Kołowrotek do feedera 3,3 m (metoda, cena do 300 zł)

[Martinus]

No nie wiem czy każdy ogarnia , jeśli ktoś w tym trochę "siedzi" to wie, ale jeśli ktoś wchodzi w temat od podstaw to zapewne ma dużo pytań nie tylko o kręciołek.

[Arunio]

Swięta racja Mart! Nie uwzględniłem tego w opinii. Mea Maxima Culpa!

[júlio]

Generalnie kołowrotki do method feeder są mniejsze bo łowi się.na krótkich i średnich dystansach typowe kołowrotki feederowe są większe i do long distance jeszcze większe ponieważ łowienie nieraz jest na dystansach przekraczających 100 m

Dzięki za uzasadnienie ale w tym względzie zgadzam się z kolegą Martinus-em. Chyba trochę "naginanie" rzeczywistości. Co do odległości na których się łowi to przecież podajnik ESP chyba służy do łowienia na większych odległościach a to też chyba method feeder?

[Martinus]

Mimo że większość osób poleca rozmiar 4000, ja zostałem przy 3000, nie wiem dlaczego rozmiar 4000 ma być lepszy od 3000.

Tak idąc troszkę w bok, używam wędziska 3,60/90g i kręciołka 3000, łowię na methodę , koszyczki od 25 do 35 g i łowię na odległości od 2,5 m do 50 m.

Nie mogę się zgodzić z tym że kręciołki do methody są mniejsze , jak ktoś chce to i założy rozmiar 5500 i też będzie grało, wszystko to zależy tylko i wyłącznie od nas.

[Arunio]

Korpus identyczny ,a szpula ciut większa. Mniejsze skręcanie żyłki i szybszy nawój!

[kop3k]

Dokładnie a powiedzmy że metoda to killer na zawodach a tam czas to punkty.

[Martinus]

O ile jeśli ktoś na zawody jeździ trzeba dać rybie szanse , ona walczy i my walczymy

[essemm]

Dyskusja się trochę rozwinęła i cieszy mnie to bo im więcej informacji tym lepiej Dobrze jest mieć w czym wybierać ... Szczerze powiem że chyba co do rozmiaru to zdecyduję się na 3000 ale co do producenta i modelu to czekam jeszcze na Wasze propozycje... Na razie najbliżej mi do Ryobi Arctica

[Martinus]

Jeśli chcesz Arctice , to musisz sobie wybrać jeszcze z jakiej dystrybucji chcesz , Konger, Dragon czy WFT.

[essemm]

Jeśli chcesz Arctice , to musisz sobie wybrać jeszcze z jakiej dystrybucji chcesz , Konger, Dragon czy WFT.

A z jakiej polecasz?

[Martinus]

Jak masz max 300 zł to Ci zostaje Konger albo Dragon , z WFT troszkę więcej kosztuje kręciołek, ja jakbym wybierał teraz to wybrałbym z WFT. A tobie radzę z Dragona i to z dobrego sklepu.

[júlio]

Jak masz max 300 zł to Ci zostaje Konger albo Dragon , z WFT troszkę więcej kosztuje kręciołek, ja jakbym wybierał teraz to wybrałbym z WFT. A tobie radzę z Dragona i to z dobrego sklepu.

A jakie są różnice pomiędzy poszczególnymi dystrybucjami? (oprócz korbki)

[Martinus]

Jeśli chodzi o Kongera czy Dragona, ów kręciołki są puszcza na rynek wschodzi i w tym na Polskę . Takie kręciołki cieszą się dużą popularnością , bo są tańsze , aleee.

Ów takie kręciołki nie są zbyt dobrze dopasowane/spasowane, możliwe że nawet posiadają mniej łożysk , a jeśli posiadają taka samą ilość (od WFT) to materiałową są gorsze , I jeszcze najważniejsza rzecz (być może i nie) posiadają rolkę prowadzącą która po prostu szumi .

Chociaż posiadają 5-letnią gwarancję ale czy to plus ??

Kręciołki z WFT czyli z dystrybucji niemieckiej , są o wiele bardziej dopasowane pod każdym względem , i w takich kręciołkach nie ma mowy o szumie w rolce. Tak dobrze zrobione kręciołki nie muszą wcale posiadać 5-letniej gwarancji , no bo niby po co ? Posiadają , tak jak w większości dobrych kołowrotków 2-letnią gwarancję ( czy shimano albo daiwa posiada 5 -letnią gwarancję ?)

No ale tak dobry produkt też musi troszkę więcej kosztować , tak jest i w tym przypadku. I nie chodzi tu wcale o "zarobek" sprzedającego , ale głównie o jakość wykonania.

[Kafarszczak]

Wybierając miedzy Kongerem a Dragonem , stawiałbym na firmę Dragon, nigdy nie było problemów z ichnymi kołowrotkami. Co do Kongera to nie mam miłych wspomnień, ale może teraz wychodzi lepszy sprzęt z ich fabryk.

[Shiemano]

Kręciołki z WFT czyli z dystrybucji niemieckiej , są o wiele bardziej dopasowane pod każdym względem , i w takich kręciołkach nie ma mowy o szumie w rolce. Tak dobrze zrobione kręciołki nie muszą wcale posiadać 5-letniej gwarancji , no bo niby po co ? Posiadają , tak jak w większości dobrych kołowrotków 2-letnią gwarancję ( czy shimano albo daiwa posiada 5 -letnią gwarancję ?)

No ale tak dobry produkt też musi troszkę więcej kosztować , tak jest i w tym przypadku. I nie chodzi tu wcale o "zarobek" sprzedającego , ale głównie o jakość wykonania.

Miałem kołowrotek firmy WFT NO Mono 50, nawet nie nawijałem na niego żyłki, totalny szajs, sprzedałem go. Spasowanie miał jak bazarówka. Miałem też plecionki tej firmy, totalny szajs. Osobiście nie chce nic z tej firmy.