Witam
Na wstępie chciałbym pogratulować kolegom połowów.

Ja też dzisiaj się wybrałem na ryby. Akurat dzisiaj mi wypadł wolny weekend od pracy. Raz w miesiącu mam wolną sobotę i niedzielę. Więc wykorzystałem to przy ładnie pogodzie na wypad na ryby. Pojechałem nad rzekę pospinningować. Zaszłem na miejsce, rozłożyłem sprzęt, dopasowanie przynęty, zacząłem spinningować.

Długo nie mogłem wstrzelić się w łowisko z przynętą, z rodzajem i kolorem gumy. Gumy Kajteka, niestety dzisiaj nie dawały rady na tym łowisku.

Więc musiałem próbować łowić na inne gumy.

Najpierw założyłem większe 6 cm Twister, coś tam w niego stukało, ale nie mogłem nic zapiąć wyholować. Więc założyłem tego samego Twistera ale mniejszego. Jak na zdjęciu paprocha. I to był strzał w dziesiątkę na dzisiejszy dzień z kolorem i przynętą na moim łowisku.
Największy dzisiejszy okoń 24,5 cm.

I trochę mniejszy około 20 cm.

Na tą przynętę zaczęły mi brać ryby, na zielonego małego paprocha.

A teraz kilka fotek z mojego wypadu:

Zobaczcie jakie ładne widoki. I to wszystko z dzikiej wody.



Zaczęło zachodzić słońce, czas zakończyć wędkowanie i wracać w drogę powrotną do domu.

A teraz zdjęcia mojego dzisiejszego wędkowania. 22 okonie, największy 24,5 cm tak jak wspomniałem wcześniej. Najmniejszy 17 cm. Przeważnie po 19 - 21 cm rybki.

Nie jest źle jak na tą porę roku. Oczywiście ryby dzisiaj nie wróciły do wody, nastawiłem się typowo na połów okoni, bo miałem akurat na nią chęć - na ten gatunek ryby, czyli na smażonego okonia. To jest po sandaczu druga ryba, którą bardzo lubię. Palce lizać.
Jak zwykle wypocząłem od zgiełku i pracy, coś tam się zawiesiło jak widzicie na zdjęciach. Mile spędzony dzień w cudownym dzikim otoczeniu. No i smakowite okonie, które już zjadłem

Pozdrawiam, mile spędzonej niedzieli, oczywiście nad wodą
