Wyniki nad wodą 2015

[Kafarszczak]

To zakladac konta.  i po problemie

[Arunio]

Jakoś mogę bez tego żyć!

[Kafarszczak]

wiadomo, kwestia przyzwyczajenia

[pawel]

Wchodząc na ten profil, poczułem się jak bym był u siebie w śród swoich.

[michał1995]

Nie za bardzo wiedziałem,gdzie to wrzucić więc daje tu.Aktualnie jestem po 3 h mielenia najpierw 1 kg pelletu 16 mm Halibut i po zmieleniu 2 krotnym 2 kg zanęty Lorpio Magnetic karp halibut (jakoś tak to się piszę) Jutro atakuję 1 raz w życiu przy użyciu podajnika do methody jeden z Odrzańskich portów wraz z kolegą,on będzie łowił tyczką,dodatkowo do zanęty dodam konopie Nie omieszkam jutro się pochwalić wynikami.



Oczywiście jutro wszystkiego nie wykorzystam,a nad wodą przejdzie jeszcze raz przez sito

[Arunio]

Gratuluję samozaparcia i katorżniczej pracy!! Oby się przełożyła na efekty!

[michał1995]

Powiem tak będę 100 % usatysfakcjonowany jeśli na brzegu znajdzie się choć by jedna płotka 15 cm złowiona przy użyciu methody
Martwe białe wymieszam w kurkumie,może to się sprawdzi.

[Arunio]

Miał bym w kurkumie i bez! U mnie te drugie lepiej działały na komercji!

[michał1995]

Trafne spostrzeżenie część wymieszam a część będzie zwykła,dzięki za przypomnienie Dodatkowo w posiadaniu będzie pinka,może ona się sprawdzi.

[Arunio]

W zeszłym roku na zlocie pewnego Forum Pinka robiła nam wynik! Żebym jej nie miał to bym pewnie poległ z kretesem! Od tamtej pory zrozumiałem ile może zmienić sama wielkość przynęty!

[michał1995]

Powiem tak,wraz z kolegą zauważyliśmy że przynęta ma znaczenie przykładowo trafiały się nocki,że leszcz na Odrze reagował tylko na rosówkę,innego ranu tylko 1 biały,jeszcze innego tylko czerwony nigdy nie wiadomo czego akurat będzie chciała ryba.
Choć przyznam się,że czasami bywa tak iż tracę wiarę,że zmiana przynęty może coś zmienić.

[jaco]

powodzenia Michał ,jutro ma być w naszym rejonie ciepło i słonecznie.

[michał1995]

Dokładnie tak u nas  w okolicy już tydzień czasu jest względnie ciepło dla tego liczę na jakieś wyniki.
Jaco będzie trzeba się zgadać na jakieś rybki

[jaco]

niema sprawy, na pewno coś się zorganizuje

[Luk]

A ja dzisiaj wybrałem sie na Tamizę. Niestety coś mnie podkusiło aby pojechać na młyn... Woda podniesiona, szybka i zmącona. na pierwszej miejscówce łowiłem przepływanka i feederem. Niestety wciąz trawa zalega na dnie i nie dało sie dobrze łowic, zestaw wciąż o coś zaczepiał. Po zmianie miejsca znowu okazało się że przepływanką cięzko łowić, i przeszedłem na dwa feedery. Było kilka brań i złowiłem klenika około 30 cm. Póxniej zaś zrobiło się cicho, cichuteńko. Udało się jedynie złowić dwa kiełbiki
Ogólnie zmarzłem jak pies. I nauczyłem sie jednego. Ryba migruje - musi byc w innych miejscach - takich jak samo Reading na przykład. Miejscówka  'na młynie' po raz kolejny okazała sie niełaskawa. Chyba po raz ostatni - teraz będe sie skupial na bardziej 'rybnych' miejscach.



Jedyna normalna rybka sesji. Cieniuśko...