Autor Wątek: Regulamin Amatorskiego Połowu Ryb  (Przeczytany 48258 razy)

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 16 646
  • Reputacja: 938
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Regulamin Amatorskiego Połowu Ryb
« Odpowiedź #105 dnia: 12.10.2016, 10:10 »
No, Maciek. Nie widzisz, co się dzieje? Wiara ruszyła. Naprawdę wszędzie są ogromne bunty i jest ich coraz więcej. Beton aż łamie przepisy ordynacji wyborczej, by utrzymać się przy stołkach. Oni się boją, bo zmiany są nieuniknione. Tego już się nie da zatrzymać.

Jestem blisko jądra PZW - jeszcze sporo wody musi upłynąć aby coś zmienić !!!!!

Podstawa problemu poraz kolejny

Operat - plan zarybieniowy - durny rejestr połowu ( opieranie się na błędnych danych z niego - niechlujstwo w opracowaniu operatów !!!!
Niemoc w przełamywaniu barier

Kilka prostych zapisów do regulaminu
zakaz połowu z łodzi od 1.11 do 30.05.- w danym roku
Zakaz połowu na spinning - na żywca , trupka od 01.01 do 31.05 - w danym roku
Zakaz połowu ryb przez 2 tyg po zarybieniach
górne limity wymiaru ryb
zmniejszenie limitu zabieranych gatunków ryb
Jeżeli rejestr - to wszystkie uchybienia w stosunku do jego prowadzenia powinny z mety skutkować zawieszenie m na 2 lata w łowieniu w PZW


 W tym kraju, aż roi się od idiotycznych przepisów, nie tylko w wędkarstwie. Tylko Macieju Drogi, aktualnie najważniejszym jest wyrzucenie na pysk tych z górnego piętra. Potem posadzenie tam kompetentnych i uczciwych ludzi, którym zależy na wędkarzach i rybach. To jest problem na dziś.

Jeżeli w UK mogą wyłączyć dane akweny z łowienia na kilka miesięcy - to czemu w Polsce nie można by było podziała ć w tych kierunkach....

Jedruś gdzie ty żyjesz "miła być dobra zmiana " - i co i jajco poobstawiali misiewi.... na stołkach i se chłopaki premie porobili, nawet jak jeszcze nie pracowali ....

Jacy uczciwi .... to Polska .... W Polsce uczciwość kończy się, gdy pojawiają się pieniądze - PZW - powinno być firmą ze strukturą i własnością, o którą dba i ją pielęgnuje - za uchybienia w stosunku do działalności - kraty.
Teraz co ... najwyżej dziadka odwołają i się nie boją - robią co chcą ....

Maciek

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 382
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Regulamin Amatorskiego Połowu Ryb
« Odpowiedź #106 dnia: 12.10.2016, 10:14 »
Maciej, ja wiem, że w Polsce nie powinienem nadużywać słowa '' uczciwość'' , wiem że nadzieja matką głupich, ale ja widzę światełko w tunelu :fish:

Ps. A jeżeli chodzi o '' dobrą zmianę'' i tych na Wiejskiej, to nie wierzę im. Nie wierzę żadnemu politykowi.

Offline koras

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 797
  • Reputacja: 196
  • Płeć: Mężczyzna
  • Więcej sprzętu niż talentu :D
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Regulamin Amatorskiego Połowu Ryb
« Odpowiedź #107 dnia: 12.10.2016, 10:19 »
A jak wygląda sprawa z kontrolami, bylem na wodach PZW w tym roku z 10 razy (Piaseczno zalew AMO) i nikt tam nikogo nie kontroluje.

Ja zaraz nie będę miał miejsca w rejestrze, żeby wpisywać kolejne wyprawy, a kontrolę miałem JEDNĄ i to wcale nie szczegółową, bo sprawdzili tylko kartę i rejestr. Panowie byli zdziwieni (!), że mam rejestr prawidłowo wypełniony i że są tam prawie same kreski. Zwróciłem uwagę na to, że po prawie 50-ciu wędkowaniach mam pierwszą kontrolę, na co jeden ze strażników wielce zdziwiony, palnął coś w stylu "a co, chciałbyś więcej?"
Marcin

Offline matchless

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 167
  • Reputacja: 356
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: tyczka
Odp: Regulamin Amatorskiego Połowu Ryb
« Odpowiedź #108 dnia: 12.10.2016, 10:24 »
PZW to twór w chwili obecnej niedostępny dla przeciętnego wędkarza, pozorne stowarzyszenie całkowicie odseparowane od jego członków, którzy nie mają w nim wpływu w zasadzie na nic. Wybory lokalnych władz to w zasadzie nic nie dająca formalność, która prowadzi jedynie do wytypowania cieci, którzy mają czuwać nad wodami w swoim kole, organizować jakieś zawody i jeździć po karpia. Ralnie, przeciętny wędkarz nie ma zupełnie wpływu na to co dzieje się w stowarzyszeniu, jak wygląda regulamin, jak funkcjonuje związek, który w obecnej formie przypomina bardziej korporację aniżeli stowarzyszenie pasjonatów, hobbystów, gdzie wszyscy powinni się znać i móc decydować o formie takiej działalności. Powinno się ograniczyć ilość dzierżawionych, użytkowanych wód stawiając na jakość a nie na ilość co przełożyło by się zarówno na większe zarybienia jak i skuteczniejszą ochronę.
Grzegorz

Offline Tomek81

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 843
  • Reputacja: 120
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Regulamin Amatorskiego Połowu Ryb
« Odpowiedź #109 dnia: 12.10.2016, 10:38 »
Kurcze chciałbym zapłacić 300 - 400 PLN rocznie za jedna mała klubowa wodę z całkowitym zakazem zabierania ryb niż na pzw i nawet ryby nie zobaczyć.
Tomek

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 35 060
  • Reputacja: 2241
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Regulamin Amatorskiego Połowu Ryb
« Odpowiedź #110 dnia: 12.10.2016, 10:39 »
Kurcze chciałbym zapłacić 300 - 400 PLN rocznie za jedna mała klubowa wodę z całkowitym zakazem zabierania ryb niż na pzw i nawet ryby nie zobaczyć.
Mam tak samo...
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline Tomek81

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 843
  • Reputacja: 120
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Regulamin Amatorskiego Połowu Ryb
« Odpowiedź #111 dnia: 12.10.2016, 10:54 »
Mam wrażenie ze jednym największych problemów jest właśnie miesiarstwo.
Pracując 5 dni w tygodniu jestem na rybach max raz w weekend a emerytowane leśne dziadki mięsiarze w kilka tygodni po rozpoczęciu sezonu siedząc 7 dni w tygodniu wyławiają wszystko z zarybienia (jeśli cokolwiek wpuszczono).

Raz właśnie zasłyszałem od dziadków jak to karpi nawyciagali na wiosnę (zalew AMO) i wszystko do lodówy. Nawet małemu leszczowi się nie upiecze, kurcze nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazić kto by to chciał jeść, jak nisko trzeba upaść.
Tomek

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 35 060
  • Reputacja: 2241
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Regulamin Amatorskiego Połowu Ryb
« Odpowiedź #112 dnia: 12.10.2016, 10:56 »
Czego nie zje człowiek, zje kura lub kot. A resztę przyjmie śmietnik. Ale "zmarnować" się nie może.
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline matchless

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 167
  • Reputacja: 356
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: tyczka
Odp: Regulamin Amatorskiego Połowu Ryb
« Odpowiedź #113 dnia: 12.10.2016, 11:01 »
Dlatego, zamiast tej całej korporacji finansowej, odseparowanej od wędkarzy, zajebanej biurokracją i stołkami obsadzonymi przez "fachowców", lepiej, żeby powstały lokalne PZW, które miały by w użytkowaniu kilka konkretnych wód, które były by w stanie świetnie zarybić i kontrolować. A tak, dla przykładu o. Katowice ma 176 wód pod opieką. Nie mogło by to być 20-30, tych najlepszych, najrybniejszych, najbardziej atrakcyjnych wędkarsko? Resztę niech zostawią mięsiarzom, niech chodzą na ryby dwa kilometry od domu i wyłowią wszystko co tam pływa. Ja i tak jeżdżę średnio 20-40 kilometrów od domu na ryby bo nie interesuje mnie łowienie w wannach z karpiem. To, co PZW zostawi, zagospodarują sobie inne stowarzyszenia - i to też dobra rzecz, bo albo stawy staną się zupełnie "dzikie" albo po prostu wzrośnie konkurencja. Jeśli lokalne stowarzyszenia będą mieć lepiej zadbane wody, atrakcyjniejsze to ludzie będą mieć wybór. W tym właśnie cały problem. PZW na chwilę obecną jest w zasadzie monopolistą, kurczowo nie chce oddać nawet gównianego stawku, byle tylko w okolicy nie pojawiła się konkurencja, bo okazało by się, że z totalnego bezrybia można zrobić dobrą i rybną wodę, na której wędkarze mogą odpocząć i nieźle połowić.

Zmniejszenie ilości wód i pozostawienie opłat w obecnej formie to nic innego jak olbrzymi zysk, który można przeznaczyć nie tylko na dodatkowe zarybienie ale także na skuteczniejszą ochronę. Zostają pieniądze, które można na to przeznaczyć i pozostaje mniej wód do skontrolowania a więc sama kontrola jest łatwiejsza i skuteczniejsza. 
Według sprawozdania (http://www.katowice.pzw.org.pl/wiadomosci/138817/60/posiedzenie_wladz_okregu__wrzesien_2016r), w pierwszym półroczu 2016 SSR o. Katowice przeprowadziła 3497 kontroli. To jest około 19 kontroli łowisk dziennie. W przypadku zarządzania 176 wodami to jest nic! Ale gdyby było ich 30, to z prostych wyliczeń wynika, że kontrola na jednym łowisku mogła by być nawet co drugi dzień lub częściej! Przy przeznaczeniu odrobiny więcej środków, każde łowisko mogło by być kontrolowane nawet codziennie. Nie wiem, czy to dobrze liczę, może źle interpretuję pewne dane, ale tak, analizując to po chłopsku wnioskuję.
Grzegorz

Offline Tomek81

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 843
  • Reputacja: 120
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Regulamin Amatorskiego Połowu Ryb
« Odpowiedź #114 dnia: 12.10.2016, 11:12 »
Dlatego, zamiast tej całej korporacji finansowej, odseparowanej od wędkarzy, zajebanej biurokracją i stołkami obsadzonymi przez "fachowców", lepiej, żeby powstały lokalne PZW, które miały by w użytkowaniu kilka konkretnych wód, które były by w stanie świetnie zarybić i kontrolować. A tak, dla przykładu o. Katowice ma 176 wód pod opieką. Nie mogło by to być 20-30, tych najlepszych, najrybniejszych, najbardziej atrakcyjnych wędkarsko? Resztę niech zostawią mięsiarzom, niech chodzą na ryby dwa kilometry od domu i wyłowią wszystko co tam pływa. Ja i tak jeżdżę średnio 20-40 kilometrów od domu na ryby bo nie interesuje mnie łowienie w wannach z karpiem. To, co PZW zostawi, zagospodarują sobie inne stowarzyszenia - i to też dobra rzecz, bo albo stawy staną się zupełnie "dzikie" albo po prostu wzrośnie konkurencja. Jeśli lokalne stowarzyszenia będą mieć lepiej zadbane wody, atrakcyjniejsze to ludzie będą mieć wybór. W tym właśnie cały problem. PZW na chwilę obecną jest w zasadzie monopolistą, kurczowo nie chce oddać nawet gównianego stawku, byle tylko w okolicy nie pojawiła się konkurencja, bo okazało by się, że z totalnego bezrybia można zrobić dobrą i rybną wodę, na której wędkarze mogą odpocząć i nieźle połowić.

Zmniejszenie ilości wód i pozostawienie opłat w obecnej formie to nic innego jak olbrzymi zysk, który można przeznaczyć nie tylko na dodatkowe zarybienie ale także na skuteczniejszą ochronę. Zostają pieniądze, które można na to przeznaczyć i pozostaje mniej wód do skontrolowania a więc sama kontrola jest łatwiejsza i skuteczniejsza. 
Według sprawozdania (http://www.katowice.pzw.org.pl/wiadomosci/138817/60/posiedzenie_wladz_okregu__wrzesien_2016r), w pierwszym półroczu 2016 SSR o. Katowice przeprowadziła 3497 kontroli. To jest około 19 kontroli łowisk dziennie. W przypadku zarządzania 176 wodami to jest nic! Ale gdyby było ich 30, to z prostych wyliczeń wynika, że kontrola na jednym łowisku mogła by być nawet co drugi dzień lub częściej! Przy przeznaczeniu odrobiny więcej środków, każde łowisko mogło by być kontrolowane nawet codziennie. Nie wiem, czy to dobrze liczę, może źle interpretuję pewne dane, ale tak, analizując to po chłopsku wnioskuję.

Mysle ze masz racje.

Ciekawe w jaki sposow pozbawic PZW wlasnosci wody ?
Tomek

Offline matchless

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 167
  • Reputacja: 356
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: tyczka
Odp: Regulamin Amatorskiego Połowu Ryb
« Odpowiedź #115 dnia: 12.10.2016, 11:18 »
Najlepiej udowodnić, że źle nią gospodaruje i nie wywiązuje się z operatu wodno prawnego. Gdyby w PZW były mądre głowy i było to stowarzyszenie rozsądnie zarządzane to sami pozbyli by się części wód, głównie stawideł, które są jedynie przechowalnią dla zarybieniowego karpia, który i tak zostaje wyłowiony za chwilę przez mięsiarzy. Nie mam nic przeciwko stawom, ale po co ich tyle w takiej ilości. Wiem, że kiedyś było modne, że przy każdej kopalni, każdym wiekszym zakładzie pracy, w każdym miasteczku były stawy i zakładano lokalne koła wędkarskie. Bo samochód miał co 5 człowiek, reszta jeździła na ryby motorowerem albo rowerem. Teraz w większości jeździmy na ryby wiele kilometrów, mimo, że mamy tak wiele łowisk PZW wokół siebie. Dlaczego tak jest? Bo to są bezrybia. Lepiej to zostawić, wyłuskać tylko te atrakcyjne, stawy, jeziora, rzeki, kanały - dla urozmaicenia - i w nie inwestować.

Przy tych samych środkach z opłat, mniejszej ilości wód o około 80% możemy tak doinwestować te wody, które pozostaną, że ryby będą jeść wędkarzom z ręki. Nie trzeba będzie opłacać pasibrzuchów na stołkach ani pseudo ekspertów, bo będą pieniądze, by zlecić ekspertyzę, wykonanie operatu czy jakichkolwiek spraw firmie zewnętrznej. Można będzie kontrolować codziennie łowiska, a zwiększając na to fundusze robić to nawet kilka razy dziennie na jednym łowisku. W teorii zmniejszy się ilość łowisk jednak poprawi się zdecydwanie ich jakość. Mnie takie rozwiązanie odpowiada.
Grzegorz

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 35 060
  • Reputacja: 2241
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Regulamin Amatorskiego Połowu Ryb
« Odpowiedź #116 dnia: 12.10.2016, 11:35 »
Grzesiu, ale właśnie mięsiarze stanowią główny człon PZW. To w większości oni płacą składki. A za co płacą? A właśnie za możliwość wyłowienia przez dwa tygodnie karpika zarybieniowego, żeby się karta zwróciła.
W PZW wiedzą, co robią...
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline matchless

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 167
  • Reputacja: 356
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: tyczka
Odp: Regulamin Amatorskiego Połowu Ryb
« Odpowiedź #117 dnia: 12.10.2016, 12:09 »
No to będą łowić tego karpia zarybieniowego, zgodnie z limitem, na tych dobrze zarybionych, kilku łowiskach. Będzie tego karpia tyle, że ich się nim zapierdoli. Nie będą w stanie go przejeść.
Bo jak zarybi się łowisko nie 500 kg karpia a 5000 kg a limit zostanie ten sam, to mięsiarze i tak wyłowią tylko tyle, ile normalnie by mogli. Kontrola będzie cały czas, bo były by na to środki, więc kombinatorstwo i wynoszenie poza limitem by się skończyło.
Grzegorz

Offline Tomek81

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 843
  • Reputacja: 120
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Regulamin Amatorskiego Połowu Ryb
« Odpowiedź #118 dnia: 12.10.2016, 12:14 »
No to będą łowić tego karpia zarybieniowego, zgodnie z limitem, na tych dobrze zarybionych, kilku łowiskach. Będzie tego karpia tyle, że ich się nim zapierdoli. Nie będą w stanie go przejeść.
Bo jak zarybi się łowisko nie 500 kg karpia a 5000 kg a limit zostanie ten sam, to mięsiarze i tak wyłowią tylko tyle, ile normalnie by mogli. Kontrola będzie cały czas, bo były by na to środki, więc kombinatorstwo i wynoszenie poza limitem by się skończyło.

Obawiam się ze nic z tego. Mięsiarze kiedy już załadują lodówki do pełna sprzedają ryby innym (co jest zakazane przez regulamin).
Potrafią zaopatrywać nawet lokale gastronomiczne (to dopiero patologia).
Tomek

Offline matchless

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 167
  • Reputacja: 356
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: tyczka
Odp: Regulamin Amatorskiego Połowu Ryb
« Odpowiedź #119 dnia: 12.10.2016, 13:09 »
No ale jeśli limit mówi 2/dzień to może wziąć 2 na dzień.
Jak wpuszczone zostanie 500 kg, to te 2 karpie na dzień razy X mięsiaży i ryby nie ma.
A tak, 5000 kg - 2 na dzień razy ileś mięsiaży i jeszcze sporo zostaje. O to mi chodzi.
Jak ryba sie rozchodzi po zarybieniu to też nie jest tak łatwo jej złapać.
Jak będzie mnóstwo ryby, to nawet jak będą brać zgodnie z limitem to i tak zostanie jej od groma.
Grzegorz