Nowy rekord Polski - karp 34,5 kg

[Niedźwiedź]

http://swiatkarpia.com/news/zawrzalo-karpiowy-rekord-polski7gb2jbrO/1082

[Michał Mikuła]

http://swiatkarpia.com/news/zawrzalo-karpiowy-rekord-polski7gb2jbrO/1082

Sporo w tym racji. Niestety ludziom "ból dupę ściska" z zazdrości. Jednak rozumiem, że "licytacje kulek" się odbywają, tylko w tym przypadku tego nie było?

[s7]

[matchless]

Cała ta gadka jest mocno tendencyjna powiem Wam. Ja osobiście karpiarzem nie jestem i tego typu rekord nie budzi we mnie ani zazdrości ani złych emocji. Człowiek, który złowił tego karpia na pewno jest niezwykle zadowolony i na pewno można mu pogratulować. Podobnież, jak piłkarzom dobrego meczu (a na przykład fanem piłki nigdy nie byłem).

Z drugiej strony, temat karpiowego biznesu to rzecz wszystkim bardzo dobrze znana. Pisałem o tym w temacie dotyczącym sypania dużych ilości kulek. Podobny biznes kręci się w spławiku, choć tam wygląda to trochę inaczej bo przynętą z reguły jest ochotka, biały robak, pinka... Są za to kluby sponsorowane przez firmy, które łowią sprzętem, zanętami danego producenta i w ten sposób "robią reklamę" albo nawet kryptoreklamę.

[Jędrula]

http://swiatkarpia.com/news/zawrzalo-karpiowy-rekord-polski7gb2jbrO/1082

Sporo w tym racji. Niestety ludziom "ból dupę ściska" z zazdrości. Jednak rozumiem, że "licytacje kulek" się odbywają tylko w tym przypadku tego nie było?

Wędkarze w tym kraju to m.in. najbardziej podzielona grupa społeczna .Ogólnie, cała Polska to kraj skrajnych podziałów i nietolerancji. W wędkarstwie jednak, z roku na rok się to mocno uzewnętrznia . Powód jest prosty - WYNIKI ! Wynik to kasa, za kasę człowiek zrobi wszystko 

[Luk]

Grzegorz, może rzeczywiście tak jest jak mówisz? Ja rozumiem pewne rzeczy, ale są jakieś granice też. Przynajmniej przyzwoitości...

Po ostatnim filmie Rekina widzę, że zgłębianie tej tematyki to nie jest odkrywanie czegoś wspaniałego, jakiś fascynujących rzeczy - dlatego lepiej sobie ten temat odpuścić.

Co do karpiszona to wielki misiek, graty dla łowcy oczywiście Widać jak się męczył podczas trzymania takiego kabana, nie ma dziwne, to bardzo duży cieżar!  Fajnie, że takie ryby mamy w Polsce, ciekawe czy tylko na Rybniku?

[mjmaciek]

Panowie, pewnie że macie rację kilka, czynników zazdrości tutaj się pojawia....
- siedzą w namiotach po 2-3 tygodnie, wiosna ,lato ,jesień ,zima, czy wieje, grzeje czy z zimna jajca urywa - nawet kampingi ściągają,
- kupę kasy ładują w zanęty - to naprawdę kosztuje - dipy , kule , pellety , ziarno to akurat najtańsze,
- prestiż często sami yutobowi łowcy są na zasiadkach filmy kręcą, chwalą się - cóż za prestiż, jak by złowił miśka i pochwalił się, że to "na jego kule złowił".

[e-MarioBros]

Zrobił się ciekawy watek
Dobrze, ze chociaż mamy w PL większe (karpie) niż są w Anglii.
Kilkunastu polskich karpiarzy troszkę znam i jak z nimi czasami łowię to coś tam powiedzą "co w trawie piszczy",
ale dość mocno zaskoczyły mnie słowa Luka o różnicach cen w Anglii, dla normalnych wędkarzy i dla karpiarzy.

[Ostap]

W pl wszystko co ma napis karp jest 2x droższe

[grzesiek76]

Ceny sprzętu są zazwyczaj przesadzone, ale mógłbym je jeszcze jakoś przełknąć.
Zresztą wędki i kołowrotki spokojnie można za ułamek kwoty dostać używane. Kulki, i ogólnie całe karpiowe jadełko można robić we własnym zakresie, lub szukać mało reklamowanych ale dobrych wyrobów.

Jednak ceny łowisk zaczynają mnie przerażać.
Zdaje się że podobny cennik obowiązuje na jeziorze Dobro Klasztorne.
https://www.facebook.com/lowiskogoslawice/photos/pcb.1733269476907089/1733269326907104/?type=3&theater

[Niedźwiedź]

Gruba przesada hahahah, masakra.

[wkz]

Biorę łopatę i kopię staw....

[Enzo]

Rekord piękny a co do tego całego karpiarstwa, to nie będę się wypowiadał bo musiałbym użyć słów wulgarnych. Firma się tłumaczy, pytam po co ? I pewnie w całej Polsce nikt nie handlował dużymi karpiami, które jechały do Czech, na Węgry czy Polskie komercję (chyba że w Polsce karp rośnie 5 razy szybciej . 
Gratuluje Rekordu, reszta szkoda gadać.

[grzesiek76]

Niestety karpiowanie w naszym kraju chyba robi się zabawą tylko dla posiadaczy bardzo grubego portfela.
Moim zdaniem ceny są nieuzasadnione.
Gdyby pozwolenie kosztowało dajmy na to 1000 zł rocznie (to i tak sporo) i sprzedano by 100 pozwoleń to jest razem 100000 zł.
Nie wiem ile może kosztować dzierżawa powiedzmy 50 ha jeziora. Ale max. kilkanaście tysięcy. Zarybiać już prawie nie trzeba, bo ryby wracają do wody. Fakt, trzeba przypilnować. Ale można zainwestować w monitoring, stróż i problem rozwiązany.
Myślę że nawet w pierwszym roku można już ładnie zarobić.

Ale 1000 zł za tydzień??
Oj, oby na Rybniku żaden 'biznesmen' łapy nie położył..

[Ostap]

Te łowisko to grube ceny jak Grycanki

Widziałem już kiedyś ten cennik i myślałem że tam jest błąd lecz chyba nie.

Zobaczcie takie łódki zanętowe. Koszt części to na przykład 2tys a łódka kosztuje grubo koło 4tys bo na karpie przecież