Graty chłopaki, pięknie połowione!
Łukasz, znowu szalejesz z tymi karpiami!

Ekipa Wrocław natomiast pięknie dała czadu, Ładnie połowiliście, te płocie to po prostu ekstraklasa!

Ładnie namierzone i odłowione

Michał, gdzie się bawiłeś?

Ja wyskoczyłem dzisiaj na polska komercję w Biestrzynniku. Marzy mi się nocka na Odrze, ale opłacenie pozwolenia jest trudne i nieopłacalne, na dodatek ekipy młodzieży siedzą i imprezują nad rzeką i nie jest bezpiecznie samemu.
Na komercji podobnej do Kaczych Dołów troszkę, zadziwił mnie język którym posługiwali się wędkarze. Niemiecki

WTF?
Łowiłem wagglerem i pickerem. Tradycyjnie - białe robaki w kolorze czerwonym (kupiłem 0,25 litra) i nęcenie mało i często, natomiast na pickerze Metoda i miks 50/50. Trafiłem cholera na tarło karpia, ale i tak dało się połowić. Szukałem karpi w różnych miejscach przez 3 godziny i ani brania. Dopiero na środku zlokalizowałem cokolwiek, znalazłem tez przynętę dnia... Karpie chciały dziś dumbellsa z Drennana tutti frutti. Pellet pikantna kiełbasa i kukurydza z Trapera ZERO! Ogólnie wpadło 9 karpików na Metodę, w tym dwa ponad 5 kilo. A na wagglerze małe szaleństwo - około 40 płoci i wzdręg, głównie w okolicach 20 cm plus dwa karpie. Białe działały lepiej niż w UK

Obywatele Niemiec (dwie ekipy) na zero

