U mnie też coś sie wreszcie zaczęło dziać. To ,,gruba" woda , 12m to już nie przelewki więc też nagrzewa się z dużym opóźnieniem
Kilka malych jazi, wzdręg, płoteczek i piękny miedziany lechol który mi kurdeee spadł z haka pół metra przed podbierakiem - a mial tak między 50 a 60cm

Przy trzcinach już widać pluskającą się drobnicę, płotka jeszcze nie ma wysypki tarłowej
Niestety natknąlem się też na łuski sandcza czyli kłusownicy nie śpią ( ostatnia fotka)