Autor Wątek: Wyniki nad wodą 2015  (Przeczytany 1670220 razy)

Offline Pyza

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 373
  • Reputacja: 543
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wody PZW - po prostu Pyza na swojskich wodach ;)
  • Lokalizacja: Kielce
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Wyniki nad wodą 2015
« Odpowiedź #4545 dnia: 27.08.2015, 21:40 »
Witam
Na wstępie chciałem pogratulować kolegom wyników :)
Adeptus, ładnie przyszalałeś z tymi rybami, miło się czytało Twoją relację z tej wyprawy
Gruba Ryba, pozdrowienia dla ziomka, Łukasz Łukasz nasz scyzoryk
Pawciobra witam nowego kolege, ładnie połowiłeś
Luk pogratulować :) no cóż ja mam na to powiedzieć, jak Ty tak łowisz ;)
Siwek219 fajne te karpiki, pogratulować
Zbyszek321 pogratulować wyniku :) kiedy Ci się skończy ta biała ryba :D? bo wyniki masz bardzo fajne
i o kim zapomniałem to gratki :)

Od razu uprzedzam, że duży będzie ten wpis a mało ryb, więc kogo to nie obchodzi to zapraszam na kolejne strony :)

Ja dzisiaj też dzień wolny od pracy wybrałem się na rybki, a że cały rok łowię na metodę lub z gruntu, postawiłem sobie pojechać nad rzekę Nidę w miejscowości Morawica. Wybrałem się pierwszym autobusem o godzinie 4:40, a że jechałem sam w autobusie, to kierowca nie zatrzymywał się na każdym przystanku, więc w moment znalazłem się na miejscu.

Zaszłem na pierwszą swoją miejscówkę, postanowiłem dzisiaj łowić na przepływankę, miałem wędkę bolonke o długości 5m. Późno w nocy przetarłem zanęte z gliną, żeby na rano mieć już gotową - aby nie wywietrzała, trzymałem ją w zamkniętym pudełku. Nad wodą wsypałem zawartość w wiadro, 2kg gliny, 2kg zanęty - pół na pół. Do tego dodałem dwie paczki gotowanej konopii około 30-40 dkag - tak jak na zdjęciu.


Wymieszałem wszystko, uformułowałem kilka kul, bo jak to ja mówię - w łowieniu na rzece nie ma przypadków, kto sieje ten zbiera - tak mi się przynajmniej wydaje. Zanęciłem łowisko, wziąłem się za montowanie zestawu.


Wybór spławika, postanowiłem założyć 1,5g stick.


Piórnik z przyponami, musiałem dobrać teraz odpowiedni przypon.


Miałem powiązane przypony z haczyków nr 10 grubszy haczyk, do peletów haczykowych. Zaś 12 na 3-4 pinki, może jakaś świnka się jak wcześniej na tym łowisku zawiesi. Zaś 14 małego, cienkiego druciaka na jakieś delikatniejsze brania, w razie jakby nic nie brało. Trzeba będzie pokombinować z haczykami i przyponami. I trochę przynęt sprawdzić.


Zamontowałem zestaw, oliwka 1g, haczyk 10 na początek, bo na początku będe łowić na pellety, a że mają swoją wagę to mi dobrze obciążą spławik. Przypon 20cm.


Na pierwszy ogien poszły pelety. Tak żeby wypróbować ich skuteczność. Ale widzę, że nic z tego nie będzie. Zanęciłem łowisko, pod drugim brzegiem, bolonką 5m nie mogłem dorzucić do miejsca zanęconego. Pelety były za miękkie, spadały z haka, nawet zabezpieczałem je pinką. Ale i tak spadały, trzeba poczekać na słońce, to kilka wysusze i stwardnieją. Muszę wszystko poprzerabiać teraz, wielkie krzaki, rosa, opadająca mgła, żyłka mi się klei do wędki. Nie mogę dorzucić do miejsca nęconego.




Zmiana sticka na większy. 2g. Przypon tak samo jak wcześniej 20cm, krętlik, oliwka 1,5g. Będę łowił na pinkę. Dodałem jeszcze jedną śrucinkę. Pomogło. Mogłem wreszcie dorzucić do zanęconego miejsca.


Oto widok mojej 1 miejscówki. W razie co, miałem jeszcze 2 w planach, jakby tutaj nic nie było.


Zarzucałem z prawej na lewo, po drugi brzeg.


Weszły mi rybki. Raz płotka raz jakaś uklejka - nie duże - do 20 cm płotka i uklejka na zmianę. Nic ciekawego. Ryby wracają bezpośrednio do wody. Bo w planach mam jeszcze 2 miejscówki, a nie będę tego wszystkiego nosił ze sobą, bo to jest dzika woda i brzeg jest niedostępny, zarośnięty krzakami. Nie będę uganiał się jeszcze z rybami. Mają dzisiaj szczęście :)



Łowię sobie, w końcu zrobiło się ciepło. Za bardzo machnęłem, zestaw wylądował na drzewie. A że żyłkę główną mam 0,14mm a przypon 0,10 wiecie jak to się skończyło - spławik został na drzewie... Myśle sobie i tak tutaj nie brały za wielkie ryby. Rozbieram się i płynę na drugi brzeg po spławik. Przepraszam - płynę to za bardzo powiedzianie - raczej przeszedłem na drugą stronę - taki jest niski stan wody. Przydałby się deszcz, bo o 60 cm mniejsza jest woda niż zawsze. Jestem na drugiej stronie, wszedłem na drzewo, odzyskałem co swoje, nie będę ciągle ponosił strat. Wybieram się na drugie miejsce. Pożegnałem kolege pająka, który mi tak towarzyszył od rana :) Ale jak się jeździ samemu na ryby to tak już mam :D


Następne miejsce od strony działek. Parę kul do wody i jedziemy od nowa. Z powrotem nałożyłem spławik 1,5 g, teraz już jest ciepło i nie będzie mi się wszystko kleiło do wędki. No i zaczęły się już brania. Może ryby nie za duże, na tak płytką wodę, może nie ten dzień po prostu, ale coś tam zawsze skubnęło.


Płotka,  było ich kilka w podobnej wielkości - 20 cm może trochę więcej.


Uklejka, nie które miały nawet 15 cm



Okoń w akcji





Zobaczcie jak ładnie ubarwiony, nawet płetwe grzbietową postawił bez mojej ingerencji - fajne zdjęcie wyszło


Wziął na pinki


Mniej ubarwiony, ten też wziął dziś na pinki jak większość okoni. Na druciak, rozmiar 14



Nawet jednego zmierzyłem no i tak jak się spodziewałem - 20cm, Większość takich miałem. największy może miał z 23 cm.



Większość dzisiejszych ryb złowiłem na przypon o długości 20cm, żyłka 10mm, haczyk nr 14, na pinke i jak na zdjęciu 1 żywa pinka z czerwoną sztuczną pinką. A 2 zdjęcie sama sztuczna pinka, ale nie dawała mi efektów. Musiałobyć 1 żywa i 1 sztuczna, to jeszcze coś się złowiło.



Miałem zestaw przegruntowany, rzucałem na płytką wodę tak jak na zdjęciu - woda płynie w lewą stronę i tak samo spławik jest przechylony.


Później wpływał w głębszą wodę, przytrzymywałem go tak jak na zdjęciu widać


Puszczałem


Przytypiało go tak jak powinno być i po chwili następowało branie. Nie wszystkie brania przyciąłem, przez łowienie na metodę, wyszedłem z prawy z takiego aktywnego łowienia. Ręka od machania wędką boli, nadgarstek od zacinania brań. Jestem zmęczony - po co mi to było :D?


A oto zdjęcie ostatniej miejscówki. Już na niej nie łowiłem - byłem tak zmęczony tym całodziennym łowieniem, kombinowaniem z przynętami i przyponami. Dzień udany, stara technika łowienia odkurzona, czas iść na autobus i jechać do domu.


Po takim wędkowaniu będę musiał znów pojechać ze swoimi karpiówkami i połowić na metodę, odpocząć od dzisiejszego wędkowania. Zarzucić zestawy i czekać na branie bez przerzucania.
Pozdrawiam, miłej nocy i spokojnej nocy życzę

ps. zapomniałbym o najlepszym zdjęciu - miałem na początku największą rybę, ale nie zdążyłem jej zobaczyć ani zrobić lepszego zdjęcia - myślę że albo nie duża świnka albo większy garbusek :)

Koło PZW Iskra Kielce

Zapraszam na moje konto na YouTube:

https://www.youtube.com/channel/UC-WNdomDqMgACLhluPj8F6w

Sylwek

Offline stas1

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 033
  • Reputacja: 304
  • Płeć: Mężczyzna
  • Łowię, bo lubię
    • Galeria
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Wyniki nad wodą 2015
« Odpowiedź #4546 dnia: 27.08.2015, 21:47 »
Fajna relacja i przepiękna rzeczka :bravo:
Staś
Klasyczny Feeder

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 382
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Wyniki nad wodą 2015
« Odpowiedź #4547 dnia: 27.08.2015, 22:11 »
@Pyza , Ty jesteś mistrz  :thumbup: Fajne foty i relacja .

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 425
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Wyniki nad wodą 2015
« Odpowiedź #4548 dnia: 27.08.2015, 22:17 »
Super relacja Pyza! :thumbup: 
Lucjan

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 16 558
  • Reputacja: 937
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Wyniki nad wodą 2015
« Odpowiedź #4549 dnia: 27.08.2015, 22:18 »
Pyza gratuluje.
Ps. Czemu nie założysz bloga wędkarskiego twoje relacje sa profesjonalne.
Maciek

Offline majestic

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 969
  • Reputacja: 44
  • Płeć: Mężczyzna
  • góru porycia
  • Lokalizacja: Piotrków Tryb.
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Wyniki nad wodą 2015
« Odpowiedź #4550 dnia: 27.08.2015, 22:39 »
Pyza Ty jesteś maniak  :thumbup:
piknie

Offline MarioG

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 126
  • Reputacja: 312
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Prawie pod Warszawą
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Wyniki nad wodą 2015
« Odpowiedź #4551 dnia: 27.08.2015, 22:46 »
Pyza uwielbiam Twoje relacje!!

Mario
Mazovia Fishing Team

Offline e-MarioBros

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 9 016
  • Reputacja: 419
  • Lokalizacja: Jaworzno
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Wyniki nad wodą 2015
« Odpowiedź #4552 dnia: 27.08.2015, 23:00 »
Gratulacje wszystkim. :bravo:
Pyza: relacja - rewelacja. ;D :thumbup:
PS: Mi się uwiesił wczoraj karpik 15 kg, relacja "w stylu K. Górskiego": zarzuciłem zestaw (FM. RobinRed 14mm, BaitTech Krill/Lorpio2mm), po 20 min. ryba wzięła, hol ok. 25 min, ryba w podbieraku, ryba na macie, wypięcie haczyka (zacięty za wargę 2 mm), szybkie ważenie i do wody, end. ;)
;)

Offline Pyza

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 373
  • Reputacja: 543
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wody PZW - po prostu Pyza na swojskich wodach ;)
  • Lokalizacja: Kielce
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Wyniki nad wodą 2015
« Odpowiedź #4553 dnia: 27.08.2015, 23:01 »
Dziękuje Panowie, bardzo się ciesze, że Wam się podobają moje relacje :) ale ja do tego podchodzę, że ryby nie są tutaj najważniejsze w moim łowieniu, bo jakbym był pazerny na ryby to bym glowy sobie nie zawracał robieniem zdjęć - robieniem tego wszystkiego. Ale to jest mój taki odpoczynek, moje wędkowanie, moje hobby - bawię się tym. Sprawia mi to dużą przyjemność. Wiecie sami przecież, że robienie zdjęć nad wodą, kombinowanie z zestawami ile to czasu zajmuje. Ale jeszcze raz powtarzam - ryby nie są najważniejsze - jak się coś zawiesi to jest fajnie :) :fish:
Koło PZW Iskra Kielce

Zapraszam na moje konto na YouTube:

https://www.youtube.com/channel/UC-WNdomDqMgACLhluPj8F6w

Sylwek

Offline e-MarioBros

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 9 016
  • Reputacja: 419
  • Lokalizacja: Jaworzno
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Wyniki nad wodą 2015
« Odpowiedź #4554 dnia: 27.08.2015, 23:18 »
Kolega jeszcze w międzyczasie zrobił zdjęcie i teraz mi przesłał ;)
;)

Offline RubikS

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 125
  • Reputacja: 23
  • Płeć: Mężczyzna
    • fb.com/rubiksfishing
  • Lokalizacja: Wągrowiec
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Wyniki nad wodą 2015
« Odpowiedź #4555 dnia: 27.08.2015, 23:36 »
Ostatnio zaczynam schodzić na zły tor, bo spinning leży już kilka dni i zaczyna się na nim osadzać kurz :(

Jednak gdy tylko trafiła się okazja, żeby spędzić nockę nad Wędkarskim El Dorado w towarzystwie forumowego Grendzia to długo się nie musiałem zastanawiać. To była dla mnie cenna lekcja, nauczyłem się sporo nowych rzeczy, które z całą pewnością wykorzystam u siebie podczas łowienia leszczy, na które w dalszym ciągu będę polował.


Nad jeziorem byłem już o 5 ranom udało mi się tam złowić jednego linka z 35cm, jednego leszcza 40staka i kilka płotek. Później wróciłem ponownie ok. 17. Co prawda z początku ryby nie były zbyt chętne, ale wszystko zmieniło się po zmroku. Ilość brań początkowo była znikoma co mnie trochę martwiło, pojedyncze szarpnięcia i to na tyle. Po zmroku, gdy księżyc niemal w pełni, rozświetlał łowisko zaczęły się pierwsze porządniejsze brania. Od godziny 2 w nocy nastała cisza totalna, dopiero o świcie pokazał się ostatni już tego dnia leszcz.



W sumie przez nockę padło... nie wiem ile leszczy, może 6, może 8? Wydaje mi się, że dwie sztuki w okolicach 50cm i mniejsze 40-45cm. No i oczywiście piękna duża płoć na sam koniec - daaawno takiej już nie widziałem :)



A po wszystkim ryby do octu... znaczy się do wody oczywiście ;)



Dzięki Grendziu za cenne rady jak i pomoc przy sprzęcie- to była świetna lekcja dla mnie - z resztą widać było po moich zestawach, że jestem zielony jak trawa w maju. Dużo przede mną, ale myślę, że jeszcze będę miał spotkanie z tą "konkretną łopatą" ;) Jezioro piękne i rybne, jednak niezbyt hojne dla amatorów-przyjezdnych ;) Te nocne spławy karpia... będą mi się chyba śniły przez najbliższy miesiąc...

PS: Świetna proca na robaki ;D
fb.com/rubiksfishing

Grendziu

  • Gość
Odp: Wyniki nad wodą 2015
« Odpowiedź #4556 dnia: 27.08.2015, 23:46 »
Rubiks okazał się większym maniakiem wędkowania od mnie. Ja poszedłem w pewnym momencie spać, a on pilnował brań całą noc.

Uczeń przerósł nauczyciela - nie..... W zasadzie Karol to pogromca leszczy, a mnie na otarcie łez zostawił płotki :)

Kilka poprawek w sprzęcie i pokazał mi fory, mam nadzieję, że do następnego razu :)

 

Offline maniek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 439
  • Reputacja: 56
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: PD. WALIA - UK
Odp: Wyniki nad wodą 2015
« Odpowiedź #4557 dnia: 27.08.2015, 23:57 »
No Panowie pięknie połowiliście.Graty,jeszcze raz Graty.świetne relacje :bravo: :thumbup: :D                                                           Lucjan widzę,ze już Ciebie dopadła choroba Wye nie uleczlna :P :D :-X                                                                                              Ja dziś też zameldowałem sie na Wye.Kilka wywrotek,kompiel w wodzie :D ulewa :rain:,a potem łowienie.Łowić było dziś okropnie ciężko.Woda jak czekolada,bardzo wysoka,uciąg wielki i tony zielska >:( ale udało sie wyjąc 14 brzanek i tylko dwa kleniki.Tyle przyponów co dziś chyba nigdy nie urwałem,chyba z 12ście i 5 koszyczków.uhhhh same straty

Offline maniek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 439
  • Reputacja: 56
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: PD. WALIA - UK
Odp: Wyniki nad wodą 2015
« Odpowiedź #4558 dnia: 27.08.2015, 23:58 »
cd

Offline e-MarioBros

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 9 016
  • Reputacja: 419
  • Lokalizacja: Jaworzno
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Wyniki nad wodą 2015
« Odpowiedź #4559 dnia: 28.08.2015, 00:19 »
Maniek: gratulacje. ;D :bravo: brzany to moje ulubione ryby, niestety mój rekord to tylko 53 cm (wyrównany wielokrotnie) :(
;)