Można i tak zakombinować Robert! Jednak będzie często ryba zjeżdżać z takiego posłania. Mata jest zazwyczaj miękka (od ceny zależy jak...).
Ryby na jakie się nastawiamy to poważny problem przy wyborze maty, zwłaszcza jak łowimy coś większego. Małe maty nie sprawdzają się do większych karpi na przykład. Te do dużych ryb mają specjalną konstrukcję, zapobiegającą zsuwaniu się ryby. Koniec końców ja mam dwie - dużą i małą. Aczkolwiek do feedera potrzebujemy tej małej, ewentualny duży przyłów jakoś da radę.
Z mat ja mam dwie:
Daiwa Black Widow

Co ważne - zapina się je gumami do transportu, mają też ucha które pozwalają na zaczepienie jej do plecaka. Dodatkowo można wbić patyk jak śledzia przy namiocie, i przyszpilić ją do ziemi. Bo jak wieje wiatr, mata 'odlatuje'. Koszt 12-15 funtów
Nash

Najtańsza z opcji tej firmy, tutaj mamy również gumy ściągające, ale producent oferuje jeszcze kawałek brezentu, co pomaga, jest też pokrowiec. Cana też 12-15 funtów.
Te maty są mocne i grube, bezpieczne dla ryb. Co istotne, jaużywam do ich transportu worka na śmieci budowlane, tam tez daję siatkę. Dzięki temu mam ograniczone zapachy, które w samochodzie mogłyby zabić

Te maty wytrzymają Wam wiele lat, do feedera są jak znalazł.
Znajomi spinningowcy używają często cienkich i tanich mat, takich jak ta:

Cena - 7 funtów. Są o wiele gorsze przy cięższych rybach, mniej dla nich bezpieczne (karpie powyżej 3 kilo na przykład). Ale tez dają radę. Towar z Chin, zapewne takie ma Jaxon w ofercie.
Z karpiowych mat, idealna opcją dla grunciarza jest beannie mat, tania i skuteczna:

Kosztuje od 20 funtów wzwyż, ma boki uniemożliwiające rybie zsuwanie się, dobra opcja dla kogoś, kto stale nie łowi wielkich karpi (bo wtedy lepsze są kołyski i takie tam - cenowo dochodzące do 150 funtów

) Niestety ma spore rozmiary, ale nie ma jak tego uniknąć, duże ryby - duża mata

Łowiąc z krzesła, tak organizuję stanowisko, że matę trzymam pod nogami, i na niej odhaczam ryby i od razy wypuszczam (na komercji). Taki więc mały rozmiar jest idealny.
Ja preferuję te bardziej miękkie maty (10-15 funtów) - i używam ich zawsze. Są niczym kołowrotek lub wędka, zawsze mam je nad wodą. Jeżeli będziecie kłaść ryby na macie - lepiej mieć taką droższą właśnie niż te cienizny. Bo na kamienistym podłożu ryba się będzie obijać... Nawet łowiąc z kosza mamy matę, bo albo mam rybę którą chcę zmierzyć (jest na czym) lub taką, co nie daje się odhaczyć na kolanach ze względu na swój rozmiar.