Rano startuję na Poznań i mówię kurcze ze sprzętu mam wszystko co potrzebuję ale może coś będzie patrzę w portfel mam 20 zł może nie starczy na kawę i obiad to wypłacę z banku trochę kasy a nóż coś kupię fajnego czego nie widziałem i co co.... kupiłem obiad , kawę , poduszkę dla córki i resztę wpłaciłem do bankomatu wieczorem bo nie było na co wydać ?? dziwne dla mnie trochę jak może jechać gościu co siedzi więcej nad wodą niż w domu na targi największe w kraju i nie kupuje nic do swojej skrzynki??
PORAŻKA!!!