(...) Co z takimi aspektami jak pochyle dno? Sprężyna nam turla się od razu. Podajnik z metoda osiada ładnie na dnie. (...)
Zależy jak jest nabita. Nie musisz jej nabijać w kształcie oliwki, możesz w spłaszczony sposób. Do tego często sprężyna często będzie miała bardziej centrycznie umieszczone obciążenie, a więc może celniej latać.
(...) Ryzyko splatanie zestawu? (...)
Przy jedynym rozsądnym założeniu, ze sprężyna ma chociaż kawałeczek wystającej rurki, a przynęta jest schowana w zanęcie, ryzyko będzie takie samo jak przy metodzie. Lepiej, nawet nie przyjmując takiego założenia, to stosując krótkie przypony ryzyko jest bardzo małe.
(...) Szybkość w nabijaniu podajnika? (...)
Porównywalna. Zabawa z foremką a zagarnięcie garstki zanęty trzymając sprężynę już w ręku - moim zdaniem różnica byłaby pomijalna.
(...) Sam plusk podajnika a sprężyny. Wyobrażasz sobie przerzucac sprężyne co 5 minut? Co z taktyka "mało a często"? Jak to ugryźć na sprężyne? (...)
Sprężyna nie musi nieść od razu 400 gramów zanęty. Są też sprężynki małe, dostosowane do małych ilości zanęty. Poza tym, może mieć bardziej opływowy kształt (brak spłaszczenia bocznego), więc plusk byłby nawet mniejszy
To, że zwykle ludzie walą nią do wody kule jak na zawodach spławikowych przy nęceniu wstępnym, to inna sprawa. Przy niedużej sprężynie, dostosowanej zanęcie na mączkach, nie widzę żadnych przeszkód w nęceniu mało a często.
Trzeba też zauważyć, że baaardzo często przynęta nawet przy gloryfikowanym podajniku do metody znajduje się po rozpadzie zanęty poza nim. Materiały podwodne to elegancko pokazują.
W związku z tym, uważam że świadomy wędkarz, używający sprężyny odpowiednio, i z dobrą zanętą i przynętą, może być (chociaż nie musi) równie skuteczny co taki łowiący na super duper podajniki ze stopu z meteorytu. Dla wyjaśnienia, sam łowię na typową metodę, ale nie mogę jednocześnie negować skuteczności sprężyny, która jest niemal bliźniacza w mechanice, jeśli się nią prawidłowo posłużyć. Bo nie mówię tu o oblepianiu sprężyny pół kilogramem lepika z płatków owsianych, z półmetrowym przyponem, i czekaniem przez dwie godziny na branie jak na cud.
Faktycznie, zaraz poprzenoszę offtop.