Witam
Kolejny pechowy wyjazd, część dalsza... Dla kolegów, którzy lubią czytać mój wątek - to zapraszam!
Z kolegą Piotrkiem wybrałem się wspólnie na nocne wędkowanie. Jak widzicie na zdjęciu, trochę mojego sprzętu, od dwóch lat nie byłem na nocce, to trochę tego sprzętu doszło. A ograniczyłem się do najważniejszych rzeczy
![Duży uśmiech :D](https://splawikigrunt.pl/forum/Smileys/Emoji/cheesy.png)
Piotrek po mnie przyjechał, załadowaliśmy mój sprzęt, chwila jazdy, łowisko nie daleko Kielc, nowe miejsce, w którym jeszcze nie wędkowałem. Po prostu pojechałem w miejsce w którym tydzień wcześniej, Piotrek złowił ładnego karpia - ponad 8 kg. Oczywiście woda ogólnodostępna. Tak się podjarałem tym wyjazdem, że w końcu będę mógł powędkować w nocy w towarzystwie kolegi Piotrka.
![](http://zmniejszacz.pl/zdjecie/458/5649637_1.jpg)
Wiadro zanęty, które przygotowałem. Trzeba podsypać trochę rybkom do żarcia. Oczywiście miejscówka Piotrka była zajęta, wędkarzy powiem brzydko było w chuj, trzeba było siąść tam, gdzie było wolne miejsce na łowisku. Bo ryba na tym łowisku często brała, telefony komórkowe, plotki ludzi i całe łowisko ludzi, w pogoni za karpiem - ze mną na czele. A więc zanęcę najpierw koledze Piotrkowi stanowisko, które miał obok mnie.
![](http://zmniejszacz.pl/zdjecie/458/5649642_2.jpg)
Piotrek pomału zaczął się rozkładać, a ja mu trochę podsypałem. Połowę tego co miałem
![Duży uśmiech :D](https://splawikigrunt.pl/forum/Smileys/Emoji/cheesy.png)
A co tam, trzeba się z kolegą podzielić
![Uśmiech :)](https://splawikigrunt.pl/forum/Smileys/Emoji/smiley.png)
![](http://zmniejszacz.pl/zdjecie/458/5649638_3.jpg)
Trochę ciężkiej pracy, Piotr łowisko ma zanęcone.
![](http://zmniejszacz.pl/zdjecie/458/5649640_4.jpg)
Jeszcze kilka rzutów. Biorę resztę, zanęcę sobie teraz swoje stanowisko.
![](http://zmniejszacz.pl/zdjecie/458/5649639_5.jpg)
Rzucałem aż się zmęczyłem. Zostało mi na samym dnie resztka. Nagle rzut, ściągam rakietę, a tu zwijam samą plecionkę. Rakieta FOXa poszła się je*ać... Jeszcze nie zacząłem łowić, a już odechciało mi się wędkowania. Tak się wkurwiłem. Co wyjazd to straty. Trudno.
![](http://zmniejszacz.pl/zdjecie/458/5649644_6.jpg)
Trudno, zwinąłem plecionkę, rozebrałem się. Zobaczę, może tam jest płytko. Piotrek mówił, że jest ponad 3 m, ale popłynę to zobaczę.
![](http://zmniejszacz.pl/zdjecie/458/5649643_7.jpg)
Tak jak powiedziałem, tak też zrobiłem, przynajmniej sobie popływałem. Woda była ciepła, a łowisko na noc zanęcone i sobie myślę. Dość, że zerwałem spoba, to jeszcze się nie otworzył, dlatego poszedł na dno... Bo jakby się otworzył, to by nie zatonął, bo puste spoby FOXa nie toną.
![](http://zmniejszacz.pl/zdjecie/458/5649641_8.jpg)
No nic, trzeba było rozłożyć swoje stanowisko, Piotrek już był rozłożony, bo rozkładał się gdy ja nęciłem. Rozłożyłem stanowisko, na parasol narzuciłem tropik, pogoda była do bani, większość dnia padało.
![](http://zmniejszacz.pl/zdjecie/458/5649646_9.jpg)
Wędki mokły, zero wskazać na sygnalizatorach... Wędkarze jak na zawodach.
![](http://zmniejszacz.pl/zdjecie/458/5649660_10.jpg)
Mata moknie, miarka moknie, podbierak nie był użyteczny a też mókł
![](http://zmniejszacz.pl/zdjecie/458/5649659_11.jpg)
Przynajmniej ja mam sucho pod swoim parasolem, a zapowiadał się cały dzień z taką pogodą...
![](http://zmniejszacz.pl/zdjecie/458/5649661_12.jpg)
Później przestało padać, Piotrek miał maszynkę. Zrobiliśmy sobie kawkę.
![](http://zmniejszacz.pl/zdjecie/458/5649647_13.jpg)
Zrobię sobie PVA na noc, wziąłem wiadro z przynętami. Musze zrobić kilka kiełbasek na nocne łowienie.
![](http://zmniejszacz.pl/zdjecie/458/5649648_14.jpg)
Kruszarka w ruch, kulki i pelety do mielenia.
![](http://zmniejszacz.pl/zdjecie/458/5649651_15.jpg)
Trochę pracy i mamy mix do nabijania torebek i siatki PVA.
![](http://zmniejszacz.pl/zdjecie/458/5649650_16.jpg)
Z torebek PVA zrobiłem kilka kiełbasek, na jedną wędkę na noc wystarczy. Strzykawka, żeby wtrysnąć jakiś dip przed rzutem do wody.
![](http://zmniejszacz.pl/zdjecie/458/5649654_17.jpg)
Piotrek miał jakieś podciągnięcie, ale, że był pod parasolem, to nie zdążył w zacięciu ryby... Chociaż chłopak miał jakiś odjazd, nie tak jak ja... Po prostu bezrybie...
![Duży uśmiech :D](https://splawikigrunt.pl/forum/Smileys/Emoji/cheesy.png)
Później przyjechali znajomi Piotrka, jeden kolega w raz z Piotrkiem stanął na jego stanowisku, wspólnie wędkowali z jednego miejsca. Niestety inni musieli przejść na drugą stronę zbiornika z całym majdanem, tam gdzie były na noc wolne stanowiska.
![](http://zmniejszacz.pl/zdjecie/458/5649657_18.jpg)
Ciągle padało, zrobiło się ciemno, Piotrek znów miał jakieś branie, ale nie zaciął... Raczej to ryba się zacięła. U mnie znów cisza, łowiłem na większe przynęty, jak karp to ma być karp, a nie jakiś gruźlik - leszczyk
![Duży uśmiech :D](https://splawikigrunt.pl/forum/Smileys/Emoji/cheesy.png)
Jego kolega, też w tamtym tygodniu jak wędkował z Piotrkiem, też złowił karpia takiego około 6 kg. Mówił, żeby się nie piep*rzyć z drobnymi przynętami. Zakładał kulki 20 mm, więc ja postanowiłem też łowić na duże przynęty. Niestety z marnym skutkiem.
![](http://zmniejszacz.pl/zdjecie/458/5649655_19.jpg)
Ryba nie bierze, zimno jak cholera, pada co jakiś czas, przynajmniej ja mam sucho i światło, które zamontowałem na tripodzie z lamp, które prezentowałem wcześniej i również miałem je przy stoliku. Zbiornik nie duży, było nas kilku łowiących na noc. Nikt nic nie złowił, nawet nie było słychać żadnych dźwięków.
![](http://zmniejszacz.pl/zdjecie/458/5649656_20.jpg)
Rano się rozwidniło, Piotrek miał jeszcze dwa brania, jednego nie zaciął, z drugiego brania jakiś większy leszcz mu się spiął. Na bank to był leszcz, bo było pełno śluzu na jego przyponie. Ja miałem dwa podciągnięcia, ale zaciąłem a ryby nawet nie czułem. Jakaś drobnica skubała przynętę, albo ryba przepływała obok i zahaczyła o żyłkę
![Duży uśmiech :D](https://splawikigrunt.pl/forum/Smileys/Emoji/cheesy.png)
Ja postanowiłem przejść się tam, gdzie woda wychodzi z zalewu, jak na zdjęciu - ta wanna - bo wszystko co pływa na tym zbiorniku wpada do tej wanny, pomyślałem sobie, że może w nocy ten spob się otworzył i popłynął z prądem do tej "wanny". Niestety, ale tam go nie było
![Smutny :(](https://splawikigrunt.pl/forum/Smileys/Emoji/sad.png)
Wróciłem na stanowisko, o 7 rano już nie było sensu siedzieć, bo ryba nie brała, na tylu wędkarzy co było i każdy wsypał zanęty, tak jak ja, to ryba miała co żreć na tym łowisku i było nas za dużo i za głośno. Niestety... Więc postanowiliśmy jechać do domu. Reszta wędkarzy została, nowi w niedzielę zaczęli się zjeżdżać, wszak poszła taka plotka, czy prawda - że ryba tutaj bierze, lecz nie dla mnie
![Duży uśmiech :D](https://splawikigrunt.pl/forum/Smileys/Emoji/cheesy.png)
Przychodzi taki dzień, że się wraca jak to się mówi o kiju, ten dzień nadszedł. I oby było ich jak najmniej.
![](http://zmniejszacz.pl/zdjecie/458/5649658_21.jpg)
Pozdrawiam
PS. Szczególnie pozdrowienia dla Piotrka, który mnie zabrał na to łowisko. Dziękuję Ci za to, że wspólnie mogłem z Tobą powędkować. Ryba nie brała, ale jeszcze wspólnie razem połowimy. Dziękuję jeszcze raz.