Koszyki z Prestona są gorsze od Drennanowskich, w przypadku plastiku do open end'ów pojawia się problem ten sam co w Korumach (ale koszyk z racji zainstalowanego mniejszego obciążenia wytrzymuje znacznie więcej). Drennan ma bardziej miękki plastik. Od tych z siatki metalowej wolę też gripmesh'e z Drennana bo świetnie się spisują w łowieniu. I lepiej trzymają zanętę, dzięki kolcom.
Co do bulletów i distance'ów, to świetnie się nimi zarzuca na większych dystansach, są naprawdę dalekosiężne. Bullety mają gęstszą siatkę i ołów z przodu i może wolniej się z koszyka wydobywać zanęta, te drugie natomiast zbyt szybko mogą się pozbywać swej zawartości. Jeżeli kupisz te koszyki (a warto) - miej z sobą taśmę - moze być izolacyjna elektryczna- aby móc owinąć go. Wtedy będzie lepiej działał - bo jest raczej przeznaczony do głębokości 1,5-2 metrów.
Bullety mają opcje do 80 gram - i są przewidziane do dalszych rzutów. Distance feeders mają opcje wagowe do 50 gram. W zależności jakiej długości jest feeder, jaki jest kręcioł - można dopasować się lepiej. Bo na pewno bulletem zarzuci się dalej, i Holendrzy na swoich szerokich kanałach potrafią osiągać 100 metrów.
Koszyki z plastiku lepsze są z Drennana. Prestonowskie tworzywo jest zbyt twarde, nie jest plastyczne tak jak konkurencji. Stąd problemy z koszykami - materiał jest ten sam co przy Korumach. Jeżeli dno jest kamieniste i koszyk często obija się o coś twardego - jego żywotność drastycznie się zmniejsza. Mam koszyki z Drennana co mają prawie 5 lat i wciąż ich używam, nigdy się nie rozleciały, choć cos tam pękło. Przy Prestonie odpada dno lub pęka mocowanie ramienia z krętlikiem i samej podstawy koszyka.