Zalety główne to miejscowa rejestracja, nie strach zostawić z dała od łowiska.
W miejscach w których ja wędkuję (wschodnie tereny wiejskie) obca rejestracja oznacza częściej kontrole PSR I SSR, w przeciwieństwie do miejscowych, których się nie rusza.... A faktem jest niestety, iż w takich społecznościach ludzie się znają (każdy zna każdego).... szwagry, stryjki, wujki itp. Dlatego zabijają wszystko co się rusza
W zeszłym sezonie już w
marcu obserwowałem jak szczupaczki i sandaczyki ok 30 cm. lądują do "kieszeni".Normalnie serce się kraja ..... A gdy przyjedzie jednostka upoważniona do kontroli to co najwyżej podadzą sobie rękę.
Na rybki polecam Cinquecento (sam użytkuję). Małe, tanie w zakupie jak i utrzymaniu oraz pakowne jak na swoje gabaryty oczywiście po złożeniu tylnych siedzisk. W terenie spisuje się całkiem nieźle. Osobiście jeździłem po naprawdę ciężkim terenie (aż strach było jechać) a mimo wszystko daje radę

A nawet jak się coś stanie to nie szkoda.