Skoro panie etyku polowanie ma na celu tylko zabijanie to ja potrafię to zrozumieć.
Zabić by pozyskać pokarm?W to już nie uwierzę-nie te czasy,pokarm można łatwiej zdobyć - sklep.
Wniosek bardzo prosty,ja łowię i wypuszczam (bo lubię dręczyć ryby),ty polujesz by zabić (bo lubisz zabijać?!).
Przewrotna twa teoria,i etyki to bym w to nie mieszał.
Ta "etyka" doprowadziła do tego ,że jak idę na spacer do lasu to cudem jest kosa spotkać (bo co większe było- zostało odstrzelone),a jak usiądę nad jeziorkiem, to się czasem nawet nic nie pluska.
Wyjedź jeszcze z hasłem : strzelam żeby nie zdechły z głodu - będzie już full wypas

Idź na paintball lepiej,też emocje jak na polowaniu i zwierzę żadne nie zginie.
Mam nadzieje,że jaj nie jadasz,mleka i przetworów nie spożywasz - przecież to dręczenie i wykorzystywanie zwierząt,aaa sexu też nie uprawiasz - seks do rozmnażania tylko służy,a nie do zaspokajania potrzeb.
Myślę,że to prowokacja,nic więcej.