Tak, trafiłem parkę. Samczyk wyjątkowo silny. Walka trwała około 8min. Samiczka może po 3 była w podbieraku.
Ciekawostka. Dzisiejsza noc była ciepła, w dzień ciepło, w czasie łowienia pochmurno, chwilami kropił deszczyk...Teoretycznie idealne warunki. A lin żerował fatalnie. Około godz. 20ej wszyscy już zwinęli się do domu. Prawdę mówiąc sam też miałem ochotę..
Przysłowiowym rzutem na taśmę udało mi się wprowadzić w łowisko kilka sztuk.
Wczoraj było chłodniej i żerowały zdecydowanie lepiej. Przedwczoraj było po prostu zimno. A liny żerowały bardzo ładnie. Fakt ze na głębszej wodzie, ale żerowały porządnie.
Ot, ciekawostka
