Ja bym powiedział, że ogary poczuły krew... Te protesty to początek, coś jednak pękło w ludziach (nareszcie) i ruszą do akcji, z czasem coraz większych. Wierchuszka PZW się boi, a to dobry znak

Szkoda, ze troszkę emocjonalnie i chaotycznie wypadło to wszystko, zwykli ludzie nie za bardzo rozumieją o co chodzi. Ale to początek, jest super i tak, wielki

dla tych co byli tam!