Rococo, też mam czasem podobne odczucia.
Myślę, że przyczyny mogą być różne i ciężko wszystkich tych YouTuberów wrzucić do jednego worka.
Ja w 2005 roku zacząłem tworzyć i udostępniać w sieci swój program do obróbki filmów. Z założenia miał to być projekt non-profit. Sam pisałem program, sam prowadziłem stronę internetową i forum. Sam opłacałem swój serwer. Bardzo zależało mi, żeby strony były wolne od jakichkolwiek reklam. Miałem przez te lata wiele propozycji (niektóre bardzo kuszące finansowo). Były propozycje przeróżne: od wymiany linków, po dołączanie do instalatora złośliwego oprogramowania. Wielu moich krewnych i znajomych namawiało mnie, żebym zaczął czerpać z tego jakieś korzyści. - Przecież tyle czasu i energii poświęcasz na programowanie! - mówili. Nigdy jednak nie uległem tym namowom i do dnia dzisiejszego mój projekt pozostał czysty jak łza.
To tylko taka mała dygresja, a zarazem wstęp do dalszych przemyśleń

Myślę więc, że możliwych jest kilka scenariuszy.
1. Prowadzisz kanał, nagrywasz filmy. Zakładasz forum. Użytkownicy namawiają Cię, żebyś użył lepszej kamery, bo słabo się nagrywa. Kupujesz nową kamerę, bo cieszą Cię te wszystkie pozytywne komentarze. Potem namawiają Cię na lepszy mikrofon, bo słaby dźwięk. Kupujesz kolejne mikrofony. Forum nie chce za dobrze działać, więc płacisz informatykowi za to, żeby Ci pomógł. W pewnym momencie orientujesz się, że Twój budżet jest mocno uszczuplany przez te działania. Rodzi się więc pytanie: zdobyć dodatkowe pieniądze i utrzymać/polepszać dotychczasową jakość publikowanych materiałów lub powiedzieć wielbicielom, że nie będzie nowych kamer i mikrofonów, bo Cię na to nie stać?
Tutaj obierane są pewnie różne drogi. Niektórzy znikają z YT. Rodzina, dzieci, choroby = wydatki i poświęcenie czasu i energii.
Inni decydują się na różne działania, mające na celu uzyskanie pieniędzy.
2. Namowy krewnych i znajomych. Ten czynnik też jest nie bez znaczenie. Ileż to związków rozpadło się przez "dobre rady" przyjaciół. Podobnie jest tutaj. Ludzie, którzy mają na nas wpływ, mogą doradzić nam, abyśmy zaczęli zarabiać na swoich produkcjach. Jeśli małżonka postawi Ci ultimatum: zaczniesz coś zarabiać lub koniec z tymi filmami, to różnie może być

3. W tym scenariuszu YouTuber jest a priori nastawiony na zyski z produkcji. Chce podbić internet, zostać gwiazdą i dobrze zarobić. Tego specjalnie nie trzeba komentować

Takie trzy główne scenariusze przyszły mi do głowy.