Kotwica niestety z zadziorem. Lekarz musiał rozcinać. Teraz palec jakiś taki bez czucia.
Cytat: alexart w 31.03.2016, 08:15Kotwica niestety z zadziorem. Lekarz musiał rozcinać. Teraz palec jakiś taki bez czucia. Współczuję. Znam ten ból z widzenia (na szczęście). Trzeba było ciąć kotwiczkę i przeciągać ostrze z grotem dalej. Mój biedny kolega był bladziusieńki i miał takie dziwnie wyłupiaste oczy jak kot w kuwecie. Ale nawet nie pisnął. A za pół godziny trafił życiówę w nagrodę!
Wiemy, ale nagroda w konkursie to nie żart. Wolę od razu poinformować.