i pastę wolframową, aby hak opadł na dolną wargę.


Dajcie spokój znów pada. A ja siedze sobie pod parasolem, zmarznięty ale zadowolony z wczorajszego wędkowania.


Później na chwilę przestało padać, jakiś wędkarz spinningujący przechodził poprosiłem go, żeby mi zrobił zdjęcie z rybką. Bo zawsze jeżdżę sam i rzadko się fotografuję. Oczywiście, klient nie umiał fotografować albo może też pierwszy raz robił zdjęcia z komórki... Bo zrobił mi 2 fotki z palcem, zdjęcie wyciąłem i zrobiłem tak jak widzicie na zdjęciu :) Pytał się mnie czy coś złowiłem, mówię, że słabiutko, kilka leszczy od 35 do 40 cm, i tego jazia. Powiedział mi, że jedzie do domy, bo on obszedł na około zbiornik i nawet żadnego okonka na spinning nie złowił... Po drodze spotkał kilku wędkarzy, ale oni byli bez brania jak na taką pogodę. Jak tak mówił, to raczej tak było. To ja i tak jestem zadowolony ze swoich ryb.


Coś mi te zanęty, które rozrobiłem nie leżały wczoraj, albo ryba nie brała, albo te zanęty nie są skuteczne na tym łowisku. Spróbujemy 3 mieszanki. Po cieście, które zjadłem nad wodą, zostało mi pudełko. Wsypałem z jednej 3 garści, z drugiej 3 garści, pomieszałem obydwie mieszanki, które dziś zrobiłem. Może to dziś bardziej przyciągnie ryby do moich przynęt. Oczywiście owoce morza dla podkreślenia smaku na przynętę.


Oczywiście z jednej z wędek zdjąłem podajnik Matrixa założyłem 56 g E-S-P., na triggalink bungee, przy nowym miksie, którego bardziej dokleiłem, żeby mi wolniej w wodzie pracował i znów czekamy bez ciągłego przerzucania na kolejne branie. Jako takowe będzie.


Branie, przy nowej mieszance, ale coś mi słabo to idzie. Jak się okazało, zapięła się płotka, to już taka fajniejsza, na oko 32 cm.


Zapięła się za dolną wargę. No jak każda z wczorajszych ryb.


Miara płotki, no pomyliłem się, o 2 cm... Płotka miała 34 cm, jak na zdjęciu. To już taka fajna płoć.


Znów przestało padać, pora obiadowa, centralka na smyczy na szyję, i idziemy do lasu nazbierać drewna na ognisko i upiekłem sobie dwa kawałki kiełbasy na obiad. Oczywiście nie było żadnego brania, spokojnie zjadłem obiad. czekamy dalej na branie.


Co jakiś czas, rzadko, bo rzadko leszczyk taki powyżej 35 cm, nic konkretnego i znów jak widzicie na zdjęciu, szła chmura - będzie padać. Posiedziałbym dłużej, ale po przejściu tej chmury znów zrobiło się słoneczko, wszystko mi przeschło, z daleka było widać kolejną chmurę ale zawinąłem się do domu, żeby nie iść w czasie deszczu...


17 godzina, ale nie ma co siedzieć tak jak wspomniałem, tak jak na liczniku widzicie 14 ryb, które jak to ja mówię "są do wzięcia". Słabo. Ale zawsze to coś. Przy tej pogodzie, częstej zmianie przynęt na różne, bo mam dużo przynęt i muszę stwierdzić przez kilka wyjazdów, które się nadają, do wędkowania, a które z przykrością pójdą do kruszarki, do kiełbasek PVA.



Podsumowując, jestem zadowolony ze swojego wyjazdu, choć nie powiem, że zmarzłem, przewiało mnie, ale nie dużego jazia złowiłem, ładną płoć i wkrótce szykuję się na kolejne wędkowanie.

Pozdrawiam
Koło PZW Iskra Kielce

Zapraszam na moje konto na YouTube:

https://www.youtube.com/channel/UC-WNdomDqMgACLhluPj8F6w

Sylwek

Offline Syborg

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10 021
  • Reputacja: 980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Pyza Na Swojskich Wodach - 2016
« Odpowiedź #250 dnia: 17.05.2016, 13:36 »
Tak wyglądamy, gdy czekamy na Sylwka zdjęcia:



Tak się natomiast prezentujemy, gdy podziwiamy już opublikowane fotografie:



Sylwek, oglądając Twoje "ostatnie" zdjęcia, odnoszę wrażenie, że Ty jeździsz Jeepem Cherokee na safari do RPA, a nie autobusem komunikacji miejskiej za miasto :)
Czekam na żyrafy.
Jacek

Offline lester

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 023
  • Reputacja: 94
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Białystok
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Pyza Na Swojskich Wodach - 2016
« Odpowiedź #251 dnia: 17.05.2016, 15:35 »
Sylwek, na następnej wyprawie zrób zdjęcie całego majdanu który towarzyszy Ci w autobusie.Przypuszczam że jest tego sporo i musisz brac dwa bilety ;D. Za relację :thumbup:.

Offline Sławek

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 75
  • Reputacja: 10
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Górny Śląsk
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Pyza Na Swojskich Wodach - 2016
« Odpowiedź #252 dnia: 18.05.2016, 13:32 »
Jesli 14 rybek w tym bardzo ladna ploc i ponad kilowy jaz, to slabo, to ja bym chcial miec takie "słabo" jak najczesciej ☺
Pzdr. Jak zwykle fajna relacja.
Pomóź ratować Dzierżno Duże - największy zbiornik No Kill w Polsce - wstąp do koła nr 29.

Offline fEeDeReK

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 248
  • Reputacja: 60
  • Wędkuj, a będą ryby :))))
  • Lokalizacja: Zamojszczyzna
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Pyza Na Swojskich Wodach - 2016
« Odpowiedź #253 dnia: 18.05.2016, 13:44 »
Zazdroszczę Ci trochę :)
U mnie buszują praktycznie tylko karpiki z jesiennych zarybień teraz i ciężko się przez nie przebić ;)
Feeder & spinning

Offline Kafarszczak

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 325
  • Reputacja: 162
  • Ważne, aby uwierzyć w moc zanęty i przynęty! :)
  • Lokalizacja: Stargard
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Pyza Na Swojskich Wodach - 2016
« Odpowiedź #254 dnia: 18.05.2016, 13:49 »
Fajnie sie czyta te twoje.opowiadania Sylwku  :) :thumbup:
Krzysztof