Autor Wątek: Mała mata  (Przeczytany 7293 razy)

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 382
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Mała mata
« Odpowiedź #30 dnia: 18.04.2017, 19:01 »
Bez jaj :facepalm: to nie lekka przesada? A jeżeli takim łowiskiem byłaby rzeka i łowiłbym na muchę lub wypuszczankę z wody to też miałbym sobie do szyi "kajfos" wiązać??? Ludzie, o ryby yrzeba dbać, ale pamiętajmy, że ryba w ciągu swojego życia łapie infekcje, podczas tarła traci mnóstwo śluzu i bywa atakowana przez drapieżniki...i żyje :) nie dajmy się zwariować. W takim wypadku jak powiem, że nawet głupiej maty nie posiadam to wyjdę pewnie na barbażyńcę przez wielkie B..




Arku, masz wybór, nikt Cię nie zmusza do kupna wanny. Jeżeli chcesz łowić na np. Uroczysku Karpiowym lub na legendarnej Pstrążnej, musisz kupić taką matę. W tym przypadku nie ma dyskusji, jak masz to łowisz, nie, to nie łowisz.

Offline DarekM

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 546
  • Reputacja: 67
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łódź / Burzenin
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Mała mata
« Odpowiedź #31 dnia: 18.04.2017, 19:30 »
Mam mieszane uczucia. Gdzieś już pisałem o wymogu posiadania podbieraka 1x1m na niektórych łowiskach. Moim zdaniem to lekka przesada, 90x90 to już być nie może? Jeśli nastawiałbym się na te największe ryby to pewnie sam z siebie zakupiłbym kołyskę i taki podbierak monstrum. To już moim zdaniem sprzęt dla karpiarzy pełną gębą. Często moje wypady nad wodę trwają raptem 3-4 godziny i rozstawianie kołyski, worków do ważenia itd. było by czystym przerostem formy nad treścią. Rozumiem niemniej, że właściciel wymaga i tak ma być, mnie jednak na takim łowisku nie spotkacie w tym sezonie, ale kto wie, może w następnym? ;)
Pozdrawiam Darek

aroo04

  • Gość
Odp: Mała mata
« Odpowiedź #32 dnia: 18.04.2017, 19:31 »
No tak, w sumie racja, to wymóg pewnie na 1% łowisk w Polsce ;) a ja tylko na PZW, komercja za droga :P zresztą idź Pan w ciul z taką komercją skoro u Nas jej dzierżawcami są działacze PZW...

aroo04

  • Gość
Odp: Mała mata
« Odpowiedź #33 dnia: 18.04.2017, 19:33 »
Mam mieszane uczucia. Gdzieś już pisałem o wymogu posiadania podbieraka 1x1m na niektórych łowiskach. Moim zdaniem to lekka przesada, 90x90 to już być nie może? Jeśli nastawiałbym się na te największe ryby to pewnie sam z siebie zakupiłbym kołyskę i taki podbierak monstrum. To już moim zdaniem sprzęt dla karpiarzy pełną gębą. Często moje wypady nad wodę trwają raptem 3-4 godziny i rozstawianie kołyski, worków do ważenia itd. było by czystym przerostem formy nad treścią. Rozumiem niemniej, że właściciel wymaga i tak ma być, mnie jednak na takim łowisku nie spotkacie w tym sezonie, ale kto wie, może w następnym? ;)
Darku, że już nie wspomnę o przewiezieniu tego wszystkiego ;D

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 382
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Mała mata
« Odpowiedź #34 dnia: 18.04.2017, 19:40 »
Panowie, sprawa jest bardzo prosta. Przy dużych/największych rybach kołyska i wanna powinna być używana obligatoryjnie, kto takie złowił, to wie o czym gadam. Mniejsze rybki, absolutnie są do ogarnięcia na podbieraku lub w dłoniach.

aroo04

  • Gość
Odp: Mała mata
« Odpowiedź #35 dnia: 18.04.2017, 19:56 »
Jędrzej, tylko co znaczy mała ryba a co znaczy duża i czy tyczy się jednego czy wszystkich gatunków, tzn. gdzie jest granica i oczywiście logiczne uzasadnienie.

Offline DarekM

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 546
  • Reputacja: 67
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łódź / Burzenin
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Mała mata
« Odpowiedź #36 dnia: 18.04.2017, 20:01 »
Darku, że już nie wspomnę o przewiezieniu tego wszystkiego ;D
[/quote]

Otóż to. Nie dość, że na sprzęt wyda się kilka tysi, to jeszcze przydałaby się jakaś terenówka za kilkadziesiąt do przewożenia tego wszystkiego.
Z żartem oczywiście, ale czasem dobrze, że budżet ogranicza ;) :beer:
Pozdrawiam Darek

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 382
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Mała mata
« Odpowiedź #37 dnia: 18.04.2017, 20:02 »
Jędrzej, tylko co znaczy mała ryba a co znaczy duża i czy tyczy się jednego czy wszystkich gatunków, tzn. gdzie jest granica i oczywiście logiczne uzasadnienie.



No tak, poniekąd masz rację. Napisałem to wedle swojej miary. Ja kładę na macie nawet tak znienawidzone przez Pyzę kilogramowe karpiki z zarybienia. Nie wyobrażam sobie, aby wielkiego leszcza, lina czy karpia, położyć na piachu albo kamieniach. Wielkie ryby są ciężkie i silne, potrafią nieźle podskoczyć i zrobić sobie w ten sposób niemałą krzywdę. Mniejsze rybki, lżejsze nie mają tego problemu. Zresztą, nie będę tego tłumaczył, bo Ty doskonale to rozumiesz :)

aroo04

  • Gość
Odp: Mała mata
« Odpowiedź #38 dnia: 18.04.2017, 20:10 »
No tak, zgadza się. Jak już pisałem, o ryby trzeba dbać. Chodzi o to, że jak łowię na wypuszczankę, to nie mam jak tego wlec, zwłaszcza brodząc, dlatego też ryby z reguły wypinam w wodzie, mniejszych nawet nie dotykam tylko szczypce, jeden ruch i rybka odpływa, a jak chcę zrobić zdjęcie kleniowi 40+ (to już duże rybki u nas)  to staram się położyć na trawie i w podbieraku. Dla typowego "grunciarza" mata jest jak najbardziej ok.