Zapewne większość z was choć raz w życiu zbudziła się rano z potężnym bólem szyji, wtedy najczęściej winę się zwala na to że ,,źle spałem". Niemożność szybkiego obrócenia głowy w bok, dyskomfort trwający nawet kilka dni.
Ale co to w zasadzie jest ten kręcz karku ? Co go powoduje ? No i dlaczego piszę że jest to nasza choroba zawodowa ?
Otoż bezpośrednią przyczyną tej dolegliwości jest schłodzenie jednej połowy naszej szyji , w zasadzie jej jednego boku.
Jak się to dzieje ? Siedzimy sobie nad wodą, z jednej strony wieje słabiutki wiaterek i nie zwracamy na to nawet uwagi, zimne powietrze powoduje kurczenie się drobnych naczyń krwionośnych w mięśniach po nawietrznej stronie szyji. Czujemy się wtedy nawet przyjemnie, wiaterek schładza . A następnego dnia cierpimy


Gdy już się stanie niestety musimy się leczyć bo schorzenie może być niebezpieczne np dla osób prowadzących pojazdy , po prostu nie sposób się oglądnąc do tyłu w razie potrzeby
Można więc brać popularne leki przeciwbólowe a także wcierać w chore miejsca maści przeciwzapalno-przeciwbólowe. Gdyby jednak choroba nie mijała w ciągu 3 dni - potrzebna wizyta u lekarza
Jak sie zabezpieczyć by nie się to paskudztwo nie pojawiło ? Już wiecie bo napisałem jaka jest przyczyna - wiatr. Można używać golfy, szaliki , można kupić specjalny ocieplacz na kark - ale równie dobrze można coś takiego zrobić na drutach - poproscie Wasze żony, matki , kochanki a nawet się ucieszą że mogą coś dla waszego zdrowia zrobić
Tak wygląda gotowy ocieplacz zrobiony na drutach :

A tak wygląda to na mojej szyji :

Choroba nie jest związana z chłodem jako takim - można nabawić sie kręczu także w środku lata ale najgorsza jest wlaśnie wiosna i jesień
Zaprezentowany ocieplacz noszę w woreczku strunowym w torbie wędkarskiej, zajmuje tyle miejsca co jedna bułka . Nie jest kłopotliwy w użytkowaniu , można go zakładać nawet pod t-shirt
Polecam wszystkim często bywającym na rybach , zwłaszcza na otwartej przestrzeni