Według mnie najlepszy tutaj jest picker 'Drennan 7' 3 - 3.30 metra. Kombinowana długość to po prostu mistrzostwo świata. Aby przedłużyć wędkę nie trzeba niczego rozmontowywać. Takiego sobie mam zamiar sprawić właśnie 
Nie znam tego kijka o którym pisze Luk , ale miałbym go na uwadze ze względów metrowych oraz montażowych

A z drugiej strony Mariusz chłopie Ty sam nie wiesz czego chcesz

Jeśli już masz dłuższe kijeczki to bez sensu pchać się w taki sam rozmiar . Wód i różnego rodzaju bajorków czy kanałów w holandii masz masę , a ponadto trudno znaleść czy też są w mniejszości zbiorniki powyżej 3 h gdzie spokojnie można sobie powędkować bez udziału jednostek pływających

Tak więc kijek podany przez Luk-a byłby idealny , a po drugie krótszym wędziskiem szybciej wyholujesz rybę niż dłuższym i masz pewniejszą kontrolą nad nią a uwierz mi że tak na prawdę nigdy do końca nie będziesz wiedział co Ci się nawinie na koniec zestawu

Ja osobiście zamiast zestawu do methody poszedłbym w typowe koszyczki do feedera , tudzież tzw. helikopter .
Jeśli wybierzesz zestaw typowo methodowy to przeważnie i szybciej skusi Ci się karp , a jak wiesz karp w Holandii jest "święty"

królewski i nie można go absolutnie brać . I tutaj , wcale bym się nie zdziwił ( o ile już Ci się skusi ) że zdarzy Ci się wyholować jakiegoś 2 cyfrowego

Widziałem takie byki które spokojnie sobie w kanałach pływały i wygrzewały się do słońca .
Bawię się methodą krótki czas, ale w większości na drugim końcu zestawu znajduję się właśnie karpisko, w tym sezonie o dziwo ( pierwszy raz w życiu ) są to też jaźie . A w poprzednim sezonie zaledwie kilka leszczy i parę linów i tyle , a tak to karp, karp i jeszcze raz karp.
Jeśli chodzi głównie o Holladnię to jak dla mnie nr 1 i tak pozostaje spinning

Można na prawdę ładne sztuki wyhaczyć i pobić swoje rekordy życiowe

Luk podrzuć jakiś link tego picerka , z chęcią sam go obejrzę
