Nie ma zlej pogody na ryby,tylko trzeba sie odpowiednio ubrac,termosik z goraca herbatka z cytryna,rekawiczki najlepsze neopreny bez palcow,odpowiednie obuwie to podstawa.Pozostaje jeszcze potrzeba oraz mobilizacja do zmierzenia sie z niesprzyjajacymi warunkami atmosferycznymi i zlapac cokolwiek i udowodnic ze mozna polowic tylko trzeba rozpracowac taktyke i dopasowac sie do ryb,tak jak na zawodach gdzie jeden lowi a reszta zastanawia sie dlaczego ryba nie bierze.Znajomi fachowcy po kiju mowia ze w taka pogode to mozna katar zlapac a nie ladne ryby.Takze mialem moment zwatpienia i myslalem zeby zwijac sprzet bo nadchodzi kolejna sniezyca,ale moj dylemat zniknal gdy zobaczylem jak splawik powoli zanurza sie pod wode i juz wiedzialem,ze zostane do wieczora bez wzgledu na paskudna pogode.