Autor Wątek: Feeder i dendrobena na włosie  (Przeczytany 22846 razy)

Offline Mateo

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 832
  • Reputacja: 981
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
    • Spławik i Grunt
  • Lokalizacja: Śląsk
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Feeder i dendrobena na włosie
« Odpowiedź #15 dnia: 21.03.2016, 00:45 »
Warto dodać, że również lin uwielbia czerwone robaki.

Ja w zeszłym polowałem na lina, używając na jednej wędce dużej dendrobeny. Krasnopiórki nie dawały mi spokoju. Nawet 3 dendrobeny nr 4 były obgryzane i krasnopiórki waliły hangerkiem o kij tak mocno, że czasem bałem się czy blank nie pęknie. Po pewnym czasie w końcu krasnopiórka się zawieszała na haku.

Jedyną metodą, żeby połowić na czerwone robaki było zastosowanie haka nr 4 z zadziorami na trzonku i nanizanie robaków na ten hak i żyłkę. To powodowało, że nie było takich szarpnięć, jak w przypadku pozostawionych wolnych końców robaków. Trzeba jednak było co 15-20 minut zestaw ściągnąć, bo często okazywało się, że mimo braku wskazać, na haku jest tylko kawałek robaka.
Pozdrawiam
Mateusz

Offline Marcin

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 209
  • Reputacja: 119
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gryfów Śląski
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Feeder i dendrobena na włosie
« Odpowiedź #16 dnia: 21.03.2016, 00:57 »
W tym roku będę musiał spróbować znęcić duże leszcze siekaną dendrobeną i kasterami. Właściwie to jeszcze nigdy nie udało mi się połowić na te przynęty, u mnie wszyscy używają tylko białe robaki, ewentualnie pinki. Nie mniej jednak wierzę w te przynęty. Będę musiał sobie zamówić z pól litra kastera i dendrobeny i wybrać się na nockę.
A jak siekacie robaki do koszyka, robicie z nich raczej miazgę czy tylko tak trochę? I od czego może zależeć jak mocno je siekać?
Pozdrawiam
Marcin

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 423
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Feeder i dendrobena na włosie
« Odpowiedź #17 dnia: 21.03.2016, 09:45 »
Tutaj trzeba się wykazać też pomyślunkiem... Jeżeli potniesz dendrobenę w dużej ilości, to często za jakiś czas traci ona swoje właściwości. Dlatego lepiej robić to partiami. Tutaj tez zależy ile towaru idzie do wody. Bo Angol pokaże Ci na filmie, że sieka pół kilo na dzień dobry, ale okazuje się potem, że leszcza jest sporo, bo to komercja, i on to zużywa strasznie szybko. Chyba dobrze jest mieć pewien 'poziom' - czyli na pierwsze zarzuty można sporo zanęcić, później zaś docinać co pewien czas.

Grubość jest istotna. Na dużego leszcza kawałki 1-2 cm są najlepsze. Jeżeli łowisz mniejsze sztuki, wtedy można pociąć dendrobenę drobniej.

Łowiąc na Tamizie, często używałem kombinacji dendrobena bez głowy na haku, plus jeden lub dwa białe. Miałem na to sporo brań mniejszych ryb, szybko mi ściągały przynętę lub wysysały białego. Jednak dwie dendrobeny na włosie są bardzo odporne na uszkodzenia. Brań miałem mniej, ale jak już to były łopaty.

Jeżeli łowisz na dwa kije sam zobacz jak dwie przynęty - jedna na włosie a druga na haku z białym,  działają i jakie dają ryby. Ja tak robię czasami aby się coś działo :)

Lucjan

Offline Czarek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 550
  • Reputacja: 88
  • Płeć: Mężczyzna
  • FKM
    • Galeria
    • FKM
  • Lokalizacja: Wawa
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Feeder i dendrobena na włosie
« Odpowiedź #18 dnia: 21.03.2016, 11:59 »
Dendrobena działała mi tylko na rzece. Na jeziorkach, stawach - jakoś nie...
Pozdrowienia
Czarek FKM

Offline Mateo

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 832
  • Reputacja: 981
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
    • Spławik i Grunt
  • Lokalizacja: Śląsk
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Feeder i dendrobena na włosie
« Odpowiedź #19 dnia: 21.03.2016, 20:14 »
Jeśli chodzi o cięcie, to ja zwykle, nastawiając się na lina, leszcza, karpia, tnę na kawałki po ok. 2 cm.
Większe powodują, że ciężej jest uformować towar w koszyku. Może zbyt łatwo się rozwalać. Oczywiście, wszystko zależy od mieszanki. Tak więc tutaj generalizuję. Tak sobie właśnie pomyślałem, że ciekawą opcją mogłyby być martwe dżdżownice.
Pozdrawiam
Mateusz

Offline Marcin

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 209
  • Reputacja: 119
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gryfów Śląski
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Feeder i dendrobena na włosie
« Odpowiedź #20 dnia: 21.03.2016, 20:24 »
Cytat z tekstu Steve'a Ringers'a:
"One thing I have learnt on England duty is that how you chop your worms can make a massive difference to what you catch. I used to pretty much always ‘mince’ them and couldn’t understand why anglers from other countries were consistently catching bigger fish. It wasn’t until I watched a Dutch angler one day and noticed his feeder looking like a hedgehog as he cast out. There were long chunks of worm hanging from the feeder and it was clear he had barely even chopped them. It was no coincidence that he was catching quality fish and I have since taken that on board."

Zastanawiam się więc, czy dwucentymetrowe kawałki nie są jednak za małe?
Pozdrawiam
Marcin

Offline greg13

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 525
  • Reputacja: 45
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Kraków
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Feeder i dendrobena na włosie
« Odpowiedź #21 dnia: 21.03.2016, 21:02 »
Hej,

Ja w ubiegłym sezonie dawałem na włosie stosując pushstopa całe rosówki (takie grube kluski po 10  - 15 cm) czasem się wieszały leszcze i karpiki, ale dokuczliwe było szarpanie robaka przez drobnicę. Z  czasem zasugerowany filmem Luka zacząłem skracać tak do 5 cm maksymalnie żeby troszkę mniej było szarpania a więcej pozytywnych brań.

Poniżej jako ciekawostkę wrzucam  filmik (pewnie już znany) jak lin zasysa całą długą rosówkę i raczej to obrazuje, że długość nie stanowi problemu - jak rybka ma ochotę na robaczka to go ładnie zasysa :)


Ps. Dziś rozpocząłem sezon zbierania rosówek 15 ładnych sztuk w 15 minut pod blokiem. No i mina Żony gdy powiedziałem, że idę na spacer zbierać robaki - bezcenna :)
Grzesiek

Offline zbyszek321

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 927
  • Reputacja: 190
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Drawsko Pomorskie
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Feeder i dendrobena na włosie
« Odpowiedź #22 dnia: 21.03.2016, 21:50 »
Ale wciągnął tego robala, jak ja makaron z rosołu :)
Zbyszek

Offline flowgrid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 671
  • Reputacja: 233
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Feeder i dendrobena na włosie
« Odpowiedź #23 dnia: 20.08.2022, 10:48 »
Pany macie jakiś sposób na zakładanie dendrobeny na włos, aby wyeliminować szarpnięcia drobnicy za robaka co powoduje fałszywe brania? Wczoraj łowiłem na "layin-on" z wykorzystaniem dwóch większych dendroben (długość ok. 5 cm) na włosie i zdarzało się, że drobnica skubała robaki co powodowało zanurzenia albo wynurzenia spławika. Po zacięciu okazywało się, że na haczyku ryby nie było.
Marcin

Offline flowgrid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 671
  • Reputacja: 233
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Feeder i dendrobena na włosie
« Odpowiedź #24 dnia: 24.08.2022, 08:56 »
Pany macie jakiś sposób na zakładanie dendrobeny na włos, aby wyeliminować szarpnięcia drobnicy za robaka co powoduje fałszywe brania? Wczoraj łowiłem na "layin-on" z wykorzystaniem dwóch większych dendroben (długość ok. 5 cm) na włosie i zdarzało się, że drobnica skubała robaki co powodowało zanurzenia albo wynurzenia spławika. Po zacięciu okazywało się, że na haczyku ryby nie było.
Hop-siup.
Marcin

Offline Mati C

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 915
  • Reputacja: 69
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Irlandia
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Feeder i dendrobena na włosie
« Odpowiedź #25 dnia: 24.08.2022, 09:24 »

Offline Ben

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 582
  • Reputacja: 72
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: okolica Koszalina
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Feeder i dendrobena na włosie
« Odpowiedź #26 dnia: 24.08.2022, 09:32 »
Jako nastoletni adept wędkarstwa, podpatrzyłem jak zakładają rosówkę na hak węgorzowy. Pierwsze przekucie jest w miejscu zgrubienia, później w zależności od wielkości robaka kilkukrotne "zawinięcie" i ponowne przekucie. Powinien powstać pęczek z dwoma poruszającymi się końcami. Kiedyś jeździłem na nocki za węgorzem i ten sposób sprawdzał się. Nie wiem czy dobrze to opisałem - a zademonstrować nie mam jak ;)

Jak zastosujesz większy haczyk o dłuższym  trzonku (podobny do węgorzowego) z zadziorem, powinno się udać. Włos bym sobie odpuścił, PUSHSTOPS "rozwali" ci robaka a z gumką można spróbować i przełożyć dwa, trzy razy. Czy się sprawdzi - nie wiem :(
pozdrawiam Benon

Offline Miwol

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 124
  • Reputacja: 136
  • Lokalizacja: Piaseczno
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Feeder i dendrobena na włosie
« Odpowiedź #27 dnia: 24.08.2022, 10:02 »
Kiedyś Luk w swoich filmach pokazywał, jak zakładać dendrobenę na włos. Nie rozwalała się i wytrzymywała wiele ryb. O ile się nie mylę, to był film z 2017 lub 2016 roku na jakimś łowisku. W pierwszej kolejności przejrzyj filmy o łowieniu leszczy.
Pozdrawiam,
Michał

Złów i wypuść

Offline Ben

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 582
  • Reputacja: 72
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: okolica Koszalina
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Feeder i dendrobena na włosie
« Odpowiedź #28 dnia: 24.08.2022, 10:03 »
Tak zwany kebab rig.
{...}

Znowu nauczyłem się czegoś nowego - sprawdzę.
pozdrawiam Benon

Offline RomM

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 33
  • Reputacja: 15
Odp: Feeder i dendrobena na włosie
« Odpowiedź #29 dnia: 24.08.2022, 10:48 »
Ja zawsze zakładam dwa czerwone robaki na pushstop, i jest to moja najlepsza przynęta na większe ryby w moich łowiskach. Pushstop (Drennan) zakładam na igłę i przebijam robaka przez siodełko składam go na pół i przebijam ponownie tak samo postępuje z kolejnym robakiem. Tak założone robaki rozcinam w miejscach złożenia. Co ciekawe taka "ośmiornica" u mnie całkowicie eliminuje drobnice.