Autor Wątek: Przypony: gotowce czy wiązane ręcznie?  (Przeczytany 17904 razy)

Offline Arunio

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 892
  • Reputacja: 524
  • Płeć: Mężczyzna
  • Życie jest krótkie, a łowić się chce!
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Przypony: gotowce czy wiązane ręcznie?
« Odpowiedź #30 dnia: 07.01.2016, 11:34 »
Myślę że dalsze drążenie tematu mija się z celem. Co by nie zrobił to i tak będzie gorzej, Daniel zmarnował czas na test bo i tak się w takowy nie wierzy. Niech stanie na tym że my mniej wymagający będziemy robić własne, a inni zakupią te lepsiejsze. A co, wolno nam łowić na byle co. :D ( żarcik)
Arek

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 453
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Przypony: gotowce czy wiązane ręcznie?
« Odpowiedź #31 dnia: 07.01.2016, 12:09 »
Myślę że dalsze drążenie tematu mija się z celem. Co by nie zrobił to i tak będzie gorzej, Daniel zmarnował czas na test bo i tak się w takowy nie wierzy. Niech stanie na tym że my mniej wymagający będziemy robić własne, a inni zakupią te lepsiejsze. A co, wolno nam łowić na byle co. :D ( żarcik)

Arek, Daniel będzie łowił na te przypony a nie ja :D

Co do samych przyponów, staram się pokazywać pewne rzeczy, bo to forum dyskusyjne. Sam sugerujesz, że lepiej jest wiązać samemu przypony, jednocześnie wiemy, że Twoje łowienie to głównie rzeki. Więc tutaj się włączam, bo tę sprawę przerobiłem osobiście, łowię na komercjach często i zdarza się czasami, że sporo. Dlatego wybieram gotowce, wcale nie promuję tu żadnych produktów, nikt mi za to nie płaci, cholera, może powinni? ;D  Temat spinek też jest ciekawy, ja mam wysoką skuteczność z gotowcami - dlatego sugeruję ich stosowanie.

 Ale wiadomo, jeżeli opinie są skrajne, to prawda leży pewnie gdzieś pośrodku ;D

Nie uważam, że należy bazować na gotowcach wcale. Przypony trzeba umieć wiązać, i jest to ważna umiejętność, podstawowa, dlatego zachęcam teraz do tego właśnie. Dla kogoś, kto ma czas i lubi takie rzeczy, to na pewno dobra opcja!

Dodam jeszcze coś odnośnie pudełek na przypony. Mam Guru, jest najlepsze wg mnie. Problem jednak nie w pudełku, ale w samej trwałości przyponu. Częste otwieranie pudełka, czas jaki leżą przypony sprawia, że są one mniej trwałe. Gumki często parcieją i pękają po jakimś czasie, mam wrażenie, że wytrzymałość żyłki też jest mniejsza. Dlatego tak dobre są dla mnie dobre opakowania, z pojedynczymi kopertami. Mam przypony mające dwa lata, trzy lata, i są idealne. Te z pudełka niestety nie. To warto tez mieć na uwadze!
Jeżeli macie pojemnik na przypony, chowajcie go jak najszybciej, nie wystawiajcie na słońce, na pewno niech nie będzie długo otwarty. Może moim błędem było zostawienie etui na stoliku? Jednak słońce robi swoje, woda również...
Lucjan

Offline Arunio

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 892
  • Reputacja: 524
  • Płeć: Mężczyzna
  • Życie jest krótkie, a łowić się chce!
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Przypony: gotowce czy wiązane ręcznie?
« Odpowiedź #32 dnia: 07.01.2016, 12:17 »
Chyba raczej nigdzie nie napisałem że lepiej jest wiązać samemu. Po prostu ja tak robię. Ale to szczegół.
Arek

Online zbyszek321

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 927
  • Reputacja: 190
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Drawsko Pomorskie
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Przypony: gotowce czy wiązane ręcznie?
« Odpowiedź #33 dnia: 07.01.2016, 12:35 »
Przestańcie się spierać ;). Rozumiem tych, co wiążą sami i tych, co kupują gotowce. Ja osobiście lubię wiązać. Dla mnie jest to forma relaksu. W dni kiedy jest zimno lub są inne czynniki uniemożliwiające wyjazd na rybki, wyciągam sprzęt i wiąże. :)
Zbyszek

Offline Arunio

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 892
  • Reputacja: 524
  • Płeć: Mężczyzna
  • Życie jest krótkie, a łowić się chce!
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Przypony: gotowce czy wiązane ręcznie?
« Odpowiedź #34 dnia: 07.01.2016, 12:37 »
Mamy podobne podejście Zbychu. :thumbup:
Arek

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 382
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Przypony: gotowce czy wiązane ręcznie?
« Odpowiedź #35 dnia: 07.01.2016, 12:41 »
Przestańcie się spierać ;). Rozumiem tych, co wiążą sami i tych, co kupują gotowce. Ja osobiście lubię wiązać. Dla mnie jest to forma relaksu. W dni kiedy jest zimno lub są inne czynniki uniemożliwiające wyjazd na rybki. Wyciągam sprzęt i wiąże. :)




HAHA  :D ! Zbychu , bracie ! Ja też tak mam  :bravo: Sobie wiążę , odpoczywam , myślę jakie w sezonie ryby na to będą wchodzić...tylko żona psuje nastrój  :'( . Plecie , że zamiast za chałupę , jej ogródek i inne obowiązki się zabrać to ''sobie kręcę te cholerne żyłki ''  :D :D :D

Online zbyszek321

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 927
  • Reputacja: 190
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Drawsko Pomorskie
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Przypony: gotowce czy wiązane ręcznie?
« Odpowiedź #36 dnia: 07.01.2016, 12:43 »
Musisz dać jej kasę, to pójdzie na zakupy i będziesz miał spokój :D .
Zbyszek

Offline DvD

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 520
  • Reputacja: 138
  • Płeć: Mężczyzna
  • Koło PZW nr 84 "Krokodyl" Wrocław
  • Lokalizacja: Wrocław / Włoszczowa (świętokrzyskie)
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Przypony: gotowce czy wiązane ręcznie?
« Odpowiedź #37 dnia: 07.01.2016, 12:44 »
Też lubię sobie powiązać i pomarzyć zimą.. :P
Dawid

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 453
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Przypony: gotowce czy wiązane ręcznie?
« Odpowiedź #38 dnia: 07.01.2016, 12:48 »
A może nauczyć wiązania i wspólnie się relaksować? :D Jak kop3k pokazał swojej dziewczynie jak ma robić torebki PVA, to naprodukowała mu takie idealne, że aż wierzyć nie mogłem :D  Baby mają zręczne palce...
Lucjan

Online zbyszek321

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 927
  • Reputacja: 190
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Drawsko Pomorskie
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Przypony: gotowce czy wiązane ręcznie?
« Odpowiedź #39 dnia: 07.01.2016, 13:00 »
Bardzo dobry pomysł. W weekend uczę swoją kobitę wiązać przypony :D
Zbyszek

Offline Kafarszczak

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 325
  • Reputacja: 164
  • Ważne, aby uwierzyć w moc zanęty i przynęty! :)
  • Lokalizacja: Stargard
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Przypony: gotowce czy wiązane ręcznie?
« Odpowiedź #40 dnia: 07.01.2016, 13:34 »
A może nauczyć wiązania i wspólnie się relaksować? :D Jak kop3k pokazał swojej dziewczynie jak ma robić torebki PVA, to naprodukowała mu takie idealne, że aż wierzyć nie mogłem :D  Baby mają zręczne palce...

Hah nie widziałem tych torebek, zarzuć linkiem, chętnie lookne ;). Może zamówię siatkę i moją Żonę poduczę ;) :P
Krzysztof

Offline Mateo

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 832
  • Reputacja: 981
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
    • Spławik i Grunt
  • Lokalizacja: Śląsk
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Przypony: gotowce czy wiązane ręcznie?
« Odpowiedź #41 dnia: 07.01.2016, 20:50 »
Faktem jest, że obecnie produkowane przypony gotowe są dobrej jakości. To już nie są te przypony, które kiedyś się kupowało i rwały się niemiłosiernie.
Ja zwykle wiążę samemu. Z kilku powodów:
1. Brak wśród gotowców takiej konfiguracji żyłka-haczyk, jaką bym chciał. Chcę haczyk określonym rozmiarze i żyłkę o określonej średnicy.
2. Jeśli zdarzy się, że zarówno średnica żyłki i rozmiar haka mi odpowiadają, to okazuje się, że długość przyponu mi nie odpowiada.
3. Zwykle chcę, żeby haczyk był określonego modelu oraz żyłka określonego producenta. Przy gotowcach muszę zdawać się na zestaw tego samego producenta.
4. Stosuję całkiem inny węzeł do wiązania haczyków i węzeł, który zwykle stosowany jest przy gotowcach (mowa o hakach z łopatką) mi nie odpowiada.
5. Gumki do pelletów są dla mnie zbyt duże. Gdyby np. w takich gotowych przyponach do metody z Drennana czy z Guru były mniejsze gumki, to nawet bym się skusił, żeby ich używać.

Mam w zapasie trochę gotowców, bo zdarza się, że zużyję wszystkie przypony, które zawiązałem i nie chce mi się nad wodą wiązać nowych. Wtedy zakładam gotowy.

Nie mam pojęcia w jakim stopniu moja dbałość o szczegóły (w tym o przypony) przekłada się na skuteczność w łowieniu. Zawsze jednak wierzyłem, że szczegóły się sumują i w rezultacie, jeśli zsumujemy je wszystkie, to może okazać się, że ma to wpływ na osiągnięty wynik. Szczególnie, jeśli trzeba ciężko popracować nad rybą na niejednym przełowionym polskim łowisku.
Pozdrawiam
Mateusz

elvis77

  • Gość
Odp: Przypony: gotowce czy wiązane ręcznie?
« Odpowiedź #42 dnia: 07.01.2016, 21:01 »
Mateo, mam tak samo.
Gotowe kupuję na wzór jeśli to nowość i ewentualnie te najmniejsze szczególnie te zawodnicze do spławika. Dodatko bardzo często tych gotowych jest mały wybór.

Offline Pyza

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 375
  • Reputacja: 543
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wody PZW - po prostu Pyza na swojskich wodach ;)
  • Lokalizacja: Kielce
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Przypony: gotowce czy wiązane ręcznie?
« Odpowiedź #43 dnia: 07.01.2016, 21:19 »
witam

ja nie używam gotowych przyponów, są za drogie. wiąże sam. i myślę, że zawiązanie jednego przyponu, spokojnie zajmie mi poniżej 5 minut. nawet przypon zawiązany z plecionki ze stoperem - też bym się zmieścił w 5 minutach.
po drugie wiązanie przyponu samemu jest lepsze, bo można łączyć ze sobą różne materiały tzn - różne długości plecionki, żyłek no i różnych rodzajów haków, co w gotowych produktach tego nie ma. Do wiązania przyponów, trzeba się dobrze zorganizować a wtedy nam idzie jak z taśmy produkcyjnej :D

zgadzam się w 100% z moimi wcześniejszymi przedmówcami, Elvis, Arunio, Mateo :bravo: Luk nie zawsze masz rację :)
za chwilę idę do pracy na noc, ale jutro jak się wyśpię, zmontuję kilka zestawów, może coś wstawię - jakiś krótki film - tak z ciekawości - ile mi zajmie wiązanie przyponu.

ps. z samodzielnie zrobionego przyponu mamy większą satysfakcję z wyholowanej ryby ;)

Pozdrawiam :)
Koło PZW Iskra Kielce

Zapraszam na moje konto na YouTube:

https://www.youtube.com/channel/UC-WNdomDqMgACLhluPj8F6w

Sylwek

Offline Kafarszczak

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 325
  • Reputacja: 164
  • Ważne, aby uwierzyć w moc zanęty i przynęty! :)
  • Lokalizacja: Stargard
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Przypony: gotowce czy wiązane ręcznie?
« Odpowiedź #44 dnia: 07.01.2016, 21:28 »
Faktem jest, że obecnie produkowane przypony gotowe są dobrej jakości. To już nie są te przypony, które kiedyś się kupowało i rwały się niemiłosiernie.
Ja zwykle wiążę samemu. Z kilku powodów:
1. Brak wśród gotowców takiej konfiguracji żyłka-haczyk, jaką bym chciał. Chcę haczyk określonym rozmiarze i żyłkę o określonej średnicy.
2. Jeśli zdarzy się, że zarówno średnica żyłki i rozmiar haka mi odpowiadają, to okazuje się, że długość przyponu mi nie odpowiada.
3. Zwykle chcę, żeby haczyk był określonego modelu oraz żyłka określonego producenta. Przy gotowcach muszę zdawać się na zestaw tego samego producenta.
4. Stosuję całkiem inny węzeł do wiązania haczyków i węzeł, który zwykle stosowany jest przy gotowcach (mowa o hakach z łopatką) mi nie odpowiada.
5. Gumki do pelletów są dla mnie zbyt duże. Gdyby np. w takich gotowych przyponach do metody z Drennana czy z Guru były mniejsze gumki, to nawet bym się skusił, żeby ich używać.

Mam w zapasie trochę gotowców, bo zdarza się, że zużyję wszystkie przypony, które zawiązałem i nie chce mi się nad wodą wiązać nowych. Wtedy zakładam gotowy.

Nie mam pojęcia w jakim stopniu moja dbałość o szczegóły (w tym o przypony) przekłada się na skuteczność w łowieniu. Zawsze jednak wierzyłem, że szczegóły się sumują i w rezultacie, jeśli zsumujemy je wszystkie, to może okazać się, że ma to wpływ na osiągnięty wynik. Szczególnie, jeśli trzeba ciężko popracować nad rybą na niejednym przełowionym polskim łowisku.

Fakt, zwykłe przypony, takie jak byśmy chcieli ciężko kupić "gotowe" dlatego do metody i tylko do metody kupuje gotowce a do gruntu na rzece i na jeziora  oraz do bata, wiąże sam przypony, bo to nie jest trudne i czasochłonne, natomiast do metody nie chce mi się bawić z quick stopem, pętelkami kombinacjami itd...
Krzysztof