Witam ponownie...wczorajsza zasiadeczka całkiem udana. Złowiłem leszcza okolo 50 cm, 3 jazie 43-45, jeden większy spadł pod nogami...szkoda bo myślę że 50+, no i gwóźdź programu karp koi...14 kg....nieźle dał popalić, zaparkował w zaczepach, nie mogłem go utrzymać...ale w sumie wygrałem pojedynek....wszystko na dumbelsa Drennana tutti frutti....Pomarańczowy karp na pomarańczowego dumbelsa....Pozdrawiam
P.S. Karpie zrobiły się bardzo ostrożne, zanim miałem branie 1,5 h chodziły w łowisku, ale zaczynają brać czołgi...jak czas pozwoli powinna być jazda
