Autor Wątek: Dip czosnkowy wlasnej produkcji dobrą alternatywą na wiosenne łowienie  (Przeczytany 18712 razy)

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 382
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Jak gotuje kukurydzę, pęczak, czy pszenicę, to dodaje czosnek :)





Właśnie , wiele lat temu , czyniłem podobnie z ziarnami . Nie rozumiem dlaczego przestałem używać czosnku  :o . Zazwyczaj czosnek rozcierałem , wrzucałem do słoiczka , dolewałem wody , trochę oleju i bełtałem   . Wychodziło coś na wzór sosu winegret , taka mieszankę wlewałem małymi porcjami do zanęty ,małymi bo z czosnkiem można bardzo łatwo przesadzić .

Offline lester

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 023
  • Reputacja: 95
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Białystok
  • Ulubione metody: feeder i spinning
A ja wycisnąłem czosnek dodałem soli do soku i wkropliłem do gliceryny.

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 382
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
A ja wycisnąłem czosnek dodałem soli do soku i wkropliłem do gliceryny.





Muszę to wypróbować , już kolejna osoba mi to mówi . A gdzie glicerynę kupiłeś , w aptece  ?

Offline vito222

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 266
  • Reputacja: 21
  • Płeć: Mężczyzna
  • na luzie
  • Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
  • Ulubione metody: feeder
A ja wycisnąłem czosnek dodałem soli do soku i wkropliłem do gliceryny.





Muszę to wypróbować , już kolejna osoba mi to mówi . A gdzie glicerynę kupiłeś , w aptece  ?
Gliceryne kupisz w każdej aptece

Offline jakub_wr

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 500
  • Reputacja: 113
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
30 lat temu jak stawiałem pierwsze kroki w wędkarstwie ojciec co roku robił litrowy słój mieszanki oleju roślinnego z tartym czosnkiem i zasypywał to ryżem preparowanym. To była podstawowa przynęta na leszcze. Nadziewało się kilka ziaren na hak nr 1 :) 
Ryż namoczony w oleju unosił się i dodatkowo wabi aromatem.  Łowiliśmy na to okrągły rok. No ale wówczas leszczy była plaga. Nie pokusiłbym się o wniosek że sukces był dzięki przynęcie czy może dzięki dużej populacji ryb. 
Zastanawiałem się czy nie zrobić czegoś takiego ale nie dostałem nigdzie tak dużego ryżu jaki sprzedawali w tamtych czasach. Może warto odkurzyć tamten sposób.

Offline Kafarszczak

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 325
  • Reputacja: 164
  • Ważne, aby uwierzyć w moc zanęty i przynęty! :)
  • Lokalizacja: Stargard
  • Ulubione metody: feeder
Ciekawa opcja Jakubie. Podejrzewam też że
Populacja ryb również była większa niż dotychczas...  :P
Krzysztof

Offline jakub_wr

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 500
  • Reputacja: 113
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
To na 100%, dziś o tamtych czasach krążą legendy, nie było limitów połowu leszcza. Jak sobie o tym wspomnę to niestety trzeba się walnąć w pierś. Brało się leszczy więcej niż można było udźwignąć. Jadłem leszcze na śniadanie obiad i kolację a mama marynowała je w słoikach.

Offline kop3k

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 488
  • Reputacja: 320
  • Płeć: Mężczyzna
  • Amat Victoria Curam
    • Galeria
  • Lokalizacja: UK London
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Na jednym z kanałów wędkarskich mówiono, że zapach obumierajacych roślin z okresu pozna jesień zima wczesna wiosna jest dla człowieka podobny do czosnku właśnie.

Wiadomo ryby mogą to inaczej odczuwać ale w jakiś sposób to działa i daje dobre efekty.

Ja z lenistwa używam czosnku granulowanego ale myślę, że taki rozbity z moździerza byłby najlepszy.
Warto też dodać że za dipowaną przynętę warto jest umieścić w lodówce czy zamrażarce by przeszła głębiej zapachem.

Na ostatnią wyprawę przygotowałem tak mielonke jednak rybki nie reagowały na tą przynętę :(

Offline zelek620

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 82
  • Reputacja: 5
  • Płeć: Mężczyzna
A ja wycisnąłem czosnek dodałem soli do soku i wkropliłem do gliceryny.
I co zrobiłeś z tą gliceryną?

Offline kALesiak

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 638
  • Reputacja: 86
  • Płeć: Mężczyzna
(...) Nie pokusiłbym się o wniosek że sukces był dzięki przynęcie czy może dzięki dużej populacji ryb. (...)

Moim zdaniem populacja ryb stanowiła ten determinujący czynnik. Ćwierć wieku temu (kiedy to zleciało?) na zapływie, w połowie główki wystarczyło siepnąć pęczaku z łapy, żeby złowić 20-30 podleszczaków. Na przelotowy spławik, bo przecież nikt nie przezbrajał wędek. Ale przyszła powódź i powiozła do Szczecina ryby, przykosy i śmieci...

Jednak Odra to nie cały świat, a o czosnku jako aromacie napisano już bardzo, bardzo wiele. Może właśnie dlatego teraz warto zakombinować z dipami i to własnej produkcji? Odbiegając od tematu, mam wrażenie, że tworzy się współczesna szkoła dosmaczaczy na bazie starych, sprawdzonych rozwiązań. Dla mnie super, ale świńskich kopytek palił nie będę   :P

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 382
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
(...) Nie pokusiłbym się o wniosek że sukces był dzięki przynęcie czy może dzięki dużej populacji ryb. (...)

Moim zdaniem populacja ryb stanowiła ten determinujący czynnik. Ćwierć wieku temu (kiedy to zleciało?) na zapływie, w połowie główki wystarczyło siepnąć pęczaku z łapy, żeby złowić 20-30 podleszczaków. Na przelotowy spławik, bo przecież nikt nie przezbrajał wędek. Ale przyszła powódź i powiozła do Szczecina ryby, przykosy i śmieci...

Jednak Odra to nie cały świat, a o czosnku jako aromacie napisano już bardzo, bardzo wiele. Może właśnie dlatego teraz warto zakombinować z dipami i to własnej produkcji? Odbiegając od tematu, mam wrażenie, że tworzy się współczesna szkoła dosmaczaczy na bazie starych, sprawdzonych rozwiązań. Dla mnie super, ale świńskich kopytek palił nie będę   :P





Matko i córko ! To jeszcze ktoś pamięta ten sposób ? Na okonia niby dobry patent  :D

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 382
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
A ja wycisnąłem czosnek dodałem soli do soku i wkropliłem do gliceryny.
I co zrobiłeś z ta gliceryna ?




Gliceryna jest gęsta , można zabarwić barwnikiem spożywczym . Wychodzi z tego dip jak sklepowy . Warto spróbować .

Offline kALesiak

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 638
  • Reputacja: 86
  • Płeć: Mężczyzna
Matko i córko ! To jeszcze ktoś pamięta ten sposób ? Na okonia niby dobry patent  :D

I.. ten, tego, ten, na lina dobry sposób, Panie Kolego, na lina! Przepraszam, piesek gryzie mi laseczkę, za czym kończę  :P

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 382
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Mnie dawno temu , stary wędkarz ( już nieżyjący ) opowiadał , że nie ma nic lepszego na zimowego okonia jak sypnąć do przerębla palonych kopyt :)

Offline lester

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 023
  • Reputacja: 95
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Białystok
  • Ulubione metody: feeder i spinning
A ja wycisnąłem czosnek dodałem soli do soku i wkropliłem do gliceryny.
I co zrobiłeś z ta gliceryna ?

Jak zakładam przynętę na hak (ochotka, biały)to polewam je tym dipem.