Dzięki Dyzma. Gratuluję Luk świetnego(jak zawsze zresztą

wyniku) Warunki widać miałeś cięższe, niż ja dzień wcześniej. Zgodzę się z Tobą, że więcej ryby jest w Kingston. Nie wiem gdzie dokładnie łowisz, bo ja na Ham (bliżej Richmond) jest tam dużo wody i jest głęboka. Co więcej jest tam bardzo duży uskok. Łowi się praktycznie po stoku. Nie sondowałem dokładnie dna, ale kiedyś może to zrobię. Podsumowując, tam łatwiej o rybę, gdyż jak przypuszczam ( być może błędnie) trzyma się ona tego odcinka rzeki, a w Chertsey wędruje w poszukiwaniu pożywienia. Mimo, że mam na Ham dosyć blisko z Hounslow, gdzie mieszkam, niespecjalnie lubię tam łowić, ze względu na niewygodne miejscówki, jakie znam( bardzo mało miejsca, stoję na małej skarpie, po sesji pięty bolą przez tydzień

, a jak jest ślisko, to można bardzo prędko wypikować do wody

) Drażni mnie także bardzo duży ruch na wodzie. O ile łodzie są wszędzie, to tam pływa jeszcze masa kajakarzy, a niektórzy z nich bywają bardzo złośliwi

choć można sobie z nimi poradzić, w chwili wpłynięcia w zestawy nęcąc obficie białymi robakami z procy

( Powracając do Tamizy w Chertsey, na odcinku na którym łowię, w porównaniu do Ham jest o wiele mniej wody i liczne wypłycenia. Dokładnie ilustrują to zdjęcia satelitarne z Google maps:

W związku z tym, tak jak pisałem powyżej, ryba albo wędruje w poszukiwaniu pożywienia, albo trzyma sie innych głębszych miejsc. Albo jedno i drugie

Dlatego też w planie mam przetestowanie innych miejscówek na Tamce w okolicy Chertsey. Tam, gdzie woda jest głębsza. Myślę o odcinku Laleham park sports ground, w górę rzeki od "mojego" miejsca, a także Dumsey Meadow poniżej.
Pozdrawiam