Ja latem stosowałem taką mieszankę:
zanęta sklepowa (różna) - ok 0,5 kg
mielone prażone ziarna w łupinach (konopie, słonecznik, dynia) - ok 0,5 kg
gotowane konopie - ok 250 g
płatki owsiane - ok 250g
pszenica parzona - ok 0,5 kg
kukurydza - 1 puszka 250 g
pieczywo fluo - ok 100 g
czasami melasa
Taki "miks" wystarczał mi na sesję 8-10 godzin
Sama zanęta nigdy nie dawała mi takich rezultatów
To od Was koledzy dowiedziałem się, że zanętę można
z powodzeniem mrozić.
Kiedyś jak przygotowałem za dużo do do śmietnika
a teraz ...

jak przyjadę nad wodę już mogę łowić.
Potem dopiero dorabiam jeśli muszę
Generalnie stawiam na jakość a nie na ilość
Oczywiście na rzece to co innego