Oczyszczanie robactwa/produkcja castera

[Adeptus]

Ja jakiś czas temu zaprzestałem mycia jak miałem pare przykrych incydentów. Żona nie była zadowolona jak się możecie domyślić. Tęż próbowałem z papierowymi ręcznikami i chyba to był najlepszy sposób do tej pory. Muszę jeszcze sprawdzić  tą opcję z pończochą. Dzięki Panowie

[Dyzma]

Pamiętacie że robaki nie mogą mieć za długiego kontaktu z wodą bo nabierają powietrza i stają się pop-up
Mam alternatywny sposób na oczyszczanie robaków który mi się sprawdza i ma ogromny plus bo nie muszę zabierać robaków do domu. Kupuje robaki dzień przed wyjazdem wsypuję je do specjalnego pudełka na robaki dosypuję taniej zanęty (w piwnicy)
Następnego dnia nad wodą odsiewam zanętę na sicie i mam super robaki  pinkę i białe   
 

[grzegorz07]

Do tej pory płukałem na sitku, ale teraz zaczną stosować rajstopy. Dobry patent

A castera robię tak przesiewam usuwam martwe robaki przesypuje do miski oprószam mąką kukurydziana która pochłania wilgoć z robaków. Przykrywam ściereczką i stawiam w ciepłym miejscu. Czekam jak zaczynają  pojawiać się pierwsze castery przepuszczam przez sito castery do słoika z wodą i do lodówki. Średnio przepuszczam dwa razy dziennie.  Odrzucam martwe , które również się pojawiają. Pływaki zostawiam potrafią zatonąć, a jak jest ich kilka sztuk to mi nie przeszkadza zawsze mogę wywalić przed łowieniem . Ja trzymam do trzech czterech dni w wodzie wodę zmieniam raz lub dwa  razy dziennie. Później odcedzam na sitku wsypuje do woreczka i do zamrażarki. W tym  roku będę chciał je osuszać przed mrożeniem, żeby były szybsze w użyciu.  Cały proces trwa około tygodnia chociaż wszystko zależy od samych robaków. 

[kALesiak]

Do tej pory płukałem na sitku, ale teraz zaczną stosować rajstopy. Dobry patent

Z góry radzę kupić w sklepie z dwie pary takich podkolanówek (tzw. zabijacze namiętności), a nie podbierać żonie. Chodzi o to, żeby nie miały żadnej dziurki, bo takiej pinki nie ogarniesz, jak zacznie się wydostawać z rajstopki, bo oczko puściło

[elvis77]

Zanim jednak zaczniecie je płukać to należy je przesiać na sicie. Oddzielić żywe od martwych i zepsutych. Można to też zrobić po umyciu,ale już osuszone, żeby ich nie łapać.

[gregorio]

A ja już dawno zaprzestałem się w to bawić po prostu nie ma sensu. Kupione pinki , czy białe idą na sito odrzucam zanieczyszczenia i martwe robaki. Dobry towar wędruję na dobę do mąki kukurydzianej. Rano odsiewam i są piękne robaczki, czyste i bez zapachu.

[DvD]

A ja już dawno zaprzestałem się w to bawić po prostu nie ma sensu. Kupione pinki , czy białe idą na sito odrzucam zanieczyszczenia i martwe robaki. Dobry towar wędruję na dobę do mąki kukurydzianej. Rano odsiewam i są piękne robaczki, czyste i bez zapachu.

Też tak robie, ale rano dalej czuć amoniakiem. Mycie trochę pomaga, jednak nigdy zapachu nie usuniemy do "zera". Dodam, że nie ma bardzo dużej różnicy (u mnie) między skutecznością umytych i nieumytych (oba warianty w mączce kuku przez noc). Ryba przecież powinna czuć robaki w wodzie.

[Mateo]

No właśnie. Może warto też podyskutować na ten temat - czy zawsze warto płukać białe robaki?

[Matysekmm]

Ja odsiewam cały śmietnik, robaki mieszam bez płukania z liquidem halibutowym (kilka kropel) i zasypuję zanętą której będę używał lub kurkumą (ściągnięte z Luka). I sam nie wiem czy to eliminuje zapach. Niby pachną lepiej bo zanętą.

[DvD]

Ja też używam kurkumy, ale robię tylko małą część na hak. Pinkę dostaję u siebie bez żadnych trocin czy czegoś tam, to wystarczy odsiać martwe, choć tego nawet czasem nie robię jak widzę, że jest ich mało. Zasypuję mączką kuku na noc. Białe jeśli kupuję, a rzadko to robię bo drogo wychodzą małe paczki, a dostępne są tylko paczkowane u mnie, nie da się kupić na objętości . W tym wypadku odsiewam trociny i zasypuje mączką. Czasem jak mam spontaniczny wypad i kupuję robaki po drodze to zakładam prosto z paczki na hak i też nie odnotowuje gorszych sesji, ale żeby porównać trzeba by równolegle łowić na zasypane mączką kuku i bez zasypki.


Nie przyszło mi do mojego pustego łba, że można zasypać je zanętą 
Albo przyszło, a nie robię tak z obawy, że jeśli dany zapach rybom nie podejdzie tego dnia to cała sesja, jak to mawiał Siara - "w pi**u" 

[Luk]

W sumie, to robaki można wykąpać w zanęcie, tak robię jak nie mam ręczników i sita

Nie wiem jak Wy, ale mi takie robaki  kąpane w zanęcie jednak trochę zalatują amoniakiem. Po przemyciu i włożeniu do zanęty są po prostu mega

[Matysekmm]

 Albo przyszło, a nie robię tak z obawy, że jeśli dany zapach rybom nie podejdzie tego dnia to cała sesja, jak to mawiał Siara - "w pi**u" 


No widzisz DvD a mnie nie przyszło do głowy to co napisałeś w  ostatnim zdaniu. Muszę zmienić nieco swoje podejście.

[makaro]

Moim zdaniem dobre pytanie mateo?
czy nie lepiej jak pachną zgnilizną jak prawdziwe robaki?
co o tym myślicie?

[Kafarszczak]

Amoniak, jego zapach odpycha rybę która to czuje, ale ile w tym prawdy ?

[Maro81]

Jedynie testy nad wodą, z użyciem kamerki dałyby odpowiedz czy śmierdziuchy odpowiadają rybom.